10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)
7. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Poseł Małgorzata Niemczyk:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Ministrze! Tydzień temu na czwartkowym posiedzeniu Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego w niepełnym składzie przegłosował uchwałę o wskazaniu urzędującego prezydenta Polski, czynnego polityka PiS, Andrzeja Dudy jako polskiego kandydata na członka MKOl. Decyzja ta odbiła się szerokim echem i wywołała ogromne poruszenie zarówno w świecie sportowym, jak i w świecie politycznym oraz wśród kibiców. Środowiska te są zbulwersowane trybem, w jakim doszło do wyłonienia tej kandydatury, która nie była przedmiotem szerokiej dyskusji. Odbyło się to bez zapowiedzi, bez konsultacji ze środowiskiem, w tym środowiskiem zawodniczym. Zgłoszono tylko jednego kandydata, niezwiązanego z ruchem olimpijskim, który nigdy nie działał w sporcie.
Przede wszystkim, panie ministrze, punktu dotyczącego wyboru kandydata nie było w przesłanym członkom zarządu PKOl-u porządku obrad. Wniesiono go w ostatniej chwili w ramach tzw. spraw różnych. Wrzutką zaskoczono obecnych i nieobecnych na posiedzeniu delegatów. Skutkiem tych działań był niekompletny udział członków zarządu w głosowaniu, co wpłynęło na ostateczny wynik i wpływać będzie na legitymizację tego wyboru. Dodatkowo prezes Radosław Piesiewicz przedstawił kandydaturę Andrzeja Dudy jako pomysł Thomasa Bacha, prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, tymczasem władze MKOl wyraziły zdziwienie i zaskoczenie. Mają także pretensje, że kandydatura została upubliczniona w mediach, co stanowiło pogwałcenie obowiązujących w komitecie procedur.
Panie Ministrze! Jakie jest stanowisko resortu i polskich władz? Gdzie w tym wszystkim są polscy sportowcy? Czy wybór polskiego kandydata na członka MKOl-u nie powinien odbywać się w sposób transparentny, przejrzysty i niebudzący kontrowersji? Czy nie powinien być pozbawiony zwłaszcza zarzutów o cwaniactwo (Dzwonek) i kolesiostwo? Bo takie już pojawiły się w przestrzeni publicznej. Przypomnę, że przez lata polską członkinią w MKOl-u była Irena Szewińska. Aktualnie w komisji zawodniczej zasiada także wybitna polska zawodniczka, kolarka Maja Włoszczowska. Mamy wielu wspaniałych sportowców: Justynę Kowalczyk, Roberta Korzeniowskiego, Otylię Jędrzejczak, Tomka Majewskiego, Adama Małysza - mogę wymieniać tutaj długo - i to oni winni być naturalnymi kandydatami. Tymczasem prezes Piesiewicz postanowił podarować to miejsce po politycznej znajomości.
Panie Prezydencie! Najwyższa pora być prezydentem wszystkich Polaków, w tym także zawodników i zawodniczek.
Panie Ministrze! O co tu chodzi? Na pewno nie chodzi o sport i nie chodzi o sportowców. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia