10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)

8. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski:

    Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Tak jak powiedział pan poseł Maliszewski, prezydencja to wyjątkowa okazja, aby oddziaływać na Unię, ale to nie jest dyrygowanie radą ministrów rolnictwa czy innymi radami w zależności od obszaru kompetencji, gdyż to jest osiąganie porozumień, konsensusów, uzgodnień. Oczywiście gdzieś trzeba wprowadzać różne inspiracje, w jakiś sposób nasze propozycje. W tym kierunku będziemy szli. Ta prezydencja to wyjątkowy okres, bo to pierwsze półrocze funkcjonowania nowej Komisji, która będzie jednocześnie zajęta w dużej mierze także pracami organizacyjnymi, ale także przygotowaniem programów merytorycznych. To także wyjątkowy okres w ujęciu zewnętrznym, jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe, Ukrainę, napięcie na Bliskim Wschodzie czy zmiany na szczeblu przywództwa w Stanach.

    My rozpoczęliśmy to poważnymi pracami przygotowawczymi. Jest ze mną wspaniały zespół, który się tym zajmuje. Pracujemy także w ujęciu zewnętrznym. Odbyliśmy spotkania w tzw. triu prezydencji, w skład którego wchodzą Dania i Cypr. Spotkaliśmy się prawie ze wszystkimi ministrami rolnictwa w czasie posiedzeń rady AGRIFISH, a więc rady ministrów rolnictwa Unii Europejskiej.

    (Prezentacja jest wyświetlana na telebimach)

    Odbyliśmy trzykrotne spotkania z nowym komisarzem. Można powiedzieć, że mamy jakieś rozpoznanie, które dobrze nas przygotowuje. Takie mamy wrażenie. Oczywiście ważne jest to, co będzie zaprezentowane i z naszej strony, i ze strony tego, jakie były przyjęte ustalenia na szczeblu rady ministrów rolnictwa. Chcemy, aby nasza prezydencja była merytoryczna, skuteczna. Musimy realizować cały proces prac legislacyjnych, ale także uczestniczyć w tworzeniu czy w zmianie tych wszystkich polityk, które są na szczeblu europejskim. Przejmujemy prezydencję od Węgrów, którzy byli w jeszcze trochę trudniejszej sytuacji, bo przypadł im okres zmian i w Parlamencie, i w Komisji. Niemniej to i utrudniało, i ułatwiało - w zależności od tego, jak się to wszystko rozpatruje.

    Przechodzę do sytuacji, które są ważne. Oczywiście jest problem utrzymania pewnego tempa, jeśli chodzi o prace legislacyjne, ale także zabezpieczenia, jeśli chodzi o całość prac w zakresie funkcjonowania sektora unijnego. Chodzi więc o to, co się mówi, o to, co ciągle się powtarza - żeby zapewnić odpowiednią konkurencyjność, a więc sprawność ekonomiczną i finansową rolnictwa i jego odporność na wszelkiego rodzaju kryzysy.

    Będziemy mieli szereg wydarzeń. Będą posiedzenia, będą ważne konferencje, wydarzenia w Polsce. Przewidujemy, że 5 marca będzie duża konferencja, na którą zaprosimy osoby chętne, a przede wszystkim komisję rolnictwa z Sejmu, która będzie poświęcona wypracowaniu naszego spojrzenia na wspólną politykę rolną, aby zabezpieczyć bezpieczeństwo żywnościowe. Tak jak pan poseł powiedział, bezpieczeństwo jest głównym hasłem przewodnim naszej prezydencji jako całości, jako kraju. To jest bezpieczeństwo militarne i zdrowotne, i ekonomiczne, także żywnościowe. Stąd też my mamy obszar bezpieczeństwa żywnościowego. Temu, jaka wspólna polityka rolna ma zabezpieczyć bezpieczeństwo żywnościowe, poświęcamy główną konferencję, która odbędzie się 5 marca. 8, 9, 10 maja - przewidujemy duży europejski kongres, Europejski Kongres Odnowy i Rozwoju Wsi. Tak że będzie szereg wydarzeń, spotkania różnych szefów inspekcji, agencji wszystkich krajów członkowskich, w tym w czasie prezydencji będą one odbywać się w Polsce. W końcu czerwca, 16, 17 czerwca, będzie nieformalne posiedzenie rady ministrów, jeśli chodzi o Polskę, a więc spotkają się wszyscy ministrowie rolnictwa. Będziemy chcieli w jakiś sposób finiszować z przygotowaniem konkluzji z prezydencji, konkluzji rady ministrów rolnictwa, którą chcemy przedłożyć, która będzie odpowiedzią na program: wizja dla rolnictwa i żywności, który w ciągu pierwszych 100 dni ma przedstawić komisarz do spraw rolnictwa. Sądzimy, że będziemy w stanie w wyniku tych różnych dyskusji, w których będziemy uczestniczyć, które prowadzimy, przygotować pewne nasze propozycje w tym zakresie. Będzie się także odbywał cykl spotkań, seminariów, różnych dyskusji w różnych instytucjach związanych z rolnictwem, w samorządach i związkach. Zwróciliśmy się z taką prośbą do izb rolniczych i innych związków, aby włączyć czynnik społeczny, a przede wszystkim rolników w sprawy związane właśnie z rozmową o przyszłości europejskiej. Jasno powiedziałem i będę to mówił w czasie prezydencji, że od początku funkcjonowania pracy obecnego kierownictwa resortu naszym podstawowym działaniem było utrzymanie dialogu z rolnikami. Będę nalegał, aby tak było także na szczeblu europejskim i na szczeblu Rady, Komisji. Myślę, że będziemy przekonywać parlament do tego, aby utrzymać dialog z rolnikami, który ma się odbywać przy stołach, w salach komercyjnych, a nie na protestach, nie na drogach, nie na ulicach. To ma być zmiana formuły, aby docenić głos rolników, bo nie może być reformy wspólnej polityki rolnej bez udziału rolników.

    Proszę państwa, jeśli chodzi o sprawy związane z tymi działaniami, to oczywiście jest to też ten wymiar zewnętrzny, a więc problemy związane z handlem, z konkurencją zewnętrzną. Będzie na pewno miejsce na dyskusję o Mercosurze, będzie miejsce na dyskusję o przyszłych zasadach integracji Ukrainy z Unią. Oczywiście to będzie w określonym czasie, ale musimy zaproponować pewne rozwiązania, bo kierunek reformy wspólnej polityki rolnej musi także przewidywać, że w następnym okresie nastąpi to zbliżenie, że zapewne będą okresy przejściowe dla Ukrainy. To są ogromne wyzwania dla obecnej Unii Europejskiej związane z tym, jakich zmian ma dokonać rolnictwo europejskie, aby nie przegrać konkurencji, bo my mamy własny Mercosur tuż za granicą - myślę o Ukrainie.

    Przede wszystkim chcę także jasno powiedzieć o kwestii spraw związanych z budżetem. Budżet powinien być odpowiedni, adekwatny do wyzwań, które się narzuca wspólnej polityce rolnej. Bo jeśli chodzi o wspólną politykę rolną, to z budżetu w zbyt dużym zakresie są realizowane wyzwania czy zadania środowiskowe, klimatyczne, a w niezadowalającym zakresie są finansowane podstawowe zadania wspólnej polityki rolnej. Chcemy też popatrzeć na sprawy konwergencji zewnętrznej, bo dalej jest różnica, jeśli chodzi o poziom wsparcia w zakresie dopłat bezpośrednich. W tym okresie te różnice zostały w dużej mierze zmniejszone przez to, że przesunięto 30% z drugiego filaru do pierwszego, ale gdyby to zostało w drugim filarze, to wtedy środki byłyby jeszcze uzupełnione środkami z budżetu. W ten sposób zmniejszyliśmy możliwość finansowania inwestycji i działań rozwojowych, które są związane z drugim filarem. A więc odpowiedni budżet, odpowiednie relacje zewnętrzne. Nie może być tak, że rolnicy będą w układach handlowych płacili za dodatkowy rozwój (Dzwonek) czy dodatkowe lepsze warunki w handlu, przemyśle, w usługach itd.

    Jesteśmy przekonani, że musimy wykonywać także te wszystkie zadania, które są związane z tzw. NGT, a więc nowymi technikami hodowlanymi, które są pewną formą odpowiedzi na wymogi środowiskowe, klimatyczne. Te nowe techniki hodowlane mogą zwiększyć odporność roślin, mogą wspomóc przystosowanie do wymogów związanych z suszą czy określonymi chorobami. Te techniki hodowlane są stosowane w ramach tego samego gatunku, więc nie ma jakiegoś przenoszenia genów z innych gatunków. Jest wyjątkowo ważne, żeby było to bezpieczne w zakresie tych technik hodowlanych.

    Myślę, że te zadania będziemy realizować we współpracy ze związkami, z organizacjami rolniczymi. Będziemy realizować przegląd zielonego ładu, sprawdzać, ile zmian zostało zrealizowanych w zielonym ładzie. Chcemy ten przegląd kontynuować, aby był on bardzo racjonalny, aby były w nim zawarte dobre praktyki rolnicze.

    (Głos z sali: Czas.)

    Jeśli chodzi o rozwój obszarów wiejskich, to chcemy, aby w ramach tzw. rural proofing był zwiększony udział innych polityk, a szczególnie polityki spójności, jeśli chodzi o wsparcie rozwoju obszarów wiejskich. Jeśli chodzi o sprawy działań środowiskowych w rolnictwie, to także chcemy, aby były one finansowane w ramach innych środków, a nie obciążały wspólnej polityki rolnej.

    (Głos z sali: Czas.)

    Podejmiemy także problem związany ze sprawami demografii, z brakiem następców, jeśli chodzi o przejmowanie gospodarstw. To wynika z określonych przyczyn, m.in. z problemów związanych z opłacalnością, a nawet z wyjątkową uciążliwością pełnienia funkcji kierowniczych. I nie chodzi tylko o same prace. Wiemy, bo mamy tego przykłady w Polsce, że są dobre gospodarstwa, w których są roboty, różne urządzenia, które zastępują pracę fizyczną człowieka, ale często wiele gospodarstw nie ma następców, gdyż brak jest chętnych, bo to wymaga ciągłego uczestnictwa w tym procesie gospodarczym. Jest więc wiele obszarów, które będziemy realizować. Będziemy także chcieli - w zależności od tego, jakie będzie życzenie komisji rolnictwa czy całego Sejmu - jeśli będzie taka potrzeba, składać na bieżąco informacje o postępie prac, o tym, jakie są efekty działań. Przede wszystkim ważne jest, jeśli chodzi o przyszłą wspólną politykę rolną, aby był odpowiedni budżet, adekwatny do zadań, jakie stawia się przed rolnictwem. Bardzo dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia