10. kadencja, 26. posiedzenie, 2. dzień (09-01-2025)

9. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski:

    Pani Marszałek! Pani Poseł! Szanowni Państwo! Bardzo serdecznie dziękuję, że w Wysokiej Izbie rozpoczynamy poszerzoną, głęboką dyskusję o cyfryzacji, cyfryzacji nie tylko Polski, ale i cyfryzacji Europy. Prezydencja Polski przypada na dość szczególny czas, bo to początek nowego cyklu w Unii Europejskiej, który ma szczególne znaczenie. W ubiegłym roku wybraliśmy Parlament Europejski, zmienił się skład Komisji Europejskiej. To ma swoje znaczenie również z perspektywy celów i priorytetów. I cyfryzacja takim priorytetem niewątpliwie w historii Unii Europejskiej coraz bardziej się staje. Zatem czas prezydencji Polski przypadający na najbliższe pół roku to czas wielkich wyzwań, ale też uświadomienia, w jakim miejscu jesteśmy. Rzeczywiście Ministerstwo Cyfryzacji postawiło sobie kilka ważnych, kluczowych i fundamentalnych kwestii do zorganizowania i przede wszystkim do wskazania w Europie tych kierunków, które dotyczą cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, dyplomacji cyfrowej, ale również implementacji prawa, które dotyczy rynku cyfrowego.

    Jesteśmy w miejscu, w którym można powiedzieć śmiało, że Europa jest na zimnej cyberwojnie z adwersarzami, takimi jak Rosja. Jesteśmy na ciepłej wojnie w Polsce z państwami nam nieprzyjaznymi. Jesteśmy na wojnie, która jest potwierdzona faktami i liczbami. Polska jest dzisiaj najbardziej atakowanym państwem w Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o incydenty w cyberprzestrzeni. Rosja nie kryje się już z tym, że Polska jest jej dzisiaj głównym celem. I zadaniem polskiej prezydencji jest uświadomić to zagrożenie całej Europie, wszystkim państwom, w przypadku których chcemy, żeby przyłożyły większą wagę do cyberbezpieczeństwa, cyberbezpieczeństwa nie tylko instytucjonalnego, ale cyberbezpieczeństwa z perspektywy każdego obywatela. Bo celem polskiej prezydencji w obszarze zwrócenia uwagi na cyberbezpieczeństwo będzie postawienie w centrum największego zainteresowania obywatela jego ochrony, jego urządzeń, jego świadomości, jego kompetencji cyfrowych, zbudowanie tkanki, która będzie pokazywała, że cyberbezpieczeństwo jest tym samym co zwykłe życie obywatela, bo to zwykłe życie obywatela poprzez usługi cyfrowe i urządzenia sięgnęło dzisiaj codziennego życia każdego z nas. Wchodzi w ten obszar również zainteresowanie dotyczące sztucznej inteligencji.

    Sztuczna inteligencja jest dla Polski, Europy i globalnego świata wyzwaniem. Dlatego podczas prezydencji chcemy, aby był to jeden z kierunków dotyczących nie tylko rozwoju, ale też poszukiwania odpowiedzi na pytanie, co zrobić, żeby to człowiek był podmiotem w sprawach dotyczących rozwoju cyfrowego i żeby sztuczna inteligencja zawsze była zarządzana przez człowieka. Dlatego chcemy się skupić na budowaniu i przygotowaniu takich regulacji unijnych, które zawsze będą zapewniały, żeby AI służyło człowiekowi, a nie człowiek technologii. Chcemy poświęcić się wdrożeniu aktu Unii Europejskiej o sztucznej inteligencji. Chcemy, aby Polska była europejskim liderem w budowaniu fabryk AI, które mogą pomóc ratować życie, zmniejszać administracyjne, ale i społeczne silosy w odpowiedzialności chociażby za ochronę zdrowia. Sztuczna inteligencja może ratować życie, bo może skrócić kolejki do lekarza, pracować w ochronie zdrowia, w komunikacji, logistyce, może dawać poczucie lepszego rozwoju nauki. Ale sztuczna inteligencja musi być też dobrze zarządzana, musi być bezpieczna. Dlatego nad takimi elementami polityki cyfrowej będziemy chcieli w Unii Europejskiej pracować. Będziemy pracowali, ale będziemy też nimi skutecznie zarządzali. Dlatego w prace Unii Europejskiej chcemy włączać inne państwa, również spoza Unii Europejskiej. Europa musi wziąć na agendę dyplomację cyfrową. Zewnętrzne relacje cyfrowe są dla Europy bardzo ważne i Ministerstwo Cyfryzacji również kładzie je na wielkiej wadze spraw do załatwienia.

    W naszej bliskiej i dalekiej współpracy chcemy współpracować również z państwami kandydującymi do Unii Europejskiej, takimi jak Ukraina i Mołdawia. W 2024 r. podpisaliśmy w Kijowie memorandum o współpracy cyfrowej. Byłem tam na miejscu i rozmawiałem z premierem Ukrainy. Rozmawialiśmy o tym, jak dzięki cyfryzacji Ukraina może się skuteczniej bronić. Te właśnie doświadczenia służą też Polsce, a Polska dzisiaj zapewnia Ukrainie Internet, bo to dzięki polskiemu rządowi, Ministerstwu Cyfryzacji, na Ukrainie jest Internet, bo dostarczamy go dzięki polskim starlinkom. To się dzisiaj dzieje i z tego w Europie możemy być dumni, i tym możemy się chwalić. To jest dzisiaj też wyzwanie dla Europy, która musi większą uwagę poświęcać bezpieczeństwu cyfrowemu i cyberbezpieczeństwu. Dlatego chcemy, żeby współpraca w ramach odpowiedzialności cyfrowej i dla polityki cyfrowej była wspólnym wyzwaniem dla całej Unii Europejskiej.

    Ważne jest również, jak będziemy implementowali cyfrowe prawo. Spójność prawa jest bardzo ważna, ale chcemy, żeby w Europie wybrzmiał głos, że dość już przyjmowania nowych reguł. Czas skończyć z przeregulowywaniem Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o podstawy cyfrowe. Powinniśmy skupić się na wspólnym wdrażaniu praw, których jest mnóstwo w Polsce i Europie, na tym, jak zapewnić ich interoperacyjność, fachowo mówiąc, i zastanowić się nad tym, jak mają one służyć obywatelowi, zamiast zalewać rynek nowymi rozwiązaniami, bo nikt w Europie nie wdrożył jeszcze wszystkiego, co Unia Europejska wymyśliła w obszarze cyfryzacji. To jest wyzwanie polegające na tym, że chcemy poprawy efektywności istniejących już regulacji. To będzie jeden z priorytetów Ministerstwa Cyfryzacji odnośnie do polityk cyfrowych, które obecnie się zmieniają.

    Padło pytanie dotyczące ważnych elementów odpowiedzialności za incydenty dużej skali w Unii Europejskiej. Chcemy reformy. Ten cyfrowy blueprint ma być odpowiedzią na pytanie, jak chcemy sprawić, żeby Unia Europejska dostrzegała, że incydenty dużej skali w obszarze cyber mogą przewrócić dzisiaj Unię Europejską i poszczególne państwa. Konieczna jest aktualizacja i skoordynowanie przepisów w tym zakresie oraz wyciąganie wniosków i doświadczeń, m.in. z Polski, która cały czas, niemal codziennie, odpiera ataki na infrastrukturę krytyczną, niemal codziennie mierzy się z atakami. Czasami jest to nawet kilkaset ataków dziennie, tych, które rozpatrujemy, a incydentów zgłoszonych jest kilka tysięcy. W Polsce w tym obszarze inwestujemy. Zwiększyliśmy o kilkadziesiąt milionów złotych wydatki na kompetencje cyfrowe w obszarze cyberbezpieczeństwa, by kształcić pracowników administracji, żeby nie dochodziło do takich incydentów. Zwiększyliśmy wydatki na Fundusz Cyberbezpieczeństwa o 150%. Te środki pozwolą przeszkolić jeszcze więcej urzędników i zatrudnić ich w administracji odpowiedzialnej za budowanie polskiej cybertarczy. W 2024 r. było to 6,5 tys. osób, a w roku 2025 będzie ich prawdopodobnie kilka tysięcy więcej.

    Mamy też świadomość konieczności i odpowiedzialności za to, jak powinna być wdrażana polityka bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o ramy prawne. Priorytety, które założyliśmy oprócz AI Act, to krajowy system cyberbezpieczeństwa, który ma brać odpowiedzialność za to, jak chcemy w Polsce dzielić uwagę legislacyjną w ramach administracji oraz jak powinien być przygotowany rynek na wdrożenie prawa, które będzie zapewniało bezpieczne urządzenia. Ważnym elementem jest doprowadzenie do końca procesu legislacyjnego aktu o usługach cyfrowych. To dla nas priorytet. Dzisiaj kończymy prace rządowe, które zapewnić mają m.in. bezpieczeństwo polskich wyborów prezydenckich, bo bez wątpienia można powiedzieć, że Rosja z pełną premedytacją będzie chciała wpływać w ramach dezinformacji na polskie wybory prezydenckie. W tym obszarze chcemy współpracować ze wszystkimi klubami parlamentarnymi i przede wszystkim z komitetami wyborczymi, które wystawią swoich kandydatów. Nie będzie lepszych i gorszych. Wszyscy mają równe szanse i wszyscy mają być równo traktowani. Obiecuję to państwu z tej mównicy, podczas tej debaty. Cyberbezpieczeństwo ma chronić polskie wybory i wszystkich kandydatów. To jest dla nas priorytet. Lepsze, odpowiedzialne stosowanie prawa, czyli dobre praktyki, wykorzystywane w poszczególnych państwach - tym chcemy się dzielić. Uważamy, że w ramach współpracy cyfrowej z innymi państwami będzie to element pokazujący, gdzie poszczególne państwa mają swoje najmocniejsze ogniwa. I one powinny być wykorzystywane. To podczas najbliższych tygodni zaproponuję już w Brukseli.

    Chciałbym, żebyśmy mocno skupili się też na zarządzaniu Internetem. Zarządzanie Internetem to jest odpowiedzialność. Musimy stymulować dyskusję na temat polityk zarządzania Internetem. Jeżeli nie będziemy tego robili, to nigdy nie będziemy mogli odpowiedzialnie powiedzieć, że chronimy nasze dzieci. Sam jestem tatą trójki dzieci w różnym wieku: 3, 9 i 15 lat. Wiecie państwo (Dzwonek), co to oznacza: różne nastawienie do Internetu.

    Ale i ta trzylatka czasami widzi, jak jej starsze rodzeństwo ma dostęp chociażby do urządzeń. My musimy zapewnić bezpieczeństwo dzieciom, bo to jest rola państwa. Dlatego zarządzanie Internetem, odpowiedzialność za nasze dzieci, doprowadzenie do tego, że będziemy mieli w Polsce weryfikację, która nie pozwoli np. na dostęp do stron pornograficznych dzieciom poniżej 18. roku życia, to jest dla nas priorytet. Nad tym musimy też pracować w Europie. To nie może być tylko temat jednego czy drugiego państwa. To musi być temat, który będzie dotykał całej legislacji w Unii Europejskiej, i to jest dla nas jednym z kluczowych zadań.

    Jesteśmy też zwolennikami współpracy międzynarodowej. Będziemy proponowali poszerzenie współpracy w ramach Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego. Chcemy, żeby globalne standardy nie dotyczyły tylko wybranych, bo musimy też mocno i otwarcie powiedzieć, że jest taki czas, w którym wielkie, globalne firmy chciałyby rządzić państwami, a ich liderzy i właściciele mogliby chcieć wpływać na politykę albo inne stosunki społeczne i gospodarcze w państwach. Platformy - mówię o wielkich big techach - mają obowiązek współpracować z państwami i likwidować dezinformację. Dezinformacja to wyzwanie XXI w. Ta dezinformacja nie dotyczy Polski, nie dotyczy Niemiec, nie dotyczy wybranych państw - ona dotyczy całego globalnego świata. A Unia Europejska musi potrafić powiedzieć wspólnie: nie dezinformacji. Te przygotowania w Polsce też realizujemy, m.in. przygotowując się do projektu ochrony wyborów.

    To dobry czas dla Polski i dla polskiej cyfryzacji. Polska ma uzasadnione chęci, by być europejskim liderem cyfrowej transformacji. Możemy prezydencję polską wygrać dla Europy i dla transformacji cyfrowej. Polska zrobiła wiele dobrego przez ostatnie lata, żeby cyfryzacją móc się chwalić. Zrobimy kolejny milowy krok i za kilka lat będziemy mogli śmiało powiedzieć, że nie tylko mObywatelem się chwalimy jako czymś, co jest usługą cyfrową dotyczącą każdego obywatela, ale chwalimy się m.in. bezpieczeństwem dzieci w sieci, przeciwdziałaniem dezinformacji, cyberbezpieczeństwem i ochroną każdego obywatela. To jest wyzwanie dla polskiej cyfryzacji w 2025 r. To jest wyzwanie dla Polski w ramach prezydencji w Radzie Unii. To jest wyzwanie, które pozwoli na to, że Polska wejdzie do pierwszej ligi państw na świecie, które nie tylko myślą o cyfryzacji, ale tę cyfryzację wdrażają. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia