10. kadencja, 26. posiedzenie, 2. dzień (09-01-2025)

12. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji (druk nr 867).

Poseł Ewa Szymanowska:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Celem projektu i proponowanych zmian jest przede wszystkim zrównanie wymogów badań dla posiadaczy broni palnej. Według statystyk Policji na dzień 31 grudnia 2023 r. pozwolenie na broń w celach ochrony osobistej, ochrony ludzi i mienia oraz w celach łowieckich posiadało 173 560 osób. 35 392 pozwolenia to pozwolenia wydane osobom posiadającym broń do ochrony osobistej, 764 osoby posiadają broń do ochrony ludzi i mienia, a 137 404 osoby to myśliwi, którzy nie mają obowiązku przeprowadzania cyklicznych badań.

    (Poseł Andrzej Tomasz Zapałowski: Bzdury pani opowiada.)

    Dodam, że według statystyk myśliwi posiadają blisko 390 tys. sztuk broni. Raz przeprowadzone badania lekarskie i wydane pozwolenie na broń daje to uprawnienie dożywotnio. Chyba nikt z nas nie ma wątpliwości co do tego, że nasz stan zdrowia zmienia się z wiekiem. Dlatego ustawa zakłada, że zarówno myśliwi, jak i osoby posiadające broń w celach ochrony osobistej lub ochrony ludzi i mienia do uzyskania 70. roku życia powinny przechodzić badania co 5 lat. Po 70. roku życia takie badania powinny być wykonywane i przedstawiane organowi wydającemu pozwolenie co 2 lata, ponieważ z wiekiem sprawność psychofizyczna ulega obniżeniu, co zwiększa ryzyko niecelowego lub niewłaściwego użycia broni.

    Szanowni Państwo! Chodzi o nasze wspólne bezpieczeństwo, o zdrowie i życie obywateli, które muszą być chronione najwyższymi standardami. W obecnym systemie regulacji dotyczącym broni palnej występują poważne luki, które mogą skutkować tragediami, dlatego konieczne są zmiany, które zagwarantują wyższy poziom bezpieczeństwa.

    Pozwólcie państwo, że naświetlę obecny stan. W Polsce, by uzyskać pozwolenie na posiadanie broni w celach łowieckich, wymagane jest jednorazowe przeprowadzenie badań lekarskich i psychologicznych. Tymczasem osoby posiadające broń w celach ochrony osobistej lub zawodowej muszą ponawiać takie badania co 5 lat. To niespójność, która budzi wątpliwości, zwłaszcza że myśliwi jako grupa najczęściej korzystająca z broni są znacznie bardziej narażeni na sytuacje wysokiego ryzyka.

    (Poseł Andrzej Tomasz Zapałowski: Bzdury.)

    Zanim złożyłam projekt, skonsultowałam jego zasadność z lekarzami, m.in. z lekarzem psychiatrą. Usłyszałam, że to jest bardzo dobry kierunek, bo z wiekiem nasze zdrowie ulega zmianie i jednorazowe badanie dla posiadacza broni palnej jest niewystarczające i budzi sporo obaw. Moi rozmówcy zwracali uwagę nie tylko na możliwość wystąpienia choroby psychicznej, ale również takich chorób jak zaawansowana cukrzyca, problemy z ciśnieniem, przebyte udary czy wylewy, zmiany neurologiczne, choroba alkoholowa czy uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Lekarze, z którymi rozmawiałam, mówili, że nie bez znaczenia są też leki, które przyjmuje dany pacjent, ponieważ niektóre z nich całkowicie wykluczają możliwość jazdy samochodem, a co dopiero używania broni palnej. To dlatego tak ważna jest kontrola stanu zdrowia osoby posiadającej pozwolenie na broń. Dane Policji za rok 2023 mówią same za siebie. W Polsce odnotowano 603 przestępstwa z użyciem broni palnej, w tym 39 zabójstw.

    (Poseł Andrzej Tomasz Zapałowski: Nielegalnej.)

    Wśród nich znajdują się przypadki związane z bronią myśliwską. Polowania, które teoretycznie mają być bezpiecznym środowiskiem, niosą za sobą niestety wiele tragicznych zdarzeń.

    Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji był już procedowany w tej Izbie. Niestety w 2023 r. został zniesiony ten pomysł, żeby jednak badać posiadaczy broni.

    Chcę zwrócić uwagę, że ten projekt był konsultowany społecznie. W tych badaniach wzięło udział 8298 osób, 4344 osoby na 137 tys. osób...

    (Poseł Andrzej Tomasz Zapałowski: Ale większość była odwrotnie...)

    ...które posiadają broń jako myśliwi, to niewiele. Więc dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tych konsultacjach, Polskiemu Związkowi Łowieckiemu, który przysłał mi opinię, a także Akcji Demokracja, która zebrała ponad 3700 podpisów poparcia. To pokazuje, że ten temat jest ważny.

    Dysponuję aktualnymi badaniami z grudnia ub.r., które wyraźnie wskazują, że społeczeństwo oczekuje zmian. Wykonane zostały przez Fundację Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS i przeprowadzone na Polakach z różnych stron kraju, na grupie osób w wieku 18-75 lat. Co z nich wynika? Według respondentów myśliwi powinni być objęci obowiązkiem badań okresowych lekarskich - 86% osób tak uważa, jak i psychologicznych - 88%. Takiego zdania są zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

    Nie ma też znaczenia, jaki ktoś ma poziom wykształcenia, czy mieszka na wsi, czy mieszka w mniejszej miejscowości, czy mieszka w dużym mieście. Tam też te różnice tak naprawdę wynoszą 1, 2%, a wszystko przekracza w zasadzie 80%. Te badania mogę, jeżeli ktoś chce do wglądu, pokazać. Chcę wyraźnie podkreślić, że projekt ten nie jest wymierzony przeciwko komukolwiek. Chodzi o nasze wspólne bezpieczeństwo. Należy podkreślić, że rozciągnięcie aktualnego obowiązku co do aktualizowania co 5 lat orzeczeń lekarskich i psychologicznych przez myśliwych było już w tej Izbie rozpatrywane.

    Pozwólcie państwo, że przytoczę kilka konkretnych incydentów, które obrazują skalę problemu. Jest kilka, to nie wszystkie. Październik 2007 r., okolice Bydgoszczy. Myśliwy, będąc pod wpływem alkoholu, 2,2 promila, postrzelił 71-letniego mężczyznę, który oddalił się od pastwiska w poszukiwaniu cielaka. Zamiast udzielić pomocy, myśliwy i jego kolega zanieśli rannego mężczyznę do domu. Dopiero rodzina wezwała pogotowie, a siedemdziesięciojednolatek wymagał natychmiastowej operacji. Wrzesień 2008 r., okolice Wałcza. Myśliwy wszedł w sektor strzał swego kolegi, który przypadkowo trafił go w plecy. Na szczęście rana nie zagrażała życiu. Luty 2017 r., okolice wsi Kłodawa w powiecie głogowskim. Podczas polowania myśliwy oddał strzał, będąc przekonanym, że celuje do dzika. Niestety pocisk trawił 63-letniego mężczyznę, który przechodził drogą w pobliżu miejsca strzału.

    (Poseł Andrzej Śliwka: Nic nie dotyczy ustawy.)

    Postrzelony mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala przez samego myśliwego i poddany operacji. Mimo wysiłków lekarzy ten sześćdziesięciotrzylatek zmarł.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Ma, proszę pana, dlatego że jeżeli ktoś nie widzi różnicy między dzikiem a człowiekiem, to może należałoby zbadać jego stan zdrowia.

    (Poseł Andrzej Śliwka: Nie powinien oddawać strzału...)

    Dobrze, kolejne przypadki. Listopad 2020 r. Dwóch myśliwych polowało w sadzie w okolicach szkoły. Postrzelili śmiertelnie szesnastolatka. Ten chłopak po prostu stracił życie tylko dlatego, że myśliwy również pomylił go z dzikiem. Wrzesień 2020 r., okolice Bielska-Białej. Tu również myśliwi strzelali. Śrut spadł do ogródka, gdzie stały dzieci. Grudzień 2022 r., okolice Krosna. Podczas polowania myśliwy, myśląc że mierzy do dzika, postrzelił swego kolegę w udo. Styczeń 2023 r., okolice Szczecina. Myśliwy został śmiertelnie postrzelony przez kolegę, który nie wiedział, że ktoś jeszcze przebywa na tym terenie. W lipcu 2024 r. 60-letni myśliwy... (Gwar na sali)

    (Poseł Żaneta Cwalina-Śliwowska: Prosimy o interwencję.)

    Wicemarszałek Krzysztof Bosak:

    Bardzo proszę o nieco więcej...

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Oczywiście. Bardzo bym prosił posłów o wyciszenie emocji i pozwolenie na dokończenie. Będzie czas na dyskusję i podyskutujemy.

    Proszę bardzo.

    Poseł Ewa Szymanowska:

    Dziękuję bardzo.

    Lipiec 2024 r., okolice Włoszczowy. 60-letni myśliwy przypadkowo postrzelił 29-letniego mężczyznę podczas przygotowań do polowania. Sierpień 2024 r., województwo podlaskie. Myśliwy podczas polowania omyłkowo zastrzelił swego 35-letniego kolegę.

    Środowiska łowieckie podnoszą, że brak jest bezpośrednich dowodów na to, że okresowe badania lekarskie i psychologiczne wyeliminowałoby wszystkie przypadki z bronią. Zgoda, wszystkich nie wyeliminują. Czy jednak naprawdę chcemy ryzykować ludzkie, kolejne ludzkie życie, jeśli istnieje możliwość wprowadzenia skutecznych regulacji? Policja nie prowadzi statystyk z wyróżnieniem na myśliwych i pozostałych posiadaczy broni. Statystyki obejmują wszystkie przypadki z jej użyciem. Policja nie prowadzi też śledztw pod kątem zdrowia osoby posiadającej broń, która wskutek nieszczęśliwego wypadku doprowadza do śmierci lub uszczerbku na zdrowiu osoby postronnej.

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przytoczone przykłady i dane nie pozostawiają wątpliwości. Musimy działać. Zmiany w ustawie o broni i amunicji to wyraz naszej odpowiedzialności wobec obywateli, którzy oczekują od nas stanowczych kroków w celu zwiększenia bezpieczeństwa publicznego. Niech te tragiczne wypadki staną się przestrogą, ale i impulsem do budowania lepszych, bardziej bezpiecznych regulacji. Wspólnie możemy sprawić, że korzystanie z broni w Polsce będzie wiązało się z jeszcze większą odpowiedzialnością i kontrolą. Na koniec jeszcze raz stanowczo podkreślam, że ta ustawa nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek, nie jest też stygmatyzacją, bo posiadacze broni służącej do innych celów niż myśliwym jednak te badania robią. Czy to jest stygmatyzacja? Czy stygmatyzacją jest to, że zawodowi kierowcy robią badania cykliczne? Nie, to jest odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo. Myśliwi to bardzo duża grupa, którzy używa broni na otwartej przestrzeni. Na pewno używa jej zdecydowanie częściej niż osoby, które mają broń do ochrony osobistej czy ludzi i mienia, bo ktoś może nawet nie wykonać w ciągu roku jednego strzału, a myśliwi jednak na polowaniach tych wystrzałów ze zrozumiałych względów wykonują więcej. Dużo częściej używają broni. Proszę państwa o to, abyście dali szansę tej ustawie, żebyśmy porozmawiali na ten temat w komisji. Czy naprawdę musi dojść do jakiegoś tragicznego wypadku, żebyśmy znowu wrócili do tej rozmowy, żebyśmy uznali, że jednak trzeba wprowadzić jakieś regulacje? Bardzo państwa proszę o skierowanie projektu do prac w komisji. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia