10. kadencja, 25. posiedzenie, 2. dzień (19-12-2024)
7. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Minister Sportu i Turystyki Sławomir Nitras:
Szanowni Państwo! Sprawa jest niezmiernie poważna. Proszę, zwróćcie uwagę na pewne kwestie. Rzeczywiście tak jak powiedział pan poseł, polska złota medalistka olimpijska, bo mieliśmy jedną, miała dostać nagrodę w wysokości 250 tys. zł. W tym samym czasie prezes Piesiewicz sam sobie przyznał pensję w wysokości 1 mln zł rocznie. Czy akceptujecie fakt, że prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego zarabia więcej niż prezes Orlenu, a w tym samym czasie nie ma pieniędzy na wypłaty dla polskich sportowców? Chodzi o 250 tys. zł za złoty medal. Czy to oznacza, że pan prezes Piesiewicz w ciągu 2024 r. zdobył cztery złote medale olimpijskie? A czy pamiętacie, że funkcja prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego była funkcją honorową, którą wszyscy dotychczasowi prezesi pełnili bez wynagrodzenia? A czy pamiętacie, że pan prezes Piesiewicz został prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego tylko dlatego, że jest kolegą pana Sasina, bo nic innego go do tego nie upoważniało? A czy pamiętacie, że pan Piesiewicz dostał kilkadziesiąt milionów złotych ze spółek Skarbu Państwa, a zabrakło mu na premie dla sportowców?
Członkowie zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego wypłacili sobie 2,5 mln zł. Wśród nich są koledzy posłów PiS-u i posłowie PiS-u, np. pan poseł Olszewski. Wypłacili sobie 2,5 mln zł pensji, a zabrakło im 4 mln zł, żeby wypłacić premie medalistom igrzysk olimpijskich. To jest naprawdę nieprawdopodobne.
(Głos z sali: Skandal!)
Miejcie świadomość, że to jest tylko wierzchołek góry lodowej, bo za pobyt pana posła Olszewskiego, posła Suwerennej Polski, posła PiS-u w hotelu w Paryżu zapłacili 15 tys. euro. W tym samym czasie... Chodzi o pana posła Porębę, przepraszam pana posła Olszewskiego.
(Poseł Marek Matuszewski: To Olszewski czy Poręba?)
W tym samym czasie pan poseł Poręba, który jest odpowiedzialny za polskich badmintonistów, mówił do mnie, pisał do mnie, że zabrakło mu pieniędzy, żeby wysłać badmintonistów juniorów na mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy, ale na hotel w Paryżu za 60 tys. zł panu posłowi Porębie starczyło. Czy pan poseł Poręba zabrał ze sobą jakiegoś badmintonistę na igrzyska? Nie, bo tak prowadzi ten związek, że żaden badmintonista nie uzyskał kwalifikacji. Polski Związek Badmintona, polskich badmitonistów dumnie reprezentował pan poseł, pan poseł Poręba. Panowie, opamiętajcie się.
Na końcu, kiedy opinia publiczna dowiedziała się o wszystkim, pan prezes Piesiewicz uznał, że najlepszym reprezentantem Polski w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (Dzwonek) będzie pan prezydent Duda. Ludzie, ręce opadają. Przecież to jest coś nieprawdopodobnego. (Oklaski)
(Poseł Jakub Rutnicki: Skandal!)
Chciałbym wszystkim polskim sportowcom obiecać, że odpiłujemy PiS-owskie ręce od polskiego sportu, odpiłujemy PiS-owskie łapy od sportu. Dlaczego? Dlatego że wydajemy pieniądze z budżetu państwa, które mają trafiać do sportowców. Przestaną trafiać do pana Piesiewicza i do jego kolegów z PiS-u. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia