10. kadencja, 25. posiedzenie, 3. dzień (20-12-2024)
Oświadczenia.
Poseł Katarzyna Maria Piekarska:
Szanowna Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! 102 lata temu, 16 grudnia 1922 r., w galerii sztuki Zachęta doszło do tragedii, która na zawsze zapisała się w historii Rzeczypospolitej. Śmiertelnie postrzelono pierwszego prezydenta niepodległej Polski Gabriela Narutowicza, który został wybrany przez Sejm na głowę odrodzonego państwa. Był to mąż stanu zasłużony dla sprawy polskiej i niepodległości, zarówno podczas I wojny światowej, jak i w pierwszych latach odbudowy kraju. Był też otoczony społecznym uznaniem jako minister robót publicznych i minister spraw zagranicznych. 102 lata temu żadna z tych i innych zasług nie miała jednak znaczenia, podobnie jak uzyskana przez niego bezwzględna większość głosów w ostatniej turze głosowania, w której pokonał prawicowego oponenta. Śmierć Gabriela Narutowicza nie wynikała z tego, kim był, lecz z tego, że jego wybór dokonał się dzięki głosom lewicy i mniejszości narodowych. Po 9 grudnia, dniu, kiedy został wybrany, rozpoczęła się bezprecedensowa nagonka na prezydenta. Z perspektywy czasu ta tragedia jawi się nie tylko jako zamach na życie człowieka, lecz też brutalny zamach na fundamenty dopiero co powstającej polskiej demokracji. Dziś, po 102 latach, warto zadać sobie pytanie, ile osób w naszym kraju w ogóle pamięta o tej dacie (Dzwonek) i ile pamięta, kim był Gabriel Narutowicz.
Śmierć Narutowicza to rodzima zbrodnia nienawiści. Karta nie tylko mroczna, lecz także, co gorsze, wstydliwa, od której nie można odwracać wzroku. Historia sprzed 102 lat uczy nas, że złe słowa mogą stać za złymi czynami, a podziały mogą doprowadzić do narodowych tragedii. Jeśli dziś nie będziemy bronić wartości demokratycznych, powstanie ryzyko, że przeszłość powróci - nawet jeśli nie w takiej samej formie, to z równie tragicznymi skutkami. Upamiętnienie Gabriela Narutowicza jest zarówno oddaniem hołdu pierwszemu prezydentowi II Rzeczypospolitej, jak i przestrogą. To przestroga przed obojętnością, akceptacją nienawiści, zgodą na wykluczenie. To apel o odpowiedzialność za słowa i czyny i o budowanie obywatelskiej wspólnoty opartej na wzajemnym szacunku, również szacunku do naszych różnic.
Szanowni Państwo! A z okazji zbliżających się świąt życzę wszystkim wesołych, wspaniałych i rodzinnych świąt. Dziękuję bardzo.
(Głos z sali: Wzajemnie. Błogosławionych świąt.)
Przebieg posiedzenia