10. kadencja, 26. posiedzenie, 3. dzień (10-01-2025)

16. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 824).

Poseł Tomasz Trela (tekst niewygłoszony):

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu w sprawie pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, druk nr 824.

    Przedstawiony projekt ustawy nie został poddany konsultacjom społecznym, zawiera błąd merytoryczny, a przedstawione w nim szacunki skutków fiskalnych dla budżetu państwa nijak się mają do tych rzeczywistych. Obecnie rodziny wychowujące czworo i więcej dzieci mają prawo do zwolnienia od podatku dochodowego przychodów do 85 582 zł rocznie. Mowa tu o przychodach z pracy na etacie, umowy zlecenia, zasiłku macierzyńskiego albo działalności gospodarczej na określonych zasadach. Korzystają z niej rodzice lub opiekunowie prawni co najmniej czworga dzieci małoletnich, pełnoletnich do 25 lat uczących się i spełniających kryterium dochodowe oraz dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością bez limitu wieku. Wnioskodawcy chcą na powrót zwiększenia limitu dochodów do 120 000 zł, ale nie zauważyli albo nie doczytali, że obecnie obowiązujący limit 85 582 zł rocznie jest wspólny dla wszystkich ulg PIT-0, tj. dla młodych, pracujących seniorów i rodzin 4+. Zatem przedstawiany projekt ustawy zawiera poważny błąd merytoryczny. Skutki finansowe dla budżetu państwa - gdyby propozycja jednak zyskała większość w Sejmie - wyniosłyby 86,8 mln zł w 2025 r., a nie jak wskazują w uzasadnieniu wnioskodawcy 44 mln zł, w tym 22 mln zł dla budżetu państwa.

    W punkcie 2. przedstawianej ustawy wnioskodawcy chcą zwiększyć kwotę maksymalnego dochodu rodziców wychowujących jedno dziecko uprawniającą do ulgi prorodzinnej z 56 tys. zł do 60 tys. zł dla podatników niepozostających w związku małżeńskim oraz ze 112 tys. zł do 120 tys. zł dla podatników będących małżonkami i osób samotnie wychowujących dzieci.

    Obecnie ulga na dzieci pozwala na odliczenie określonych kwot podatnikom: wykonującym władzę rodzicielską lub pełniącym rolę opiekuna prawnego, jeśli dziecko z nimi mieszkało, lub pełniącym rolę rodziny zastępczej na podstawie orzeczenia sądu albo umowy ze starostą. Ulga dotyczy dzieci małoletnich, pełnoletnich do 25 lat uczących się i spełniających kryterium dochodowe oraz z orzeczoną niepełnosprawnością bez względu na wiek i kwotę uzyskiwanych dochodów. Odliczyć można: 92,67 zł na jedno dziecko oraz na każde z dwójki dzieci; 166,67 zł na trzecie dziecko i po 225 zł na czwarte i każde kolejne dziecko. W przypadku posiadania jednego dziecka obowiązuje limit dochodowy uprawniający do ulgi, tj. 112 tys. zł dla podatników pozostających cały rok w związku małżeńskim, i tu dochody się sumuje, oraz dla podatników samotnie wychowujących dziecko i 56 tys. zł dla podatników nie pozostających w związku małżeńskim. Jeśli podatnik nie może skorzystać z ulgi na dzieci w całości lub części z powodu zbyt małej kwoty podatku pozwalającego na odliczenie może złożyć wniosek o dodatkowy zwrot z tytułu niewykorzystanej ulgi na dzieci - tak jest obecnie i ten zapis nie ulega zmianie w przedstawianej ustawie.

    W przypadku gdyby ta zmiana uzyskała poparcie większości w Sejmie skutki finansowe wyniosłyby w 2025 r. 77,5 mln zł a nie - jak podają w uzasadnieniu wnioskodawcy - 28 mln zł, w tym 14 mln zł dla budżetu państwa.

    Zasadne wydaje się pytanie, czy ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych i tych posiadający jedno dziecko mają jakikolwiek wpływ na liczbę narodzin? Sztandarowy program PiS mający poprawić demografię, czyli 500+, który wszedł w życie 1 kwietnia 2016 r., a obecnie 800+, miał niewielki wpływ na zwiększenie liczby narodzin. Liczby nie kłamią: w 2016 r. urodziło się 382,3 tys. dzieci, w 2017 r. - 402 tys., ale już w 2020 r. - 355,3 tys. W 2022 r. - 305,1 tys., a w 2023 r. - 272,5 tys. dzieci.


Przebieg posiedzenia