10. kadencja, 26. posiedzenie, 1. dzień (08-01-2025)
5. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o rynku mocy (druki nr 927 i 928).
Poseł Krzysztof Mulawa:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Sympatyczne było, panie pośle Komarewicz, jak mówił pan o tych blackoutach, o tym, że tak się tego obawiacie, że musimy zadziałać. Ale przecież już od roku macie wszelkie instrumenty do tego, żeby pan już nigdy w życiu nie mówił o jakimkolwiek blackoucie. Zresztą takie same słowa mógłbym skierować do pana posła Suskiego z PiS-u, który rządził przez 8 lat.
Kiedy wprowadzano rynek mocy, 8 lat temu, na portalu Polskiego Radia 24 pisano, uwaga: Za rynek mocy zapłacimy wszyscy, ale dzięki temu znikną problemy z dostawami energii, które mogą się pojawić za kilka lat. Połowa tego cytatu jest prawdziwa, połowa jest nieprawdziwa. Zacznę od tego fałszu. Mamy już 2025 r., czyli prawie 8 lat od tej predykcji. Niestety przewidywania co do tego, że po wprowadzeniu rynku mocy problemy na rynku energii się skończą, skończą się problemy z produkcją i dostawą odpowiedniego wolumenu energii do polskich gospodarstw, okazały się fałszem, a nasza debata jest tego doskonałym potwierdzeniem. Co więc okazało się prawdą, szanowni państwo? Prawdą okazało się to, że my wszyscy płaciliśmy i płacimy za rynek mocy nomen omen na mocy podatku pana Mateusza Morawieckiego, który dla niepoznaki ówcześnie nazwał go opłatą mocową. W chwili obecnej w pełnej rozciągłości popiera to kolega pana Mateusza Morawieckiego pan premier Donald Tusk.
Naprawdę, szanowni państwo, problemów na rynku mocy nie rozwiążemy kolejnym podatkiem mocowym, chociażby on się tak nazywał. Przypominam, że z kieszeni polskiego podatnika w ciągu ostatnich kilku lat, od momentu wprowadzenia tego podatku, wyparowało kilka miliardów złotych, a według projektodawcy, jak czytamy w druku nr 927, w ciągu najbliższych 3 lat, 3,5 roku wyparuje dodatkowych 10 mld zł.
Polska energetyka przez ostatnie 20 lat jest raczona kolejnymi pomysłami PO-PiS-u. Chciałbym je przypomnieć. Dzisiaj musimy się ratować. A jakie mieliśmy aktywności PO-PiS-u? Zacznijmy od wspólnej porażki PO-PiS-u w kwestiach energetyki atomowej. Czy ktoś chciałby zaprzeczyć? Fakty nie zaprzeczą, więc rozumiem, że nikt nie chce teraz zabrać głosu. Dalej wyrzucenie w błoto czarnego polskiego złota, jakim jest węgiel, przez pana Sasina na mocy umowy społecznej. Brawo. Nie ma na sali bohatera, twarzy zielonego ładu w Polsce pana Mateusza Morawieckiego, ale jest przedstawiciel, kolega pani minister Hennig-Kloski i pani minister Urszuli Zielińskiej, które chcą budować wiatraki za oknami Polaków, ale również, jak się okazuje, w lasach państwowych.
Szanowni Państwo! To nie jest rozwiązanie. Jedyne rozwiązanie, do którego zachęcam - zachęcam, żeby pan premier Donald Tusk zdobył się na odwagę - jedyny właściwy pierwszy krok to odrzucenie w pełni zielonego ładu. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia