10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)
10. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego (druk nr 865).
Poseł Michał Gramatyka:
Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! 12 lat i 3 miesiące - tyle spędził w tymczasowym areszcie Czesław Kowalczyk z Gdyni, przez 5 lat traktowany jako szczególnie niebezpieczny przestępca, bez prawa do widzeń, bez możliwości pracy, bez szans na wizytę w bibliotece czy na siłowni. Po latach ostatecznie orzeczono jego niewinność. W tej sprawie zasądzono najwyższe w historii polskiego sądownictwa zadośćuczynienie. Ale czy istnieje w ogóle wymierna cena za złamanie człowiekowi życia?
W 2014 r. w Polsce było 350 osób, które w areszcie spędziły ponad 2 lata. 10 lat później jest ich niemal 500. Rocznie w Polsce w aresztach tymczasowych przebywa niemal 9 tys. osób. Liczba aresztowanych rośnie. Rosła za czasów PiS, rosła za czasów PO, rośnie i dziś.
(Poseł Przemysław Wipler: Hańba!)
Najbardziej radykalny środek w polskim procesie karnym stosowany jest w zasadzie od ręki. Liczba wniosków - lawinowy wzrost. Sędziowie akceptują 90% z nich. Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwraca uwagę na lakoniczne uzasadnienia i bezkrytyczne przyjmowanie argumentów prokuratorów. Ani oskarżony, ani jego obrońca często nie są w stanie dowiedzieć się, dlaczego sąd zastosował areszt. Średni czas przebywania w areszcie w Polsce to 9 miesięcy, a średnia europejska to o 1/3 krócej. Stosujemy tymczasowe aresztowania w zasadzie bez opamiętania i w zasadzie bez jakiejkolwiek refleksji.
Brak jest potrzeby modyfikacji przepisów aresztowych, gdyż sądy posiadają odpowiednią świadomość stosowania i przedłużania tego środka zapobiegawczego - tu akurat cytat z pana ministra Warchoła, ale w podobnych sprawach zgodnym chórem odpowiadali ministrowie sprawiedliwości zarówno z PiS, jak i PO, a wcześniej z SLD. Bo w tej sprawie, szanowni państwo, oba polskie wielkie polityczne plemiona mają niestety podobne, niechlubne zasługi. Słynna koncepcja aresztów wydobywczych. Marek Dochnal, Janusz Filipiak, ks. Michał Olszewski, Sławomir Nowak i wielu innych - niezależnie od barw politycznych i rządzących koalicji. (Oklaski)
Pamiętacie sprawę Nowaka, prawda? Wasza partyjna propaganda robiła z niego przestępcę w dwóch systemach prawnych: polskim i ukraińskim. Zamknęliście byłego konstytucyjnego ministra na 9 miesięcy, zanim sąd nie kazał go wypuścić, nie zostawiając na waszych decyzjach suchej nitki. A wiecie, że pierwszą czynność w postępowaniu wobec aresztowanego wykonano po 6 miesiącach? A macie świadomość, że ukraińskie zarzuty umorzono jeszcze wtedy, kiedy siedział w odosobnieniu? A może wiedzielibyśmy jeszcze więcej, gdyby nie fakt, że oskarżonemu w dalszym ciągu po dziś dzień nie zapewniono dostępu do pełnych akt tej sprawy. Ilu w polskich tymczasowych aresztach jest takich bezimiennych Nowaków albo Olszewskich? Ilu ludzi przychodzi do waszych biur poselskich, skarżąc się na bezzasadne zatrzymania czy areszty w niektórych sprawach? Tym najbardziej wytrwałym udaje się doczekać sprawiedliwości czy bardziej gorzkiej satysfakcji po latach. W innych sprawach orzeczenia zapewne przed nami, a w jeszcze innych - pewnie orzeczeń nigdy nie będzie, bo są tacy, którzy wreszcie chcą się nacieszyć wolnością.
W sprawie tych fatalnych przepisów i praktyk interweniował rzecznik praw obywatelskich - bez skutku. Obecny minister sprawiedliwości jeszcze jako rzecznik praw obywatelskich apelował o możliwość skutecznych zażaleń na areszty. Odpowiedziało mu echo z gabinetu pana ministra Zbigniewa Ziobry. Stanowisko zajął nawet komitet ONZ do spraw tortur, ale również bez skutku.
Wysoki Sejmie! Szanowni Państwo! To jest patologia. Mam wrażenie, że nie stosujemy wolnościowych środków zapobiegawczych, bo uznajemy po prostu, że łatwiej jest człowieka zamknąć. Nikt nie patrzy na konsekwencje takiego zamykania. Nikt nie patrzy na zniszczone życie niewinnych w świetle prawa osób, na piętno, z którym potem muszą żyć, na ludzkie tragedie i kompletny brak odpowiedzialności po stronie osób podejmujących takie decyzje.
Klub Parlamentarny Polska 2050 - Trzecia Droga jest dumny z tego projektu i oczywiście będzie nad nim dalej pracował. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia