10. kadencja, 26. posiedzenie, 2. dzień (09-01-2025)
10. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przystąpieniem Rzeczypospolitej Polskiej do wzmocnionej współpracy w zakresie Prokuratury Europejskiej (druk nr 906).
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:
Dziękuję.
Pani Marszałek! Na wstępie chciałbym podziękować za wszystkie głosy poparcia dla inicjatywy przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej. Tak, jest to inicjatywa ważna oczywiście nie tylko symbolicznie, ale też realnie. Chodzi o ściganie przestępczości, przede wszystkim międzynarodowej, w zakresach, o których wspomniałem w wystąpieniu.
Mimo wszystko jestem zaskoczony słabym przygotowaniem przeciwników tej inicjatywy do tej debaty. Z wielkim zainteresowaniem słuchałem o tym, jak przystąpienie Polski do Unii Europejskiej bardzo mocno wpływa na przemysł energetyczny, na kwestię wydobycia węgla, produkcji stali i ogólną kondycję Unii Europejskiej. Rozumiem, że głos pana przewodniczącego Wiplera w dyskusji raczej miał być w duchu ogólnie krytycznym wobec funkcjonowania Unii Europejskiej, generalnie w oderwaniu od tego projektu. Wysłuchałem tego wystąpienia z ogromnym zaciekawieniem, aczkolwiek żałuję, naprawdę mówię to bez złośliwości, że pan przewodniczący, mam wrażenie, do tego projektu po prostu nie zajrzał.
(Poseł Przemysław Wipler: Zajrzałem.)
Mam wrażenie, że to, co wybrzmiało z pańskiego wystąpienia, wiąże się z głębokim niezrozumieniem tego projektu, bo nie wierzę, że zarzuty, które sformułował pan pod adresem tego projektu, wynikają z głębokiej analizy. Chodzi chociażby o procedurę przyjęcia, przystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej. O jakiej ratyfikacji pan tutaj mówił? Jeżeli funkcjonowanie Prokuratury Europejskiej jest osadzone w traktacie lizbońskim, jeżeli państwa w Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej umówiły się na organizowanie w konkretnych obszarach, jeśli podejmą taką inicjatywę, współpracy państw, to nie mamy tutaj mowy o ratyfikacji jakiejś nowej umowy międzynarodowej.
To jest prosta procedura przystąpienia do tej inicjatywy, którą przechodzi każde inne państwo członkowskie. Decyzja z 29 lutego jest dostępna na stronach internetowych praktycznie od roku. Nawet w trybie konsultacji, uzgodnień nie spotkałem się z tym, żeby którakolwiek z instytucji państwowych, organizacji pozarządowych zakwestionowała w ogóle procedurę przystąpienia do Prokuratury Europejskiej, której członkami, tak jak wspomniałem, jesteśmy od 10 miesięcy. Ta inicjatywa legislacyjna ma wymiar polegający na dostosowaniu naszych przepisów na poziomie organizacyjnym, przepisów dotyczących funkcjonowania jednostek prokuratur, statusu prokuratora, przepisów Kodeksu postępowania karnego, ale nie zmienia to faktu, że Polska jest członkiem Prokuratury Europejskiej już od dobrych kilku miesięcy, bo bez tego nie zostaliby wyłonieni ani pani prokurator europejska, ani prokuratorzy delegowani, którzy już chcieliby, mogliby przystępować do pracy, a czekają jedynie na ten projekt ustawy.
Przywołam wystąpienie pana posła Boguckiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Wydawało mi się przez kilka miesięcy, że nastąpiła u państwa pewna refleksja, że znacie przyczyny swojej porażki, tej czerwonej kartki, którą obywatele państwu pokazali. Było to związane właśnie z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu administracji rządowej, państwa ministerstw, polityków, urzędników. Widzę, że ta refleksja jednak nie następuje. To jest kwestia sfery politycznej, ale to, że wychodzi pan na mównicę sejmową i jednym tchem wymienia Belgię, Holandię i Szwecję jako państwa, które jakoby nie są członkami Prokuratury Europejskiej...
(Poseł Zbigniew Bogucki: Mówiłem o Danii, Irlandii...)
I Szwecji.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Szwecji, która nie przystąpiła...)
Jest, jest.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Nie, złożyła akces.)
Nie no, ma już prokuratora europejskiego.
(Głos z sali: Dania przystąpiła...)
Jeżeli można (Gwar na sali, dzwonek), to wyjaśnię to panu posłowi. Dania i Irlandia na mocy protokołów nr 21 i 22 w ogóle nie przystępują do inicjatyw na tle polityki karnej, nie tylko do tej, ale co do zasady w ogóle, więc w kwestii Prokuratury Europejskiej zostajecie po prostu z Węgrami, zostajecie tylko z Węgrami. (Oklaski) To jest wasz wybór, który podjęliście dawno temu. Jesteście w tym konsekwentni.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Ale Irlandczycy też nie są...)
Ambasadorem tej polityki jest podejrzany Marcin Romanowski. Rozumiem, jest to pewna strategia, może pisana na lata. Mimo wszystko dziwi to, że pomimo tego wszystkiego, afer państwa rządu, które opisano w Polsce, nadal uparcie chcecie prowadzić politykę europejską wyłącznie z Orbánem. Dzisiejsze wystąpienie było tego najlepszym dowodem. To jest też potwierdzenie tego, co by się działo, gdyby ta strona wygrała wybory 15 października. Nadal prowadzilibyśmy politykę europejską wyłącznie z panem Orbánem. Dziś usłyszeliśmy wprost, że oczywiście rząd, politycy PiS-u uparcie dążyliby do nieprzystąpienia Polski do Prokuratury Europejskiej. Dziwię się temu.
(Poseł Zbigniew Bogucki: A jakie to korzyści...)
Podczas swojego wystąpienia zastosował pan sztuczkę, próbując, nie wiem w jakim celu, wykazać, nie wiem, jakąś niską skuteczność Prokuratury Europejskiej, mówiąc...
(Poseł Zbigniew Bogucki: Ale to są przecież dane.)
Ale przytacza pan dane z 2021 r., kiedy Prokuratura Europejska...
(Poseł Zbigniew Bogucki: Trochę danych.) (Dzwonek)
Panie pośle, mniej nerwów, więcej kultury.
...kiedy Prokuratura Europejska funkcjonowała zaledwie pierwsze 6 miesięcy. Pan przytacza dane z końcówki 2021 r. A dlaczego pan nie sięgnął po dane z 2023 r.? Bo musiałby pan z mównicy sejmowej powiedzieć, że Prokuratura Europejska prowadzi 1927 postępowań. Zgadza się? Pan się śmieje. To są poważne liczby, które może panu nie przejdą przez gardło z mównicy sejmowej. Może koledzy z klubu by się z pana śmiali. Nie mam pojęcia, jakie są intencje, ale taki jest fakt. Musiałby pan powiedzieć, że Prokuratura Europejska prowadzi postępowania na łączną wartość ponad 19 mld euro. Niebagatelna kwota.
(Wypowiedź poza mikrofonem, dzwonek)
17% tej kwoty dotyczy wyłudzeń VAT-owskich. Więc jeżeli chciałby pan dzisiaj próbować obalić skuteczość Prokuratury Europejskiej, to musi się pan posługiwać takimi właśnie sztuczkami, jakimiś statystykami sprzed 3 lat.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Sztuczkami? Statystyki to są sztuczki według ministra.)
Jeśli pan opisuje sytuację w prokuraturze w 2025 r., przywołując statystyki z 2021 r., to tak, uważam, że jest to nieuczciwe w stosunku do tych, którzy słuchają tej debaty, bo z mównicy sejmowej powinny wybrzmieć najbardziej aktualne dane dotyczące instytucji, do której Polska przystąpiła. Ale mówię: jeżeli panu to nie pasuje do pewnej ogólnej filozofii funkcjonowania państwa, to jest już państwa problem. Co więcej, wielokrotnie wybrzmiewa tutaj jakieś hasło: Bruksela, Bruksela nam każe, Bruksela coś tam.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Nie Bruksela, Berlin.)
Skąd u was ta Bruksela? Siedziba Prokuratury Europejskiej jest w Luksemburgu. Nie wiem, skąd tutaj jeszcze Berlin. Berlin to już w ogóle, to chyba jakieś fobie. Nie wiem, skąd tutaj ta Bruksela. Siedziba Prokuratury Europejskiej jest w Luksemburgu. Oczywiście każdy ma ochotę, bardzo proszę, polecam odwiedzić, żeby zapoznać się z działalnością. Prokuratura na pewno przyjmie każdego polskiego parlamentarzystę, zwłaszcza w sytuacji, kiedy będzie mogła przekonać go do skuteczności swoich działań.
Padały pytania, kto poniesie te koszty. No to już mówię. Wynagrodzenia dla prokuratora europejskiego pracującego na co dzień w Luksemburgu, jak i prokuratorów delegowanych pokrywa Prokuratora Europejska. Tak więc to nie jest wydatek, który obciąża bieżące wydatki prokuratury, czyli część 88. budżetu. To jest jedynie kwestia zapewnienia logistyki, pomieszczeń, biurka, komputera, więc wydaje się, że na tle miliardowych postępowań, które prowadzi Prokuratura Europejska, wydatki związane z funkcjonowaniem biura nie są nadto obciążające. Natomiast to, co mnie trochę cały czas martwi, to to, że państwo w tej ustawie widzicie, że ktoś komuś coś zabiera, że ktoś jakby chce okraść Polskę z suwerenności, chce okraść polskich prokuratorów z suwerenności.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Dokładnie tak.)
Powiem szczerze, jestem zaskoczony. Dlatego też w pierwszym moim wystąpieniu starałem się to podkreślić bardzo wyraźnie: delegowani prokuratorzy, którzy działają tutaj, na terenie Polski, tj. ta dwunastka w tej chwili wyłoniona, a docelowo 24, to są polscy prokuratorzy, to są prokuratorzy polskich jednostek prokuratury i oni działają w oparciu o polskie przepisy, o polski Kodeks postępowania karnego. Wszystkie czynności dotyczące zakresu, nie wiem, czynności operacyjno-rozpoznawczych będą przechodziły normalną procedurę, co dotyczy wszystkich innych prokuratorów, będą przechodziły przez odpowiedniego zastępcę prokuratora generalnego. Tu nie ma jakichś wielkich wyłomów, tu nie ma jakichś wielkich niespodzianek. Co więcej, nie ma jakieś wielkiej filozofii, żeby nawet to przeczytać.
(Poseł Zbigniew Bogucki: Ale niech pan powie: Czy prokurator polski może sprzeciwić się prokuratorowi europejskiemu?)
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Panie ministrze... (Dzwonek)
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:
Ale oczywiście, prokurator europejski jest odpowiedzialny za to postępowanie, ma swojego przełożonego...
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Oczywiście, że tak. Wnosi akt oskarżenia, jak są podstawy, a jak nie ma, to nie wnosi tego aktu oskarżenia. No naprawdę, jak wy się boicie. Jak wy się tego boicie, tej Prokuratury Europejskiej, no naprawdę.
(Poseł Zbigniew Bogucki: My się nie boimy.)
Nie wiem, z czego ten lęk wynika. I jeszcze uderzanie tutaj...
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Panie ministrze, bardzo pana przepraszam.
Panie pośle Bogucki, naprawdę jestem bardzo cierpliwym marszałkiem.
(Poseł Andrzej Śliwka: No nie za bardzo.)
Wczoraj pan poseł Śliwka, a dzisiaj pan zakłóca obrady Sejmu.
(Poseł Andrzej Śliwka: Nie, ale pani marszałek...)
Zwracam panu uwagę, że zakłóca pan obrady Sejmu. Mówię to po raz pierwszy i mam nadzieję, że ostatni.
Panie ministrze, bardzo pana przepraszam, proszę kontynuować.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:
Dziękuję bardzo.
Więc tu nie ma zagrożenia, które próbują politycy...
(Poseł Andrzej Śliwka: Ja nie przeszkadzałem, pani marszałek, tak że proszę, żeby pani tutaj nie powielała fejków.)
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Panie pośle - wczoraj.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha:
Próby zarysowania tutaj jakichś obaw, że ktoś utraci kompetencje, suwerenność w działaniu, są po prostu bajkami, które mają zniechęcić, czy - państwa minister spraw zagranicznych używał takiej nomenklatury - zohydzić pewne instytucje unijne. Nie wiem, czy pamiętacie jeszcze takiego ministra spraw zagranicznych rządu PiS-u. Rozumiem, że ta polityka zohydzania instytucji unijnych całej Unii Europejskiej jest kontynuowana. Z bólem to przyjmuję, ale rozumiem, że u państwa nie następuje na tym tle żadna szczególna refleksja.
Tak więc Polska nie traci swojej suwerenności. Co więcej, w sposób suwerenny Polska podjęła decyzję o przystąpieniu do Prokuratury Europejskiej, która oczywiście jest organem Unii, ale to jest instytucja, która przede wszystkim ma zapewnić współpracę i taki jest też, zauważcie państwo, tytuł tej ustawy, jak i samej, decyzji, rozporządzenia. To jest kwestia współpracy państw w danym obszarze, to nie jest odbieranie, to nie jest okradanie. Wręcz przeciwnie - to jest zapewnienie płynnej współpracy, jeżeli chodzi o przestępstwa transgraniczne na szkodę Unii Europejskiej. Kto może się tej inicjatywy obawiać? Jedynie ci, którzy mają złe intencje, ci, którzy korzystają na tym, że Prokuratura Europejska dzisiaj nie może funkcjonować w pełni na terenie naszego kraju, czyli ci, którzy wyłudzają podatki, ci, którzy wyłudzają fundusze unijne, ci, którzy biorą udział w przestępstwach prania brudnych pieniędzy. Tylko zastanawiam się, państwa i pana Boguckiego o to pytam, kogo państwo dzisiaj w debacie tu reprezentujecie: czy polskiego podatnika, państwo polskie, czy właśnie osoby, które się tej inicjatywy obawiają. Bo ten głos z państwa strony może zostać odebrany bardzo niejednoznacznie.
(Poseł Andrzej Śliwka: To jest okej, pani marszałek? Jest okej. Fajnie, jasne. Bardzo eleganckie.)
Jeżeli obawiacie się instytucji, której zadaniem jest walka z przestępczością, i mówicie: nie, w ogóle to nie jest potrzebne, to wydaje się, że najbardziej zainteresowanymi powstrzymaniem tej inicjatywy są ci, którzy właśnie te środowiska reprezentują. Mam nadzieję, że tym się państwo nie kierujecie, że to jest mylnie odebrana intencja, aczkolwiek mówię, że tak to może zostać odczytane przez osoby, które się tej debacie przysłuchują. A więc uprzedzam, żebyście państwo też nie zapędzili się w kozi róg.
Finalizuję. Dziękuję za wszystkie deklaracje prac nad tym projektem. Mam świadomość, że projekt nie jest łatwy. Dotyka sfery kodeksowej, więc będzie pewnie przedmiotem wzmożonych prac na posiedzeniu komisji. Niemniej jednak mam głęboką nadzieję na szczęśliwy finał i na to, że będziemy mogli tę ustawę w polskim Sejmie przyjąć i faktycznie, w sposób realny sprawić, że Prokuratura Europejska, czyli polscy prokuratorzy na podstawie polskich przepisów, będzie skutecznie ścigała przestępców. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Krystyna Skowrońska: Brawo, panie ministrze!)
Przebieg posiedzenia