10. kadencja, 26. posiedzenie, 3. dzień (10-01-2025)
17. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych (druk nr 880).
Poseł Agata Wojtyszek:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych, druk nr 880, podejmuje istotny temat, jakim jest regulacja stawek opłat za postój pojazdów w strefach płatnego parkowania. Zagadnienie to ma kluczowe znaczenie zarówno dla funkcjonowania miast, jak i dla codziennego życia obywateli. Z jednej strony prawidłowe zarządzanie opłatami parkingowymi może skutkować lepszą organizacją ruchu i zwiększeniem dostępności miejsc postojowych, ale z drugiej strony nieodpowiednie rozwiązania mogą prowadzić do nadmiernych obciążeń finansowych dla mieszkańców oraz negatywnego wpływu na lokalnych handel i usługi.
Warto zadać pytanie: Czy proponowane zmiany to próba przerzucenia kosztów na obywateli zamiast poszukiwania efektywnych i systemowych rozwiązań? Czy to próba wyręczenia Trzaskowskiego z przygotowania Warszawy do organizacji dużych wydarzeń? Przypomnijmy, że Polska w trakcie swojej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej miała szansę na organizację nieformalnego szczytu Unii. Decyzja o jej niewykorzystaniu, tłumaczona publicznie przez europosła Michała Szczerbę, podważała zdolność Warszawy z jej włodarzem Rafałem Trzaskowskim i w szerszym kontekście - Polski do organizacji kluczowych wydarzeń na szczeblu międzynarodowym. Szczerba argumentował, że Warszawa nie jest przygotowana na taką organizację, co według niego mogłoby zatrzymać funkcjonowanie miasta na tydzień. Takie wypowiedzi nie tylko szkodzą wizerunkowi Polski na arenie międzynarodowej, ale również świadczą o braku wizji rozwoju stolicy i jej infrastruktury. Brak organizacji szczytu tłumaczy się problemami z ruchem drogowym i parkowaniem. Dlaczego zatem obciążenia mają ponosić obywatele, zamiast wdrożyć bardziej kompleksowe działania poprawiające infrastrukturę?
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość docenia potrzebę modyfikacji obecnych przepisów, jednak wskazuje na to, że jedynym pozytywnym aspektem projektu ustawy jest jedynie fakt podjęcia publicznej dyskusji dotyczącej przedmiotowego obszaru regulacji i promocja transportu publicznego. Dostrzegamy wiele słabych stron tego projektu, a mianowicie brak precyzyjnych kryteriów ustalania stawek. Obecnie projekt nie precyzuje, jakie czynniki mają być brane pod uwagę przy ustalaniu stawek opłat przez samorządy. Brak takich wytycznych może prowadzić do dużych różnic regionalnych oraz potencjalnych nadużyć. Postulujemy wprowadzanie mechanizmu określającego maksymalne dopuszczalne stawki oraz kryteriów ich ustalania, takich jak dochód mieszkańców, dostępność miejsc parkingowych czy wielkość ruchu samochodowego.
Kolejnym problemem jest nadmierne obciążanie kierowców. Istnieje ryzyko, że niektóre samorządy, aby zwiększyć wpływy do budżetu, będą ustalały opłaty na nazbyt wysokim poziomie. Może to szczególnie dotknąć osoby, które codziennie dojeżdżają do pracy samochodem. Dlatego proponujemy wprowadzenie mechanizmów ochronnych np. preferencyjnych stawek dla mieszkańców lub osób korzystających z samochodów w celach zawodowych.
Negatywny wpływ na handel i usługi. Wzrost opłat za parkowanie w centrach miast może skutecznie zniechęcać klientów do korzystania z usług lokalnych, małych przedsiębiorstw, w efekcie handel oraz sektor usługowy, szczególnie w małych i średnich miastach, mogą odczuć spadek obrotów. Dla wielu mieszkańców, zwłaszcza tych spoza dużych ośrodków, możliwość dogodnego zaparkowania pojazdu jest kluczowa dla aktywności w mieście. Brak rozwiązań wspierających lokalnych przedsiębiorców, takich jak zniżki dla klientów, może pogłębić trudności sektora handlowo-usługowego.
Rozbieżne korzyści w tym projekcie widzimy dla dużych i małych miast. Chodzi o podział na Polskę A i Polskę B. Kolejny raz już to państwo proponują robić. Projekt ustawy wydaje się być przede wszystkim korzystny dla największych miast, które dysponują rozbudowaną infrastrukturą parkingową oraz dodatkowymi źródłami dochodów z opłat za parkowanie. Duże metropolie, tak jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, mogą znacząco zwiększyć swoje budżety kosztem kierowców, natomiast małe i średnie miasta, które nie mają podobnej infrastruktury ani problemów z zatłoczeniem, nie zyskają na wprowadzeniu takich rozwiązań. W efekcie projekt ustawy może wprowadzić podział na Polskę A - rozwiniętą z rozbudowanym systemem transportu publicznego i większymi możliwościami finansowymi, oraz Polskę B - małe miasta, tereny wiejskie, które nie odczują korzyści, a mogą być zmuszone do stosowania rozwiązań nieadekwatnych do lokalnych warunków. Taki podział jest sprzeczny z ideą zrównoważonego rozwoju oraz równych szans dla wszystkich regionów kraju.
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, kierując się interesem obywateli, zarówno tych zamieszkujących wielkie metropolie, jak i tych zamieszkujących małe miasta oraz tereny wiejskie, dostrzega poważne wady projektu ustawy. Obecne rozwiązania mogą prowadzić (Dzwonek) do dalszego pogłębienia różnic między regionami Polski oraz do nadmiernych obciążeń dla obywateli, szczególnie tych, którzy codziennie korzystają z samochodów. Jesteśmy przekonani, że każdy projekt legislacyjny powinien uwzględniać potrzeby całego kraju, a nie jedynie wybranych ośrodków miejskich. Dlatego apelujemy o uwzględnienie w projekcie zmian, które zagwarantują sprawiedliwy podział korzyści oraz ograniczą ryzyko nadmiernych obciążeń dla kierowców.
Klub Parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość jest przeciwny wprowadzeniu takich zmian. Uważamy, że projekty ustaw powinny uwzględniać interesy mieszkańców całej Polski. Naszym priorytetem jest budowanie zrównoważonej, sprawiedliwej polityki transportowej, która nie będzie dzieliła kraju, lecz będzie służyła wszystkim obywatelom. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia