10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)
7. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Poseł Barbara Bartuś:
Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Panie ministrze, tak naprawdę to ja panu współczuję, bo ciągle w tej Izbie spotykamy się z pytaniami bieżącymi na trudne tematy dotyczące opieki zdrowotnej, bo w opiece zdrowotnej, w całej opiece zdrowotnej jest tragicznie. Dzisiaj słyszymy już zza ściany śpiew, kolędy, przygotowanie do opłatka. Też ostatnio często bywałam na różnych spotkaniach. I jak ludzie życzą sobie, to przede wszystkim mówią: zdrowia życzę. Bo dzisiaj do lekarza na jakieś świadczenie, do specjalisty trudno się dostać. Ale dzisiaj pytamy o rehabilitację, przede wszystkim rehabilitację w warunkach domowych, rehabilitację domową. Zaniepokojeni są wszyscy. Zaniepokojeni są fizjoterapeuci, bo szacuje się, że ok. 20 tys. straci pracę. Oni mówią, że pierwsze zwolnienia już się zaczęły. Zaniepokojone są przede wszystkim osoby niepełnosprawne, osoby starsze. Sama mam ponad 80-letnią mamę, która korzysta z tej rehabilitacji w domu. Z wielkim strachem wchodzi w nowy rok. Mówi, że jeszcze jej zostały dwie. I co będzie później? Moja mama była stricte leżąca. Dzięki tej rehabilitacji wstaje, przynajmniej wstaje. Można ją przeprowadzić, często sama potrafi przejść przez dom już bez tej pomocy. Ale to dzięki tej pani rehabilitantce, z którą zresztą zżyła się jak z członkiem rodziny. Bo przy osobach starszych to też jest bardzo ważne. Oprócz tej rehabilitacji fizycznej bardzo ważna jest często ta rozmowa z tym rehabilitantem, który ją odwiedzi w domu. To jest bardzo ważne.
Panie Ministrze! Wiem, że na rehabilitację w ogóle długo się czeka. Po jakichś wypadkach to faktycznie są miesiące. To jest czekanie też na rehabilitację ambulatoryjną. Ale żeby w tym pomóc i skrócić kolejki do rehabilitacji ambulatoryjnej, to nie tędy droga (Dzwonek), żeby likwidować rehabilitację domową, tylko należy tam dołożyć pieniędzy, zwiększyć kontrakty, a nie likwidować rehabilitację w domach u ludzi. Co będzie? Co mam powiedzieć tym ludziom, w tym mojej mamie? Czy można liczyć jeszcze po nowym roku, że taka ponad 80-letnia kobieta, oczywiście w znacznym stopniu niepełnosprawna, będzie mogła skorzystać z rehabilitacji w warunkach domowych? Czy te rehabilitantki, które dzisiaj mają etat, będą dalej pracować, bo one nadal nie wiedzą?
Bardzo proszę o odpowiedź. Ja oczywiście wysłuchałam tego, jak wcześniej pan odpowiadał na pytanie, ale żadna odpowiedź nie padła. Dziękuję.
Przebieg posiedzenia