10. kadencja, 25. posiedzenie, 1. dzień (18-12-2024)
2. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo lotnicze oraz niektórych innych ustaw (druki nr 810 i 877).
Poseł Marcin Horała:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bezzałogowe statki powietrzne to niewątpliwie technologia przyszłości, technologia dynamicznie się rozwijająca, ogromny rynek usług komercyjnych, ale również ważny element Sił Zbrojnych. Niestety mamy okazję nawet obserwować za naszą wschodnią granicą, jak istotny jest to rodzaj uzbrojenia na współczesnym polu walki. Jest to również przydatne narzędzie dla różnego rodzaju służb państwowych do wykonywania ich codziennych działań.
Nie jest tak, że Polska w tym obszarze jest jakoś zapóźniona. Mieliśmy już szereg sukcesów. Wspomnę chociażby o tym, że parę lat temu w prestiżowym Drone Readiness Index, czyli takim indeksie, który wskazuje na przygotowanie tej sfery formalnoprawnej, sfery państwowej do użytkowania dronów, Polska zajęła drugie miejsce po Singapurze. Oczywiście to było kilka lat temu. Sytuacja jest niezwykle dynamiczna w tej branży i bardzo szybko się zmienia, więc niewątpliwie ta nowelizacja jest potrzebna i adresuje cały szereg niezbędnych zmian w tym obszarze prawnym.
Gdy mowa o naszych polskich osiągnięciach, warto też wspomnieć o swego czasu unikalnym na skalę światową oprogramowaniu pozwalającym na kontrolę ruchu dronów w przestrzeni powietrznej, które po raz pierwszy umożliwiło łączenie operacji lotniczych i dronowych. To też jest technologia przyszłości i bardzo dobrze, że mamy techniczne zdolności, żeby takie operacje obsługiwać. Do pewnego momentu standardem było to, że tam, gdzie działa duże lotnictwo, lotnictwo cywilne, w promieniu wielu kilometrów trzeba było wprowadzać strefę no fly i jakakolwiek interakcja lotnictwa z dronami była po prostu postrzegana jako niebezpieczeństwo. Tymczasem przy zdolności kontroli przestrzeni powietrznej w sposób bezpieczny mogą być łączone operacje lotnicze i dronowe. Chodzi chociażby o lot drona wokół statku powietrznego znajdującego się w powietrzu z powodu podejrzenia jakiejś awarii. To jeden z wielu przykładów, jak przydatne mogą to być urządzenia.
Główną zaletą, samą w sobie dobrą stroną proponowanej nowelizacji jest istotowe, znajdujące swój wymiar również w porządku aktu prawnego, wyodrębnienie dronów, wyodrębnienie bezzałogowych statków powietrznych, utworzenie dla nich oddzielnego rozdziału w ustawie. Ktoś powie: drobiazg redakcyjny. Nie, to jest istotne, ponieważ to pozwala na to, żeby w obszarze, który podlega dynamicznym zmianom i który niewątpliwie w najbliższych latach będzie podlegał kolejnym zmianom i kolejnym wymogom zmiany przepisów prawnych, te przepisy były wyraźnie oddzielone i żeby można było na nich pracować - mówiąc to, pozwolę sobie na kolokwializm - nie mieszając przy okazji w przepisach dotyczących innych kategorii lotnictwa, które mają inne potrzeby regulacyjne, np. wspomniane tu przez sprawozdawcę komisji regulacje dotyczące chociażby rejestracji operatorów, rejestracji lotów, ustanawiania stref no fly itd., itd. To wszystko są niewątpliwie potrzebne przepisy. Chodzi również o kwestię doregulowania tych operacji wykonywanych przez służby państwowe, bo one w sposób naturalny muszą pozostawać w mniejszym lub większym stopniu niejawności i często nie mogą być publicznie udostępniane, np. w ogólnodostępnych aplikacjach pozwalających na śledzenie ruchu dronowego. Z drugiej strony z tego powodu rodzą się też zagrożenia, że takie niewidziane przez innych użytkowników operacje powietrzne mogłyby stanowić potencjalne niebezpieczeństwo, chociażby kolizji. A więc te sprawy trzeba było uregulować, i bardzo dobrze, że te przepisy znajdują się w ustawie.
Oczywiście nie jest tak - jak w ogóle w życiu - że sytuacja jest idealna. Można wskazać jeszcze kilka dylematów czy kilka spraw, którymi na pewno należy się zająć i których nie można uznać w tym momencie za załatwione. Na przykład dyskusyjna kwestia, która wywołała pewną dyskusję, to przekalkowane z przepisów dotyczących małego lotnictwa czy lotnictwa szybowcowego przepisy dotyczące uprawnień. To faktycznie jest pewien dylemat, czy osoba mocno niepełnoletnia, nastolatek operujący chociażby dronem to jest osoba bardziej odpowiedzialna niż np. osoba pełnoletnia, doświadczony kierowca, który akurat nazbierał punktów i z powodu tych punktów stracił prawo jazdy. Obecnie np. trzydziesto-, czterdziesto-, pięćdziesięciolatek, którego złapały trzy radary drogowe i który stracił prawo jazdy, jest traktowany przez prawo jako osoba z założenia mniej odpowiedzialna czy mniej nadająca się do kierowania dronem niż osoba mocno niepełnoletnia. To, tak jak mówię, kwestia do dyskusji, można podawać argumenty za obiema stronami, ale na pewno warto mieć tego świadomość.
Wreszcie kwestia odpowiedzialności cywilnej za majątek zniszczony na skutek zestrzelenia drona w wyniku działania służb państwowych. (Dzwonek) Czy odpowiada służba, czy odpowiada ów, który tę operację dronową w sposób nielegalny czy sprzeczny z przepisami prowadził, czy np. jakaś szczególna forma ubezpieczenia? Nad tym też jeszcze należałoby się pochylić.
Ale dobrze, że ta nowelizacja jest i że przepisy w niej zawarte są wprowadzane w życie. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia