10. kadencja, 25. posiedzenie, 1. dzień (18-12-2024)

Oświadczenia.

Poseł Bartłomiej Dorywalski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pozwólcie, że z najwyższym uznaniem pochylę się nad genialnością najnowszej strategii rządu. Oto na naszych oczach pisze się nowy rozdział w historii zarządzania państwem. Rozdział, który mógłby być zatytułowany: Od elektrowni atomowej do reality show. Jak ocalić Polskę przed rozwojem. Zamiast rozwijać kluczowe sektory gospodarki, takie jak Orlen, elektrownie atomowe czy Centralny Port Komunikacyjny, postanowiono, że najlepiej będzie te projekty zamknąć, ograniczyć, zostawić na pastwę losu. Przecież po co nam niezależność energetyczna czy infrastrukturalna? Nie potrzebujemy miejsc pracy, inwestycji, nie potrzebujemy rozwoju. W końcu przecież zawsze można zapalić świeczkę, gdy zabraknie prądu, albo polecieć na wakacje z Berlina, skoro my sami budować nie chcemy.

    Ale oto następuje prawdziwe objawienie w środku tej gospodarczej apokalipsy. Okazuje się, że największymi filarami naszej państwowości są koncerny medialne. Rozumiem, że w razie zagrożenia strategicznego naród zjednoczy się oczywiście przed telewizorami, a gdy zabraknie energii z węgla, nasze nowe elektrownie zasilane polskim wiatrem wyprodukują prąd, tyle że ten emocjonalny, zasilający falę oburzenia lub zachwytu. Trzeba przyznać, że odwrócenie narracji jest mistrzowskie. Gdyby dawać za to nagrody, Polska miałaby zapewnionego Oscara. Należy pogratulować tej imponującej elastyczności w definiowaniu pojęcia: strategiczny interes narodowy. Przy takim tempie zmian za kilka miesięcy dowiemy się zapewne, że kolejnym strategicznym zasobem będą konta w mediach społecznościowych, a kluczowym projektem stanie się obrona polskiego memiarstwa przed międzynarodową konkurencją. Pozostaje tylko pogratulować wizji. Z takim podejściem przyszłość jest nie tyle świetlana, ile błyskotliwie groteskowa. (Oklaski)

    (Głos z sali: Wspaniale.)


Przebieg posiedzenia