10. kadencja, 26. posiedzenie, 1. dzień (08-01-2025)

1. punkt porządku dziennego:

Przedłożony przez Ministra do Spraw Unii Europejskiej dokument: ˝Program Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej (1 stycznia - 30 czerwca 2025 r.)˝ (druk nr 904).

Minister do Spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponad 20 lat temu Polska weszła do Unii Europejskiej. Od 1 lipca 2011 r. pierwszy raz objęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. To był zupełnie inny czas, był wtedy bardzo wyraźny podział na nowe państwa Unii Europejskiej. Wszystkim wtedy zależało, żeby pokazać się jako państwo, które da radę przeprowadzić prezydencję, i faktycznie tamta prezydencja pokazała Polskę w bardzo dobrym świetle.

    Dzisiaj, po tych 21 latach naszej obecności w Unii Europejskiej Polska jako duże, ludne państwo z silną gospodarką i pozycją w Europie, po pierwsze, nie musi niczego udowadniać. Po drugie, co jest najważniejsze w tej całej sytuacji, Europa i świat w 2025 r. są zupełnie inne niż Europa i świat w 2011 r. I to wpływa na to, jak będzie wyglądała nasza prezydencja i na przygotowanie naszej prezydencji. Przed Europą i światem w 2025 r. stoi gigantyczne wyzwanie. Trwająca pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę i agresywna postawa Rosji w stosunku do całego świata zachodniego i Unii Europejskiej, niepokoje na Bliskim Wschodzie, niestabilność na kontynencie europejskim, zmiana instytucjonalna w Stanach Zjednoczonych - to wszystko sprawia, że przed polską prezydencją są niezwykłe wyzwania.

    Prezydencja nie może być jednak celem samym w sobie, ale musi być narzędziem, środkiem do tego, żeby realizować politykę. Dziś, gdy rozmawia się z partnerami w Europie, widać, że wszyscy mają świadomość tego, jak wielkie są wyzwania przed Unią Europejską i przed Polską. Nikt jednak nie patrzy na polską prezydencję z obawami, ale wszyscy patrzą na naszą prezydencję z nadzieją. To, co jest naszym celem, to przede wszystkim to, żeby po tym krótkim pół roku cała Europa mówiła polskim głosem. To jest najważniejsze. Dlatego przygotowując program prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, przede wszystkim chcieliśmy się skupić na tym, co jest dzisiaj z punktu widzenia całej Europy najważniejsze. A najważniejsze jest to, żeby Europa wzięła odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo. Hasłem naszej prezydencji przez najbliższe pół roku będzie więc bezpieczeństwo Europy.

    Gdy mówimy o bezpieczeństwie i naszych priorytetach, nie chcemy, by były one tylko elementem dyskusji, debaty czy priorytetem Unii Europejskiej przez najbliższe 56 miesięcy, kiedy Polska będzie sprawowała prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. To jest inwestycja w przyszłość. Chcemy zmienić podejście państw członkowskich i instytucji Unii Europejskiej, chcemy skupić się przede wszystkim na bezpieczeństwie. Oczywiście bezpieczeństwo jest pojęciem bardzo szerokim, które obejmuje wszystkie dziedziny naszego życia, dlatego chcemy skupić się na bezpieczeństwie w siedmiu wymiarach.

    Program, który państwo dostali, program 6-miesięczny naszej prezydencji, jest oczywiście jako dokument podzielony zgodnie z funkcjonowaniem poszczególnych rad sektorowych i ministrów, którzy w imieniu Unii Europejskiej, w imieniu Rady Europejskiej będą poszczególne formaty Rady prowadzić. Natomiast ja chcę się skupić na tym, na czym każdy minister prowadzący dany program Rady będzie się skupiał, czyli na tych dużych priorytetach naszej prezydencji, naszego programu.

    To jest przede wszystkim bezpieczeństwo. Po pierwsze, bezpieczeństwo zewnętrzne. Nikogo obecnie nie trzeba przekonywać do tego, że nie ma nic ważniejszego niż bezpieczeństwo zewnętrzne Europy w kontekście zagrożeń związanych z Rosją. To jest przede wszystkim rozwijanie zdolności obronnych Unii Europejskiej, skupienie się na rozwoju przemysłu obronnego Unii Europejskiej oraz rozwijanie infrastruktury wojskowej, infrastruktury podwójnego zastosowania. To jest coś, na czym Europa musi się skupić. To jest także realizowanie inicjatyw wspólnych, takich jak Tarcza Wschód czy europejska linia obrony, po to żeby Europa była bezpieczniejsza. Pracujemy już z komisarzem Kubiliusem. W pierwszych miesiącach naszej prezydencji pojawi się przygotowana przez Komisję Europejską biała księga dotycząca obronności. Będziemy prowadzić tę dyskusję tak, żeby i w przyszłych wieloletnich ramach finansowych, i już teraz w najbliższym budżecie znajdowały się pieniądze na to, żeby inwestować w naszą obronność.

    Bezpieczeństwo zewnętrzne to też - to jest niezwykle ważne z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa - zacieśnianie współpracy Europy, w tym oczywiście Polski, ze Stanami Zjednoczonymi i z NATO. To jest fundament naszego bezpieczeństwa. Relacje Europy ze Stanami Zjednoczonymi to coś więcej niż sojusz, to wspólnota wartości, bliska współpraca także w dziedzinie gospodarczej. Bezpieczeństwo zewnętrzne to również wsparcie Ukrainy. Pozostajemy zdeterminowani do tego, żeby wszechstronnie wspierać Ukrainę. Ale to także odstraszanie przeciwników. Naszym celem będzie wzmacnianie i przedłużanie sankcji wobec Rosji, przygotowanie kolejnych pakietów, takich, które będą dotkliwe dla agresora. Bezpieczeństwo zewnętrzne to także zwiększanie stabilności sąsiedztwa i otoczenia Unii Europejskiej. Na czas naszej prezydencji przypadną ważne dyskusje na temat rozszerzenia. Chcemy być w tym przypadku aktywni na kierunku zarówno ukraińskim i mołdawskim, jak i Bałkanów Zachodnich. Zależy nam na tym, żeby przynajmniej pierwszy klaster - chodzi o sprawy fundamentalne związane z Ukrainą - został otwarty podczas naszej prezydencji.

    Bezpieczeństwo to także bezpieczeństwo wewnętrzne, na którym chcemy się skupić. To jest wspólna walka i koordynacja w odniesieniu do zagrożeń hybrydowych. Chyba nikt nie ma żadnych wątpliwości, że musimy wspólnie przeciwdziałać tym zagrożeniom, z którymi mamy do czynienia, szczególnie zagrożeniom hybrydowym na naszej wschodniej granicy. Już konkluzje Rady Europejskiej z października 2024 r. wyraźnie wskazują na to, jak ważna jest walka z instrumentalizacją migracji, która jest wykorzystywana jako broń. Bezpieczeństwo wewnętrzne to bardzo jednoznaczne strzeżenie granic i walka z nielegalną migracją, która będzie naszym priorytetem. Zajmiemy się także prawidłowym funkcjonowaniem strefy Schengen, która jest jednym z fundamentów funkcjonowania Unii Europejskiej. Naszym zadaniem powinno być strzeżenie granicy zewnętrznej, a strefa Schengen powinna funkcjonować. Bezpieczeństwo wewnętrzne to też walka z aktami sabotażu, z którymi mamy do czynienia na całym terenie Unii Europejskiej, przestępczością zorganizowaną i terroryzmem. Ale to także wspólne zapobieganie katastrofom naturalnym, takim, z jakimi mieliśmy do czynienia chociażby w Polsce pod koniec zeszłego roku czy w Hiszpanii, i walka z ich skutkami.

    Tutaj cały czas mowa była o takim twardym bezpieczeństwie, bezpieczeństwie zewnętrznym i wewnętrznym, ale częścią tego bezpieczeństwa, niezwykle istotną z punktu widzenia przyszłości Unii Europejskiej, jest także bezpieczeństwo informacyjne. Chodzi o działania wrogie wobec Unii Europejskiej. Autokracje, szczególnie Rosja, wydają miliony na to, żeby prowadzić wobec państw europejskich działania dezinformacyjne, żeby wpływać na procesy polityczne, które się w Europie dzieją, żeby manipulować, dezinformować, żeby doprowadzać do podziałów, do polityki niechętnej wobec Unii Europejskiej. To jest coś, w czym powinniśmy razem współpracować, to jest coś, co już wspólnie z partnerami z Trójkąta Weimarskiego podjęliśmy i czym będziemy się zajmować w czasie naszej prezydencji. Oczekujemy też na przedstawienie przez Komisję Europejską propozycji tarczy demokratycznej. Bezpieczeństwo informacyjne to jest inwestycja w bezpieczeństwo i odporność demokracji jako takiej.

    Niezwykle ważnym elementem bezpieczeństwa, którym również będziemy się zajmować, jest bezpieczeństwo energetyczne. Myślę, że to było od początku priorytetem wszystkich rządów w Polsce, tak też przygotowywały to poprzednie rządy, a pan premier Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej proponował unię energetyczną. To, czym przede wszystkim chcemy się zająć, to całkowite odejście od importu energii z rosyjskich źródeł, które są zagrożeniem z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa i stabilności europejskiej. A poza tym nie możemy doprowadzać do sytuacji takiej, że wrogie państwa, takie jak Rosja, finansują swoje wrogie działania poprzez eksport swoich produktów energetycznych do państw europejskich. Ale to także działania na rzecz wzrostu bezpieczeństwa fizycznego i cybernetycznego infrastruktury energetycznej. Tak jak wskazywałem, mówiąc o bezpieczeństwie wewnętrznym, mamy do czynienia w Unii Europejskiej z aktami sabotażu, z którymi musimy walczyć. Nie ma żadnych wątpliwości, że bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej, także energetycznej, musi być naszym priorytetem. Bezpieczeństwo energetyczne to także zapewnienie wszystkim państwom, przedsiębiorstwom i obywatelom dostępnej i taniej energii w Unii Europejskiej. Jeśli chcemy, by Europa była konkurencyjna, musimy pracować w taki sposób, żeby energia w Europie była tania. (Oklaski)

    Z tym związany jest także kolejny rodzaj bezpieczeństwa, bezpieczeństwo ekonomiczne. Nie będzie bezpieczeństwa fizycznego, nie będziemy w stanie inwestować w nasze zdolności obronne, w przemysł obronny, kiedy nie będzie nas na to stać. Żeby nas było na to stać, musimy być konkurencyjni, Europa musi znowu być konkurencyjną. Jesteśmy wspólnie, jako wspólny rynek, jedną z największych gospodarek świata z bardzo dużym potencjałem. To, co my chcemy proponować w czasie naszej prezydencji, to zmiana myślenia, zmiana paradygmatu, to odejście od gospodarki zakazów, nakazów i nadmiernych regulacji na rzecz inwestycji w nowe technologie, inwestycji w odnawialne źródła energii, zachęt przedsiębiorców do inwestowania i uwalniania gospodarki w taki sposób, żeby kapitał europejski był inwestowany w Unii Europejskiej. Skoncentrujemy się na znoszeniu barier i obciążeń biurokratycznych, ale także będziemy chcieli się skupić na wzmocnieniu i kontynuowaniu dobrej polityki spójności. Dobra polityka spójności jest zawsze korzystna dla całej Unii Europejskiej, niezależnie od tego, czy jest się płatnikiem netto czy beneficjentem, dlatego zależy nam na tym, żeby Europa rozwijała się równomiernie.

    Bezpieczeństwo to także bezpieczeństwo żywnościowe. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że by czuć się bezpiecznie musimy być suwerenni, jeśli chodzi o produkcję żywności. Tutaj podstawą zawsze była i będzie wspólna polityka rolna. Musimy dyskutować o tym jak wspólną politykę rozwijać, żeby wspierać europejskie rolnictwo, ale także pilnować tego, żeby było odporne na nieuczciwą konkurencję państw trzecich. Dlatego wszystkie działania i inicjatywy, które będą ograniczały i wpływały niekorzystnie na konkurencyjność europejskiego rolnictwa będziemy odrzucać. Z tym związane oczywiście jest także bezpieczeństwo zdrowotne. Myślę, że po tragedii, jaką była pandemia, nikt nie ma wątpliwości, że w takich sprawach jak zdrowie powinniśmy bardzo blisko współpracować jako państwa europejskie i chcemy to przedstawić w czasie dyskusji podczas różnych formatów rady. Przede wszystkim chodzi o to, by zapewnić debatę na temat dostępności leków krytycznych w Unii Europejskiej, ale także bezpieczeństwa łańcuchów dostaw. Kwestia dostępności i odporności na różnego rodzaju zawirowania rynkowe musi być priorytetem Unii Europejskiej. My, jako Europa, nie możemy być uzależnieni od państw w dostępności leków krytycznych czy substancji czynnych. Bezpieczeństwo zdrowotne to także troska o dobrostan obywateli. Dlatego w czasie naszej prezydencji skoncentrujemy się także na sposobach poprawy zdrowia psychicznego, przede wszystkim dzieci i młodzieży.

    Szanowni Państwo! Przed Europą stoi bardzo wiele wyzwań. Unia Europejska powstała jako projekt pokoju i dobrobytu. Nasze 20 lat w Unii Europejskiej pokazało, że Polska potrafiła wykorzystać ten czas i odnieść sukces, przede wszystkim gospodarczy. Rozwój Polski przez te ostatnie 20 lat był gigantyczny i pokazują to liczby, np. dziesięciokrotny wzrost produktów rolnych. Dziś, jeśli chcemy, żeby Europa dalej pozostawała projektem pokoju i dobrobytu, musimy wziąć wszyscy wspólnie za to odpowiedzialność. Dlatego celem polskiej prezydencji jest to, żeby te pół roku rozpoczęło poważne myślenie w Unii Europejskiej o bezpieczeństwie, poważne inwestycje w nasze wspólne bezpieczeństwo i poważne myślenie o tym, by Europa jako całość skupiała się na tym, co jest najważniejsze: bezpieczeństwie i kwestiach związanych z konkurencyjnością. (Dzwonek) Jeśli chcemy być bezpieczni, musimy także skupić się na naszej konkurencyjności i na tym skupi się sześciomiesięczna prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej. Bardzo dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia