10. kadencja, 27. posiedzenie, 2. dzień (23-01-2025)
10. i 11. punkt porządku dziennego:
10. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia (druk nr 948).
11. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 949).Poseł Katarzyna Ueberhan:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Ministro! Witam wraz z pracownikami. Mam przyjemność przedstawić stanowisko klubu Lewicy odnośnie do rządowych projektów ustaw zawartych w drukach sejmowych nr 948 oraz nr 949.
Przedstawiane są przedłożenia rządowe o rynku pracy i służbach zatrudnienia oraz o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Oba te projekty składają się na tzw. reformę rynku pracy i są istotnym kamieniem milowym w ramach Krajowego Programu Odbudowy i Zwiększania Odporności.
Ustawa o rynku pracy i służbach zatrudnienia reguluje funkcjonowanie urzędów pracy. Polska od kilku lat znajduje się w ścisłej czołówce krajów Unii Europejskiej z najniższą stopą bezrobocia. Stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła średnio nieco powyżej 5% zarówno w 2023, jak i w 2024 r. W warunkach niskiej stopy bezrobocia w przestrzeni publicznej pojawiają się czasem głosy, że urzędy pracy są zbędne, że środki, które wydajemy na walkę z bezrobociem, mogłyby zostać przeznaczone np. na pobudzanie przedsiębiorczości. Jednak pamiętajmy, że niestety dobra sytuacja na rynku pracy, jak nic na tym świecie, nie jest dana raz na zawsze. Nie zapominajmy też, że rynek pracy - myślę, że to czasami nawet nam, politykom, może się przydarzyć - to nie tylko Warszawa. Polska to nie tylko Warszawa, Poznań czy kilka innych dużych miast. Te miasta, proszę państwa, to wyjątkowe przestrzenie, gdzie bezrobocie waha się w okolicach nawet 1%, co przebija to, co ekonomiści nazywają naturalną stopą bezrobocia. Proszę państwa, rynek pracy w Polsce to też kilkadziesiąt powiatów, gdzie stopa bezrobocia przekracza 10%.
Jak państwo widzą, jak zawsze: duże kłamstwo, małe kłamstwo i statystyka. To jest ten problem, że średnio statystycznie 5%, ale może być 1%, a może być i 10%. I to jest wielka przestrzeń do działania i ważna rola do odegrania dla urzędów pracy, bo urzędy pracy wspierają grupy w trudnej sytuacji na rynku pracy, takie jak osoby z niepełnosprawnościami, młodzież i seniorzy. To urzędy pracy umożliwiają tym osobom, tym grupom powrót na rynek pracy. Wobec tych osób urzędy pracy stosują często złożone i długoterminowe formy wsparcia, obejmujące szerokie spektrum rozwiązań.
Rocznie przez urzędy pracy w Polsce przewija się ponad 2 mln osób. Na południowym Mazowszu, na Podkarpaciu, Warmii, Mazurach, Kujawach, w Zachodniopomorskiem i w innych miejscach kraju - to tam dobrze działające wsparcie wynika z mądrego myślenia i samorządowców, i samorządów, którzy przyciągają inwestycje potrzebne w naszym kraju, ale też potrzebujące coraz lepiej wykwalifikowanych pracowników. To jest warunek niezbędny, aby te miejsca mogły się rozwijać, by nie ulegały marginalizacji, depopulacji, by polski rynek pracy nie ograniczał się właśnie tylko do największych pięciu miast w Polsce.
Klub Lewicy pozytywnie ocenia przedstawiony przez rząd projekt ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Zaproponowane zmiany mają przygotować urzędy pracy do wyzwań, przed jakimi staje nasz nasze państwo w XXI w. i z jakimi będzie się zmagać w najbliższych latach. Dziś to już nie niska płaca warunkuje sukces polskiej gospodarki w świecie. Potrzebujemy wykwalifikowanych, dobrze przygotowanych pracowników, by polskie firmy mogły się przesuwać w górę światowych łańcuchów produkcji.
Projekt słusznie dostrzega, że Polska wciąż posiada znaczny potencjał osób dziś nieaktywnych zawodowo.
(Głos z sali: Po co imigracja?)
Nie jest tak, że te osoby nie chcą pracować. Bardzo często byłyby w stanie podjąć pracę, ale potrzebują dodatkowego wsparcia czy to w podniesieniu kwalifikacji, umożliwieniu zdobycia doświadczenia zawodowego, uwzględnienia ich sytuacji rodzinnej, czy też po prostu opłacalności podjęcia pracy, chociażby w sytuacji wykluczenia transportowego, gdy brak dogodnego dojazdu. W tych wszystkich sprawach pomóc może właśnie urząd pracy przez zindywidualizowany dobór zarówno usług, jak i instrumentów. Ważne zmiany dotyczą większej elastyczności w stosowaniu form pomocy. Teraz te formy pomocy dzięki tej ustawie będzie można ze sobą łączyć. Nie będzie ograniczeń chociażby ze względu na wiek. Będzie mniej ograniczeń ze względu na status osoby zarejestrowanej jako osoba bezrobotna czy poszukująca pracy. Lokalne rynki pracy często nie pokrywają się z granicami powiatu. Dlatego jako korzystną należy ocenić możliwość rejestracji przez osoby bezrobotną w wybranym urzędzie, gdy ta osoba uważa, że tam szanse na jej aktywizację zawodową są największe.
Cieszę się i bardzo doceniam, że projekt w większym niż do tej pory stopniu dostrzega konieczność aktywizowania emerytów. Chcę przy tej okazji zwrócić uwagę i podkreślić, że nikt dziś nie planuje podnoszenia wieku emerytalnego, jak to czasami powtarzają liberalni ekonomiści i wspierający ich politycy. Nasze, Lewicy, stanowisko jest w tej sprawie jasne i zbieżne ze stanowiskiem polskiego społeczeństwa, które jest podnoszeniu wieku przeciwne. Dlatego z dużym uznaniem podchodzę, podchodzimy do pomysłu dofinansowywania zatrudnienia dla tych emerytów, którzy zdecydują się na pozostanie na rynku pracy. Z jednej strony może to podnieść wiek przechodzenia na emeryturę - ale efektywny, z drugiej strony pozostawia wybór samym zainteresowanym.
Dziś zbyt wiele osób omija urzędy pracy. Dlaczego? Bo nie wierzy w ich skuteczność, nie spodziewa się, że może tam znaleźć kompetentne wsparcie czy atrakcyjne oferty pracy. Dzięki proponowanym zmianom urzędy staną się nowocześniejsze i dysponować będą narzędziami informatycznymi nie gorszymi niż te, którą mają dziś prywatne agencje pracy.
Dla Lewicy, co zawsze podkreślamy, ważne są nie tylko osoby bezrobotne czy pracujące, lecz wymagające dodatkowego wsparcia, ale również oczywiście pracownicy publicznych służb zatrudnienia. Bez ich poświęcenia i kompetencji bylibyśmy skazani na działanie bezdusznych sił rynkowych. Dlatego będziemy chcieli upominać się także o ich sytuację. Wielokrotnie pracownicy urzędów pracy zgłaszali nam, że obecne zasady przyznawania dodatków motywacyjnych są krzywdzące dla tych, którzy wykonują inne role niż choćby doradcy zawodowego czy pośrednika, np. rejestrują bezrobotnych. Zaproponujemy więc zmianę, która uczyni zasady przyznawania dodatków bardziej sprawiedliwymi.
Urzędy pracy odgrywają bardzo ważną rolę również w systemie dopuszczania cudzoziemców do polskiego rynku pracy oraz aktywizacji zawodowej cudzoziemców. I tym sposobem przechodzimy do drugiego z przedłożonych projektów, tj. ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. To bardzo ważny projekt, będący częścią pakietu regulacji dotyczących kwestii migracyjnych. Prezentowane rozwiązania naprawiają to, co popsuły niestety lata rządów PiS. To, co popsuło państwo PiS, obecnie koalicja 15 października naprawia. Rządy PiS przez brak odpowiedniego nadzoru, przez tworzenie przestrzeni do nadużyć i korupcji przez organy państwa popsuły również i ten obszar. My dzięki Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dziś to właśnie naprawiamy, bo projekt daje wreszcie urzędom legalizującym pracę realne instrumenty odmawiania wydania zezwolenia lub rejestracji oświadczenia o powierzeniu pracy w sytuacji, gdy zamiar powierzenia pracy jest pozorny.
Co prawda w projekcie naszym zdaniem brakuje zwiększania skuteczności kontroli poprzez danie możliwości przeprowadzania kontroli bez zapowiedzi. Dziś pracodawcy mają często na to kilka dni, mogą zrobić porządek w papierach czy usunąć tych pracowników, którzy są zatrudnieni, a właściwie niezatrudnieni legalnie czy zgodnie z przepisami, a na to naszej zgody nie ma i nie będzie. Doceniamy za to instrumenty, które uniemożliwiają pracodawcom stosowanie dumpingu socjalnego oraz zablokują możliwość rozszerzania śmieciowych umów o pracę czy zaniżania wynagrodzenia. Zmniejszy to ryzyko psucia rynku pracy, na które też zgody Lewicy nie ma. Lewica uważa, że polska gospodarka potrzebuje dobrych i godnych warunków pracy, bo tylko takie warunki umożliwią innowacyjną i nowoczesną gospodarkę. (Dzwonek)
Ponieważ kończy mi się czas, chciałam tylko podsumować. Z uwagi na powyższe Lewica oba te projekty ustaw popiera, zagłosuje za ich przyjęciem. Bardzo za nie dziękuję. Równocześnie składam wniosek o skierowanie obu tych projektów ustaw do pracy w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
Przebieg posiedzenia