10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)

Oświadczenia.

Poseł Barbara Bartuś (tekst niewygłoszony):

    Oświadczenie poselskie w rocznicę uchwalenia przez Radę Państwa PRL zawieszenia stanu wojennego w 1982 r.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiaj, 19 grudnia mijają 42 lata od uchwalenia przez Radę Państwa PRL decyzji o zawieszeniu od 31 grudnia 1982 r. stanu wojennego, wprowadzonego na terenie całej Polski 13 grudnia 1981 r.

    Po tych ponad 40 latach, zajęci bieżącymi sprawami, a to też za sprawą obecnego rządu z 13 grudnia 2023 r., i m.in. ograniczeniami w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, zwolnieniami z pracy, przedświąteczną drożyzną, nie wszyscy Polacy wracają pamięcią do tego czarnego okresu z historii naszej ojczyzny.

    Nie wszyscy Polacy dostrzegają i dostrzegali fakt, że stan wojenny z 1981 r. był zamachem stanu, który miał utrzymać u władzy gen. Jaruzelskiego, czyli ówczesną ekipę rządzącą.

    Na Kremlu utworzenie ˝Solidarności˝ uznano za klęskę ˝polskich towarzyszy˝, która miała zostać naprawiona wszelkimi dostępnymi środkami. Już 3 września 1980 r. władze sowieckie przygotowały wskazówki dla kierownictwa PZPR i zalecono ˝przygotowanie kontrataku˝, którego celem miał być ˝powrót na utracone pozycje w klasie robotniczej˝. Założeniem ZSRS było zniszczenie ruchu ˝Solidarności˝ siłami polskich komunistów. Już w październiku 1981 r. na potrzeby stanu wojennego sporządzono projekty różnych aktów prawnych, wydrukowano w Związku Sowieckim 100 tys. egzemplarzy obwieszczenia o wprowadzeniu stanu wojennego, ustalono listy komisarzy wojskowych mających przejąć kontrolę nad administracją państwową i większymi zakładami pracy, a także wybrano instytucje i przedsiębiorstwa, które miały zostać zmilitaryzowane.

    Po wprowadzeniu stanu wojennego, jeszcze w grudniu 1981 r. oddziały ZOMO zajęły lokale zarządów regionalnych ˝Solidarności˝ i przeprowadzano aresztowania członków komisji zakładowych dużych fabryk oraz związanych z ˝Solidarnością˝ intelektualistów. Zbrojnie przejęto obiekty Polskiego Radia i Telewizji, zablokowano w centrach telekomunikacyjnych połączenia krajowe i zagraniczne. Zakazano wydawania prasy, z pominięciem tej propagującej system totalitarny. W więzieniach zamknięto tysiące ludzi.

    Kiedy pod koniec stycznia 1982 r. na posiedzeniu Sejmu PRL zaledwie jeden poseł przeciwstawił się decyzji o zbrojnym rozbiciu ˝Solidarności˝, było jasne, że reżim Jaruzelskiego kontroluje sytuację. W kolejnych tygodniach i miesiącach znoszono więc ograniczenia. Z początkiem maja zniknęła godzina milicyjna, a podróże między miastami nie wymagały przepustek. Otwarto także granice. Najpierw do państw krajów socjalistycznych, a później także do krajów kapitalistycznych.

    Zarówno formalne zawieszenie, jak i nie mniej formalne zniesienie stanu wojennego 22 lipca 1983 r. niewiele zmieniło w życiu politycznym PRL i w praktyce stosowania przemocy.

    W rocznicę decyzji o zawieszeniu stanu wojennego w Polsce chcę powiedzieć o tych, którzy zginęli już po zawieszeniu stanu wojennego, i oddać im hołd, czyli:

    - śp. Zbigniewowi Simoniukowi, który mając 33 lata, zginął 8 stycznia 1983 r., według oficjalnej wersji wydarzeń popełnił samobójstwo;

    - śp. Jackowi Jerzowi, działaczowi ˝Solidarności˝ i KPN z Radomia, który zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach 31 stycznia 1983 r., miał 38 lat;

    - śp. Józefowi Laryszowi, przewodniczącemu ˝Solidarności˝ w zakładach Elwro w Pszczynie, który zmarł na zawał serca po kolejnym przesłuchaniu w Komendzie Wojewódzkiej MO w Katowicach 7 marca 1983 r., miał 41 lat;

    - śp. Ryszardowi Kowalskiemu, lat 44, przewodniczącemu ˝Solidarności˝ w Hucie Katowice, aresztowany 28 grudnia 1981 r. i więziony do 24 stycznia 1983 r., kilka dni później, 7 lutego 1983 r. wyszedł z domu i zaginął, 30 marca 1983 r. jego zwłoki wyłowiono z Wisły, miał 44 lata;

    - śp. Janowi Ziółkowskiemu, członkowi ˝Solidarności˝, współpracownikowi Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Czerwca 56 w Poznaniu, który 1 marca 1983 r. został wezwany na przesłuchanie do komendy MO, gdzie został pobity, zmarł 5 marca 1983 r. na skutek odniesionych ran, miał 43 lata;

    - śp. Wojciechowi Cieleckiemu, który 2 kwietnia 1983 r. został zatrzymany w Białej Podlaskiej przez patrol wojskowy i zastrzelony, miał tylko 19 lat;

    - śp. Bogusławowi Podborączyńskiemu, działaczowi ˝Solidarności˝ z Nysy, jego zwłoki wyłowiono z rzeki 15 kwietnia 1983 r., miał 21 lat;

    - śp. Bernardowi Łyskawie, który został uderzony pojemnikiem z gazem w klatkę piersiową w czasie pacyfikowania przez MO demonstracji 1 maja 1983 r., milicjanci uniemożliwili próbę uratowania go, tego samego dnia zmarł na zawał serca, miał 51 lat;

    - śp. Ryszardowi Smagurowi, pracownikowi introligatorni w Krakowie, który zginął 1 maja 1983 r. ugodzony w szyję petardą z gazem łzawiącym podczas rozpędzania przez MO demonstracji w Nowej Hucie, miał 29 lat;

    - śp. ojcu Honoriuszowi Kowalczykowi, duszpasterzowi akademickiemu w kościele oo. Dominikanów w Poznaniu, wspierał on działania podziemnej ˝Solidarności˝ i organizował pomoc dla internowanych, zmarł 8 maja 1983 r. po wypadku samochodowym, do którego doszło w niewyjaśnionych okolicznościach, miał 48 lat;

    - śp. Grzegorzowi Przemykowi, synowi związanej z opozycją poetki Barbary Sadowskiej, zmarł 14 maja 1983 r. w wyniku obrażeń po pobiciu przez milicjantów, miał 19 lat;

    - śp. Janowi Samsonowiczowi, działaczowi ˝Solidarności˝ z Gdańska, 30 czerwca 1983 r. znaleziono jego zwłoki wiszące na pasku na ogrodzeniu jednego z gdańskich stadionów, miał 39 lat;

    - śp. Janinie Drabowskiej, która zmarła 1 września 1983 r. na skutek obrzęku płuc spowodowanego użyciem gazu łzawiącego przez pacyfikujących demonstrację w Nowej Hucie, miała 63 lata;

    - śp. Tadeuszowi Frąsiowi, nauczycielowi, członkowi NSZZ ˝Solidarność˝, którego ciało po pobiciu znaleziono 7 września 1983 r., miał 34 lata;

    - śp. Piotrowi Bartoszcze, działaczowi rolniczej ˝Solidarności˝, który zaginął 7 lutego 1984 r. w czasie rozwożenia konspiracyjnych materiałów, a 2 dni później znaleziono jego ciało w studzience melioracyjnej, miał 34 lata;

    - śp. Zbigniewowi Tokarczykowi, działaczowi ˝Solidarności˝ ze Stalowej Woli, który w nocy z 23 na 24 lutego 1984 r. został zamordowany przez nieznanych sprawców, miał 31 lata;

    - błogosławionemu ks. Jerzemu Popiełuszce, kapelanowi ˝Solidarności˝, który 19 października 1984 r. został uprowadzony przez funkcjonariuszy MSW, skatowany i zamordowany;

    - śp. Romanowi Franzowi, górnikowi z Gliwic, który wieczorem 7 stycznia 1985 r. został zatrzymany przez milicję na komisariacie kolejowym, a kilka godzin później znaleziono go nieprzytomnego, zmarł po przewiezieniu do szpitala, miał 32 lata;

    - śp. Lesławowi Martinowi, działaczowi ˝Solidarności˝ w Regionie Dolny Śląsk, który zmarł 23 stycznia 1985 r. w wyniku poniesionych obrażeń po zrzuceniu go przez nieznanych sprawców z kładki nad torami kolejowymi we Wrocławiu, miał 37 lat;

    - śp. Marcinowi Antonowiczowi, studentowi Uniwersytetu Gdańskiego, który 19 października 1985 r. w Olsztynie został zatrzymany i pobity przez funkcjonariuszy ZOMO, zmarł 2 listopada 1985 r., miał 19 lat;

    - śp. Zbigniewowi Szkarłatowi, działaczowi nowosądeckiej ˝Solidarności˝, jednemu z inicjatorów mszy św. za ojczyznę w Nowym Sączu, wielokrotnie zatrzymywanemu i przesłuchiwanemu, który 2 lutego 1986 r. został znaleziony na ulicy po pobiciu, zmarł 9 lutego 1986 r. na skutek obrażeń, miał 43 lata;

    - śp. Grzegorzowi Luksowi, który wieczorem 29 sierpnia 1986 r. został w Goleniowie zatrzymany przez patrol MO i pobity na komisariacie, a 14 stycznia 1987 r. zmarł na skutek odniesionych obrażeń, miał 19 lat;

    - śp. Zbigniewowi Wołoszynowi, fizykowi z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, działaczowi podziemnej ˝Solidarności˝, którego zwłoki znaleziono 9 stycznia 1987 r. przed 10-piętrowym budynkiem naprzeciwko miejsca pracy, miał 46 lat;

    - śp. Janowi Strzeleckiemu, związanemu z opozycją byłemu uczestnikowi powstania warszawskiego, który w nocy z 29 na 30 czerwca 1988 r. padł ofiarą brutalnego napadu, miał 69 lat;

    - śp. ks. Stefanowi Niedzielakowi, proboszczowi parafii św. Karola Boromeusza na Powązkach w Warszawie, byłemu żołnierzowi AK i WiN i inicjatorowi akcji upamiętniających zbrodnię katyńską, który 20 stycznia 1989 r. został zamordowany na plebanii;

    - śp. ks. Stanisławowi Suchowolcowi, wikariuszowi w parafii NMP w Białymstoku, duszpasterzowi ˝Solidarności˝, który zginął w niewyjaśnionym pożarze swojego mieszkania 30 stycznia 1989 r., miał 31 lat;

    - śp. Robertowi Możejko, działaczowi Federacji Młodzieży Walczącej, który był rozpracowywany przez SB i nakłaniany do podjęcia współpracy, był widziany z funkcjonariuszem SB 31 maja 1989 r., a 3 czerwca 1989 r. jego ciało wyłowiono ze stawu, miał 25 lat;

    - śp. ks. Sylwestrowi Zychowi, kapłanowi archidiecezji warszawskiej, który zasłynął patriotycznym zaangażowaniem w okresie PRL, komunistyczne władze zemściły się na nim różnorodnymi szykanami i represjami, w tym pozbawieniem wolności, najpierw w katowni na ul. Rakowieckiej w Warszawie, a następnie w więzieniu w Braniewie, w nocy 11 lipca 1989 r., już kilka miesięcy po zakończeniu rozmów okrągłego stołu, jego zwłoki zostały znalezione przy dworcu PKS w Krynicy Morskiej, w trakcie sekcji zwłok stwierdzono złamania żeber i liczne urazy głowy - ciosy najprawdopodobniej były zadane pałką, miał 39 lat.

    Duchowny ponad rok wcześniej spisał swój testament: ˝Czuję, że zbliża się mój dzień - czas spotkania z Panem, który uczynił mnie swoim kapłanem. Solidarnym sercem jestem ze wszystkimi, którzy dążą do Polski wolnej i niepodległej. Niech dobry Bóg was błogosławi i sprawi, abyśmy mogli spotkać się na gruzach komuny˝.

    To była najprawdopodobniej ostatnia ofiara śmiertelna tamtego okresu, okresu PRL-u, ale walka o wolną, niepodległą i suwerenną Polskę wciąż trwa.


Przebieg posiedzenia