10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)

8. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Poseł Mirosław Maliszewski:

    Szanowna Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Temat polskiej prezydencji w Unii Europejskiej wzbudza emocje. To są emocje uzasadnione. Wiele środowisk ma określone cele, które chciałoby podnieść w okresie sprawowania przez nas przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. Niektórym się wprost wydaje, że jest to okres, w którym Polska ma jakieś nadzwyczajne uprawnienia dotyczące procesu podejmowania decyzji, co nie jest prawdą. Tak naprawdę przewodnictwo Polski w Radzie Unii Europejskiej to wpływ na agendę, na cele polityczne, na prowadzenie dyskusji, na organizowanie prac tego organu Unii Europejskiej, najważniejszego organu.

    Ale każdy kraj członkowski, sprawując tę półroczną prezydencję, myślę, że będzie też tak w przypadku Polski, wykorzystuje ją także do innych celów. Do realizacji celów, które wynikają z polityki danego państwa i jego interesów. Promuje się więc swoje interesy, swoją gospodarkę, generalnie siebie jako państwo. Tak było w okresie poprzednim, kiedy Polska sprawowała prezydencję, i myślę, że tak też będzie obecnie. Ta prezydencja służy też wzmocnieniu pozycji danego kraju członkowskiego i zamierzamy to, jak rozumiem, wykorzystać. Prezydencja to wzmocnienie pozycji nie tylko w samej Unii Europejskiej, ale także na arenie międzynarodowej. To także dobra okazja do tego, aby na dłuższym etapie wypracować dobre relacje między różnymi środowiskami, nie tylko politycznymi, ale i biznesowymi, które, jak wiemy, podlegają regulacjom unijnym.

    Jednym z elementów prezydencji jest to, że ona dzieli się na poszczególne obszary działalności Komisji Europejskiej. Nas w tym przypadku bardzo interesuje to, co będzie się działo w okresie prezydencji ze sprawami wsi i rolnictwa. Generalnie można powiedzieć, że takim niezapisanym jeszcze, ale spodziewanym celem prezydencji Polski jest to, co wynika z sytuacji międzynarodowej, zwłaszcza toczącego się obok nas konfliktu oraz konfliktów w innych częściach świata, które mają wpływ na sytuację w rolnictwie i na obszarach wiejskich. Mówiąc o bezpieczeństwie, tym militarnym i tym społecznym, będziemy w wielu przypadkach wymieniać bezpieczeństwo żywnościowe jako element bezpieczeństwa Unii Europejskiej, tworzącej organizm, jaki tworzymy wspólnie z wieloma innymi państwami. Myśląc o bezpieczeństwie żywnościowym w kontekście tego, co się dzieje tuż obok nas, przede wszystkim myślę o bezpieczeństwie zaopatrzenia w surowce służące do produkcji rolnej, o bezpieczeństwie żywnościowym obywateli Unii Europejskiej, w tym Polski. Wiemy, że z tym były problemy w pierwszym okresie konfliktu zbrojnego między Rosją a Ukrainą. I warto, żeby ten temat bezpieczeństwa żywnościowego w dziedzinie rolnictwa był przez Polskę w okresie prezydencji podnoszony.

    Mówimy tu także o tym, aby było zachowane bezpieczeństwo pod względem produkcji rolnej w Unii Europejskiej. Chodzi o to, aby te zagrożenia, które były w minionym okresie, takie jak Europejski Zielony Ład czy inne obostrzenia nakładane na rolników, mogły być przedmiotem dyskusji, aby ta produkcja rolna była możliwa do prowadzenia w sposób zapewniający bezpieczeństwo żywnościowe. Mówimy tu o relacjach międzynarodowych, zwłaszcza o umowach handlowych, które są w trakcie negocjacji, jak umowa z Mercosur czy umowa dotycząca handlu produktami rolnymi z Ukrainą. Mówimy tu wreszcie o wspólnej polityce rolnej, która będzie dotyczyła następnego okresu, tak aby przepisy ją regulujące były dla europejskiego rolnictwa korzystne. Tych zagrożeń dla rolnictwa w ostatnim okresie jest bardzo dużo. Wydaje się, że w minionych 10-15 latach istnienia Unii Europejskiej jeszcze takich zagrożeń dla rolnictwa nie było. Zaczęły dochodzić głosy ze środowisk nieprzychylnych rolnictwu, a sytuacja międzynarodowa spowodowała, że rolnictwo padło ofiarą zerwania łańcuchów dostaw zarówno w przypadku dostawy surowców, jak i w przypadku zaopatrzenia obywateli Unii Europejskiej. W międzyczasie mieliśmy pandemię COVID-u. To wszystko dzisiaj pozwala nam więc przypuszczać, że tematy związane z wsią, z rolnictwem, z bezpieczeństwem żywnościowym powinny być zasadniczymi tematami polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

    Dlatego w imieniu wnioskodawców, ale myślę, że też większości osób, które w tej debacie dzisiaj uczestniczą, chcemy poprosić pana ministra o to, aby przedstawił ze swojego punktu widzenia założenia polskiej prezydencji w kwestiach dotyczących rolnictwa, produkcji żywnościowej, aby owo bezpieczeństwo żywnościowe, zarówno dla tych, którzy nim się zajmują w sposób bezpośredni, po stronie produkcyjnej, a więc rolników w Polsce i w Unii Europejskiej, jak i dla konsumentów, było zachowane, abyśmy się nie uzależnili (Dzwonek) od żywności importowanej i aby rolnictwo europejskie nie znalazło się w trudnej sytuacji i gospodarstwa nie ulegały bankructwom. Proszę więc pana ministra o to, aby przedstawił, myślę: swoje, ale także całego rządu, założenia dotyczące polskiej prezydencji w kwestii rolnictwa. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia