10. kadencja, 26. posiedzenie, 1. dzień (08-01-2025)

7. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie upamiętnienia 80. rocznicy Tragedii Górnośląskiej (druki nr 922 i 929).

Poseł Monika Rosa:

    Pani Marszałkini! Wysoka Izbo! Rok 1945 to dla wielu rodzin, które mieszkają na Śląsku, czas tragiczny, czas mordów, gwałtów, obozów koncentracyjnych, wywózek, cierpienia, biedy, ubóstwa. To czas, który później był przez bardzo wiele lat po prostu przemilczany i rugowany z pamięci zbiorowej. To czas, który przetrwał dzięki indywidualnym wspomnieniom, o których bardzo często osoby, które doświadczyły tych tragicznych wydarzeń, bały się mówić. Ale to są wspomnienia, które ciągle tkwią w pamięci bardzo wielu osób, rodzin Ślązaków, Polaków, Niemców mieszkających na terenie Górnego Śląska, na terenie Śląska i Opolszczyzny.

    Terminem tragedii górnośląskiej, jak czytamy na stronach i w publikacjach Instytutu Pamięci Narodowej, określa się wydarzenia związane z wkroczeniem armii sowieckiej na Górny Śląsk w styczniu 1945 r. Morderstwa, rabunki, gwałty, kradzieże wyposażenia zakładów przemysłowych, wysiedlenia oraz wywożenie, uprowadzanie czy wręcz kradzież ludzi do przymusowej pracy m.in. w kopalniach Związku Sowieckiego. Internowanie i deportacja mężczyzn w wieku od 17 do 50 lat trwały od lutego do przełomu kwietnia i maja 1945 r. Zabieranych często przypadkowo ludzi okłamywano, że najwyżej kilkanaście dni będą pracować na zapleczu frontu. Przymusowa deportacja tych mężczyzn, nierzadko jedynych żywicieli rodzin, była tragedią dla pozostawionych w kraju dzieci i kobiet. W tej dramatycznej sytuacji były nie tylko pojedyncze rodziny pozbawione źródła dochodu, ale także całe robotnicze dzielnice, które zamieniały się w dzielnice biedy. Masowe gwałty, często zbiorowe, później tkwiły w pamięci kobiet, które doświadczyły tego dramatu. Tragedia była tematem tabu, natomiast wszyscy doskonale pamiętamy masakrę w Miechowicach, której w styczniu 1945 r. dopuścili się żołnierze Armii Czerwonej. Zamordowano wtedy co najmniej 380 Polaków i Niemców. Pamiętamy też o bardzo trudnej historii, na jaką złożyły się obozy koncentracyjne, obozy pracy tworzone i prowadzone przez tworzące się wówczas komunistyczne władze Polski. Obóz w Świętochłowicach na Zgodzie, obóz w Mysłowicach i obóz w Łambinowicach to obozy, które nie miały na celu wymuszania pracy. To były obozy niosące po prostu śmierć.

    Ponieważ przez lata pamięć o tych wydarzeniach była zakłamywana, tym ważniejsza jest symboliczna pamięć o ofiarach tych wydarzeń, a przede wszystkim tym ważniejsze jest myślenie o przyszłości, o budowaniu wspólnoty opartej na więzi z przeszłością, o budowaniu wspólnoty opartej na prawdzie i (Dzwonek) przenoszeniu tej wiedzy, tej pamięci do kolejnych pokoleń, o co państwa proszę. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia