10. kadencja, 27. posiedzenie, 1. dzień (22-01-2025)

2. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (druki nr 926 i 959).

Poseł Przemysław Wipler:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Konfederacji wnoszę o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.

    (Poseł Jarosław Urbaniak: Trochę późno.)

    Przepraszam, w obecnym czytaniu. Dlaczego chciałbym, żebyśmy odrzucili ten projekt? Dlaczego uważamy, że ten projekt powinien zostać odrzucony? Otóż odpowiadanie na bieżące, incydentalne zdarzenia, w wyniku których zmieniamy prawo, to nie jest dobry sposób stanowienia prawa, zwłaszcza takiego, które narusza w sposób oczywisty, ewidentny Konstytucję RP. Ten tryb, ta procedura nie mają szans na dobre zakończenie. Powiedzmy sobie wprost: marnujemy tutaj czas. Ten projekt ustawy w żadnej wersji nie zostanie podpisany przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Spędzanie tu czasu przez ludzi, którzy przyszli jednak na tę salę, przy pustkach, które tutaj panują, jest po prostu marnowaniem czasu obywateli. Wiemy, jak to się skończy - prezydent tego nie podpisze i będzie miał ku temu argumenty konstytucyjne.

    Po pierwsze, art. 105 konstytucji RP przewiduje możliwość ograniczenia praw posła, praw parlamentarzysty w wypadku jego aresztowania. Tak, przewiduje, ale nie przewiduje możliwości pozbawienia go de facto różnych innych aspektów wykonywania mandatu. Ograniczenie prawa do uposażenia, prawa do diety, prawa do ryczałtu na mieszkanie i innych, nazwijmy to, uprawnień finansowych byłoby akceptowalne, choć może być kontrowersyjne, ale pozbawienie innych uprawnień wynikających z konstytucji, którą co do zasady stosujemy wprost zgodnie z art. 8, jest niedopuszczalne. Na przykład zgodnie z konstytucją, a nie żadną ustawą posłowie mogą składać interpelacje do ministrów, a ministrowie mają obowiązek odpowiedzi na te pytania. Nie jesteśmy w stanie ustawą wyłączyć tego uprawnienia wynikającego z konstytucji, nie mamy takich możliwości. Nie ma w tym punkcie żadnej referencji, że kogoś pozbawi się uprawnień w wyniku aresztu, wniosku aresztowego, w wyniku tego, że sąd wyrazi zgodę na areszt parlamentarzysty, posła czy senatora.

    Wyobraźcie sobie, drodzy państwo, drodzy posłowie, posłanki koalicji rządzącej, że wraca Zbigniew Ziobro i jego koledzy, minister Romanowski i reszta ekipy, która rządziła Polską przez poprzednich 8 lat. To nie jest niemożliwe. Panie posłanki się śmieją...

    (Poseł Klaudia Jachira: Z przerażenia.)

    ...ale proszę mi wierzyć, nie takie rzeczy w polityce na świecie się zdarzają. I wyobraźcie sobie, że oni zaczynają w tym momencie ostro stosować wnioski aresztowe wobec różnych osób, które w sposób ewidentny, moim zdaniem, w chwili obecnej łamią prawo. Wiele działań pana ministra Bodnara i osób z obecnej ekipy zajmujących się wymiarem sprawiedliwości jest łamaniem prawa. Wyobraźcie sobie, że jednak nie zmienicie niczego, jeżeli chodzi o sędziów, i traficie na kogoś, kogo nazywacie neosędzią, ale wtedy to on będzie sędzią i będzie wystawiał wnioski aresztowe. Wtedy wy padniecie ofiarami przepisów jednostkowych, które teraz próbujecie wprowadzić. To nie jest mądra, rozsądna polityka.

    Powinniśmy chronić w sposób pełny prawa obywatelskie i dbać o to, żeby nie naruszać konstytucji, nawet tak słabej konstytucji jak nasza, próbując z powodów incydentalnych, politycznych, dotyczących jednego konkretnego przypadku doprowadzić do ograniczenia tych praw. Nie chciałbym naprawdę, żebyśmy w dzisiejszej dyskusji, debacie, wracali do tego dnia, kiedy to wobec waszych koleżanek i kolegów były podejmowane próby robienia tego, czasami skuteczne. Patrzcie: pan senator Gawłowski - pozbawiono go uprawnień, wylądował w areszcie, a wielu innych polityków próbowano aresztować. To było, w pewnej mierze, zanim dokonano zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, zmieniono wiele w wymiarze sprawiedliwości, zrobiono rzeczy, które wam się nie podobają, mi się nie podobają i innym polskim obywatelom, politykom też się nie podobają. Wróci czas, w którym ci ludzie będą mieli zgodnie z tą ustawą, z powodu waszego zamierzenia incydentalnego, możliwości ograniczenia waszych praw obywatelskich. Chcecie tego? My tego nie chcemy. Zwłaszcza w sytuacji, w której w sposób oczywisty i ewidentny te przepisy naruszają uprawnienia poselskie dotyczące patrzenia władzy na ręce, nawet z zagranicy. Niektórzy z was mogą sobie śmieszkować, że na Węgrzech azylu nie dostaniecie, ale możecie go szukać w innych krajach, gdy rząd, władza się zmieni i niektóre obecne działania zaczną być rozliczane (Dzwonek). Dlatego będziemy głosować za odrzuceniem tej ustawy, dalszym nieprocedowaniem nad nią. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia