10. kadencja, 26. posiedzenie, 1. dzień (08-01-2025)

5. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o rynku mocy (druki nr 927 i 928).

Poseł Marek Suski:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Prawa i Sprawiedliwości wobec ustawy o zmianie ustawy o rynku mocy.

    Szanowni Państwo! Moje wystąpienie podzielę na dwie części. Pierwsza będzie się odnosiła do samej idei ustawy rynku mocy, druga trochę uzupełni sprawozdanie. Pan poseł Lamczyk przedstawił dość obszerne sprawozdanie z prac komisji, ale jednak zabrakło w nim pewnego elementu mówiącego o sposobie organizacji pracy nad tym projektem.

    Najpierw zacznę jednak od tego, że Prawo i Sprawiedliwość poprze projekt ustawy. On jest potrzebny, żeby stabilizować nasz rynek mocy, żeby dostawy były niezachwiane. Jak już pan sprawozdawca mówił, taka ustawa została wprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Były pewne krytyki co do tego pomysłu - że jednak nie odstępujemy całkowicie od węgla, że jak dojdziecie państwo do władzy, to to się zmieni natychmiast, będzie lepiej, wszystko będzie zastąpione zieloną energią. Ale na szczęście, choć dopiero po roku rządzenia, doszliście do wniosku, że jednak cudów nie ma w gospodarce. A jeśli chodzi o inwestycje w energetykę, nawet odnawialną, macie opóźnienia. Przykładem może być zachwianie przy inwestycjach w elektrownie jądrowe. Doszliście do wniosku, że jednak może być tak - zgodnie z tym, co powiedziały Polskie Sieci Elektroenergetyczne - że po prostu zabraknie mocy w sieci i że trzeba jednak mimo wszystko korzystać z aktywów węglowych. Nie wiem, jak tam pani minister Urszula Zielińska, czy zawału nie dostała - nie przyszła na posiedzenie komisji - bo jej wizja zastąpienia węgla legła w gruzach przy tej ustawie. Ale na szczęście państwo przyjęliście ten projekt. Chociaż tempo pracy jest bardzo szybkie. Projekt 31 grudnia wpłynął do Sejmu. Szkoda, że tak późno. Dlatego też jest tak skrócony termin prac. Tutaj mowa jest o tym, że to jest dostosowanie do wykonania prawa Unii Europejskiej, a jednocześnie pani minister mówi, że trzeba będzie uzyskać zgodę, bo jest to odstępstwo od zasad działających w Unii Europejskiej. A więc myślę, że trochę na wyrost jest powiedziane, że to jest dostosowanie do wykonania prawa Unii Europejskiej. Chodziło o to, żeby pominąć regulaminowe zapisy, które wprowadziły to, że trzeba, by były 3 dni od sprawozdania, a minęło raptem kilka godzin, dlatego że wczoraj na posiedzenie komisji zwołane o godz. 16.30, zgodnie z tym, co wyznaczył pan marszałek, niestety wasi posłowie nie przyszli. Nie było kworum, nie można było pracować nad tą ustawą. Przesunąłem posiedzenie na godz. 19.30, zgodnie z prośbą - pani minister Hennig-Kloska prosiła o takie przesunięcie. Też się nie stawili posłowie. Ściągani byli przez telefon, z trudem, gdzieś tam być może byli na jakichś imprezach. Przyszli i wreszcie udało się minimalne kworum znaleźć, przeprowadziliśmy ten projekt. Tak jak powiedziałem, jest on potrzebny dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju i dzisiaj możemy nad nim debatować, jutro będziemy głosować. Dobrze by było, żeby rząd się jednak nie spóźniał z takimi ważnymi projektami, które decydują o naszym, można powiedzieć, podstawowym bycie egzystencjalnym.

    Szanowni Państwo! Jeśli chodzi o sam projekt, było bardzo wiele poprawek. Były poprawki zgłoszone przez was, domyślam się, że poprawki rządowe, ale było też mnóstwo poprawek legislacyjnych. Mimo że projekt tak spóźniony, to jeszcze niedopracowany. Ale udało się go poprawić. Mam nadzieję, że rynek mocy zadziała i naszym obywatelom nie zabraknie energii. Być może dzięki temu rynkowi mocy też nie będziemy musieli... Wy chcecie wycinać polskie lasy, żeby stawiać niemieckie wiatraki, choć nie sądzę, żeby polska przyroda pokochała niemieckie wiatraki, bo drzewa chyba raczej wolą CO2, żeby móc produkować swoją masę drewnianą. Ale w związku z tą ustawą, szanowni państwo, mogę powiedzieć, że ona zabezpieczy przed tym, co niestety nam grozi, czyli chociażby po wyłączeniu bloków w Bełchatowie może zabraknąć 5 GW mocy. To wszystko skłania do tego (Dzwonek), żeby tego rodzaju ustawę przyjąć i żeby ona mogła nas chronić przed utratą dostępu do energii elektrycznej. Dziękuję rządowi, że się zreflektował, że jednak zielona energia nie jest w stanie nam zastąpić źródeł węglowych. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia