10. kadencja, 26. posiedzenie, 1. dzień (08-01-2025)

2. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 r. (druk nr 923).

Poseł Paweł Śliz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na te wszystkie pytania, tak naprawdę mogę je pogrupować.

    Po pierwsze, pan poseł Ćwik trafnie zauważył, że wszystkie wybory, których ocena do tej pory była dokonywana przez Sąd Najwyższy, przez kwestionowaną izbę... Nie stwierdzano ich ważności, jest domniemanie ważności, stwierdzano ich nieważność, a przy wyborach prezydenckich jest zupełnie odwrotnie. Wystarczy czytać przepisy, żeby zrozumieć, że nie jesteśmy neoposłami. To tak gwoli wyjaśnienia.

    Padały pytania, czy rozważamy poprawki do tej ustawy. Tak, jak najbardziej. Nie jesteśmy partią, która tylko kontestuje, mówi: jest źle, jest źle, jest źle, jest źle, to niech będzie źle. Nie. Jak jest źle, to próbujemy znaleźć rozwiązanie, kładziemy projekt ustawy i teraz nad nim pracujemy. Sejm jest miejscem pracy nad ustawą. Jeżeli stwierdzamy, że nie może być tak, że neosędziowie będą orzekali w sprawie ważności wyborów, to przyjdźcie z rozwiązaniem. Połóżcie projekt, połóżcie poprawkę, połóżcie pomysł. Po to jest komisja, popracujmy nad tym.

    Trafny był argument dotyczący ciszy legislacyjnej. Tak, zgadzam się, jest to problem. Natomiast z drugiej strony, na drugiej szali tej wagi, mamy chaos, niebezpieczeństwo, wątpliwości, kto będzie prezydentem, kto będzie zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, i myślę, że to ryzyko w takim wypadku należy podjąć.

    Myślę, że dalsza praca nad tą ustawą w komisji sprawiedliwości pozwoli wypracować taką wersję tej ustawy, żebyśmy byli bezpieczni, żeby nasz kraj był bezpieczny, żeby wybory były bezpieczne i żeby nie stało się tak, że ktoś zakwestionuje wybór prezydenta. Pragnę zwrócić uwagę na to, że jest tyle samo opinii dużych autorytetów prawnych wskazujących, że uchwała Sądu Najwyższego w przedmiocie stwierdzenia ważności wyborów jest warunkiem konstytutywnym, co tych drugich, którzy uważają, że nie jest. A nawet jeżeli później sąd stwierdzi, że wybór był nieważny, to co wtedy? Będziemy mieli dwóch, trzech, czterech prezydentów, czterech zwierzchników Sił Zbrojnych? Gdzie jest bezpieczeństwo kraju w tym wszystkim? Dlatego liczę, że Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka będzie nad tą ustawą pracowała, i o to Sejm proszę. Dziękuję. (Oklaski)

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska)


Przebieg posiedzenia