10. kadencja, 26. posiedzenie, 2. dzień (09-01-2025)
8. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk:
Bardzo dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Traktuję działalność Antoniego Macierewicza w tym zakresie jako sabotaż na własnej armii. Antoni Macierewicz, zresztą nie pierwszy raz, został zobowiązany przez państwo polskie do wykonania bardzo konkretnej roboty. W tym przypadku został ministrem obrony narodowej, wbrew zresztą zapowiedziom pani premier Beaty Szydło, i dokonał sabotażu na tym przedmiocie działania, który obiecał chronić, czyli na armii Rzeczypospolitej. Ta sprawa została skierowana do Służby Kontrwywiadu Wojskowego, tak żeby Służba Kontrwywiadu Wojskowego mogła dokładnie sprawdzić, jakie były powody takiego działania, i szczerze mówiąc, czy to były powody, które wiązały się z powiązaniami Antoniego Macierewicza z jakimiś rosyjskimi informatorami, czy ze względu na jakąś osobistą korzyść, czy ze względu na jakieś osobiste uwarunkowania, to nie ma żadnego znaczenia. Prawda jest taka, że przez 2 lata nie kupowano mundurów dla polskiej armii wbrew oczywistym potrzebom i wbrew zdaniu żołnierzy, którzy na wielu posiedzeniach kierownictwa resortu obrony narodowej prosili lub wręcz żądali, żeby uruchomić środki finansowe na zakup mundurów dla polskiego wojska.
Chciałbym też poinformować Wysoką Izbę, że w związku z tymi informacjami, do których dotarliśmy, skierujemy sprawę do prokuratury - a będzie miała prokuratura trochę roboty, jeżeli chodzi o kwestię Antoniego Macierewicza - żeby to kolejne zawiadomienie tam trafiło i żeby prokuratura mogła się ze sprawą zapoznać. Dodam też, że nie chodzi tylko o wymierne skutki, które dotyczą po prostu tego, że trzeba było wybierać, który żołnierz może mieć mundur, czy w ogóle możemy zaciągać nowych żołnierzy do służby, ale skutkowało to też utratą wizerunku żołnierza, dlatego że żołnierz przestał być wyposażony w jednolite przedmioty umundurowania i wyekwipowania. Żołnierze zaczęli wtedy indywidualnie pozyskiwać przedmioty mundurowe dostępne poza systemem logistycznym Sił Zbrojnych. Dlaczego? Bo po prostu nie mieli innego wyjścia. I tak jak powiedziałem wtedy, jeżeli chodzi o te liczby, one są właśnie takie, to znaczy pokrycie potrzeb na poziomie 18%. Ale w 2017 r. i w 2018 r. nie było wcale lepiej. Wtedy, kiedy pojawił się pan minister Błaszczak, zaczęto wprowadzać pewne zmiany, ale stopień zniszczenia umów wieloletnich w zakresie zakupu umundurowania był tak duży, a odtworzenie możliwości w polskim przemyśle trwa tak długo, że my dzisiaj, w roku 2025, z tymi problemami borykamy się nadal.
Przekażę państwu informacje. Lata 2017 i 2018 to osiągnięcie pokrycia finansowego potrzeb zgłaszanych przez żołnierzy na poziomie 32% i 56% (Dzwonek) w kwestii, która jest absolutnie newralgiczna, czyli w kwestii umundurowania. Co ważne, środki wydatkowane w latach 2016 i 2017 nie były przeznaczane na pokrycie należności z tytułu nowych umów, gdyż takowych, uwaga, nie zawierano. Kasowano stare, pracowano nad nowym kamuflażem, te prace się przeciągały, wycofywano stare mundury i nie zawierano nowych umów. Chyba dla każdego normalnego człowieka wiąże się to z tytułem: sabotażysta dla Antoniego Macierewicza. Tak jak powiedziałem, ale chciałbym przypomnieć, w 2024 r. na zakup umundurowania i wyekwipowania przeznaczyliśmy 1,5 mld zł, co stanowi 98% pokrycia zgłoszonych potrzeb. A operacja ˝Szpej˝ - to decyzja ministra Kosiniaka-Kamysza - jest jedną z najważniejszych prowadzonych w Wojsku Polskim, bo w ogóle w centrum każdego naszego działania powinien być żołnierz.
Ostatnie zdanie, panie marszałku.
To są też, mówiąc jednoznacznie, takie doświadczenia, które płyną z Ukrainy. Sprzęt można odtworzyć, sprzęt można naprawić, można naprawić zniszczony czołg, można wprowadzić nowy system do sił zbrojnych, ale nie można zastąpić żołnierza. Żołnierz jest bezcenny. W związku z tym trzeba dbać o żołnierza zarówno z punktu widzenia, jak to się mówi w wojsku, jego przeżywalności na polu walki, jak i jego komfortu działania na co dzień. I to będziemy robić każdego dnia. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia