10. kadencja, 27. posiedzenie, 2. dzień (23-01-2025)

10. i 11. punkt porządku dziennego:


   10. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia (druk nr 948).
   11. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 949).

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Sebastian Gajewski:

    Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Bardzo dziękuję za wszystkie pytania skierowane odnośnie do obu projektów, nad którymi Wysoka Izba ma możliwość procedować. Postaram się odnieść do większości pytań, które zostały zadane w trakcie dyskusji oraz dotyczyły obu projektów ustaw, nad którymi Wysoka Izba proceduje.

    W trakcie dyskusji zostało zadanych wiele pytań, zostało zgłoszonych wiele postulatów. O tym mówili m.in. pani posłanka Iwona Karolewska, pani posłanka Ewa Szymanowska, pan poseł Łącki, pani posłanka Rak, pani posłanka Kozłowska, pan poseł Habura, pani posłanka Gajewska, pani posłanka Chorosińska i jeszcze kilkoro posłów. Chodzi o kwestię dodatków motywacyjnych w art. 283, o to, żeby możliwość przyznawania dodatków motywacyjnych dotyczyła wszystkich pracowników urzędów pracy, a nie jedynie tych pracowników kluczowych, pracowników publicznych służb zatrudnienia. Jako ministerstwo rodziny na tym etapie jesteśmy związani stanowiskiem rządu, ono się jeszcze nie zmieniło. Natomiast zachowujemy daleko idącą wrażliwość na zgłaszane przez państwa posłów postulaty oraz na postulaty środowisk, w imieniu których występujecie. Do nas także docierały te sygnały, w związku z czym zakładam, że ta propozycja zmiany art. 283 będzie przedmiotem dyskusji na posiedzeniach komisji.

    W trakcie dyskusji pani posłanka Kwiecień i pan poseł Tumanowicz zwracali uwagę, że złym rozwiązaniem jest zniesienie testu rynku pracy. Zwracam uwagę, że my znosimy wprawdzie test rynku pracy, ale jednocześnie wprowadzamy nowe rozwiązanie, które wydaje nam się, jest bardziej efektywne i bardziej dostosowane do dzisiejszych realiów rynku pracy i zatrudniania cudzoziemców. Proponujemy, żeby istniała możliwość stworzenia listy zawodów, w przypadku których nie będzie wydawać się zezwolenia na pracę na obszarze danego powiatu. Taką listę przygotowywałby dyrektor powiatowego urzędu pracy i tę propozycję kierowałby do starosty. Ona by podlegała opiniowaniu przez powiatową radę rynku pracy, a ostatecznie zgodę wyrażałby wojewoda. Dzisiaj test rynku pracy jest traktowany jako biurokratyczne ograniczenie i jest on nieefektywny, dlatego że mamy mało bezrobotnych i z tego powodu mniej osób chętnych do podjęcia pracy. Te działania związane z kierowaniem polskich bezrobotnych do pracodawców, którzy poszukują pracowników i do których ostatecznie trafiają pracownicy cudzoziemcy, po prostu są nieefektywne. Myślimy o ochronie polskiego rynku pracy, to oczywiste, ale proponujemy bardziej efektywne rozwiązania niż test rynku pracy.

    Pan poseł Mulawa zwracał uwagę, że za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości każdy mógł do Polski przyjechać i podjąć pracę lub nie. W jakimś sensie ma rację. My na pewno chcemy uszczelniać zasady dopuszczania cudzoziemców do polskiego rynku pracy. Stąd wprowadzamy chociażby nowe przesłanki odmowy udzielenia zezwolenia na pracę czy wyłączamy możliwość nadużywania obowiązujących przepisów i omijania wymogu uzyskiwania zezwolenia na pracę, co miało miejsce np. przez praktykę, w której wykupywano akcje prostej spółki akcyjnej w zamian za świadczenie pracy. I tak cudzoziemiec, który takie akcje nabył, mógł pracować w Polsce bez wcześniejszego otrzymania zezwolenia na pracę. Pan poseł Mulawa pytał też, kto będzie określał limity zezwoleń na pracę w danym roku kalendarzowym. Takie limity będzie mogła określać Rada Ministrów w drodze rozporządzenia. Tu warto zwrócić uwagę, że takie rozporządzenie ustanawiające limity udzielania zezwoleń na pracę w roku kalendarzowym dla cudzoziemców może być podyktowane bezpieczeństwem państwa i porządkiem publicznym. Poza tym rozporządzenie będzie zapobiegać możliwym utrudnieniom w zatrudnianiu obywateli polskich. I te limity mogą odnosić się do rodzajów zezwoleń, do województw, powiatów, zawodów i poszczególnych branż. Czyli jest to instrument elastyczny, który może znaleźć zastosowanie wówczas, kiedy będziemy z jakichś powodów chcieli liczbę tych zezwoleń na pracę dla cudzoziemców w jakimś obszarze według jakiegoś kryterium ograniczyć.

    Pan poseł Tomaszewski pytał, dlaczego wprowadzamy nowe regulacje dotyczące komendanta głównego OHP i jego zastępców. Staramy się dostosować wymagania, które kierujemy pod adresem komendanta głównego, do umiejscowienia ustrojowego, do pozycji ustrojowej tego organu. Jest to kierownik państwowej jednostki organizacyjnej na poziomie centralnym. Do tej pory takich wymogów, chociażby związanych z oświadczeniem majątkowym, nie było, a jednak trzeba zwrócić uwagę, że komendant główny Ochotniczych Hufców Pracy dysponuje dosyć dużym majątkiem i powinien być po prostu traktowany jak pozostałe osoby, które pełnią tego rodzaju funkcje kierownicze w administracji centralnej.

    Poseł Tumanowicz pytał o pomoc prawną dla cudzoziemców, na czym ona ma polegać i dlaczego jest potrzebna. Ano dlatego, że w Polsce praca była powierzana cudzoziemcom za pośrednictwem bardzo wielu nieuczciwych agencji zatrudnienia, nieuczciwych podmiotów. Kończyło się to tak - ja na bieżąco spotykam się z ambasadorami różnych krajów - że ludzie tracili z dnia na dzień pracę, nie znając języka polskiego, nie potrafiąc dochodzić żadnych swoich praw i nie wiedząc, co mają zrobić. I to zjawisko, które też chcemy ograniczyć. Stąd propozycja takiego rozwiązania.

    Postulat pani posłanki Baluch dotyczący ujednolicenia prawnej formy działania administracji w zakresie stwierdzania statusu osoby poszukującej pracy jest ciekawy. Myślę, że warto zastanowić się nad tym na dalszych etapach rządowego procesu legislacyjnego.

    Pani posłanka Izabela Bodnar zwracała uwagę na zjawisko osób długotrwale bezrobotnych. To jest rzeczywiście prawie 50% zarejestrowanych osób w urzędach pracy. Są to osoby, które ze względu na to długotrwałe bezrobocie często mają mniejszą motywację do podejmowania pracy, mniejszą gotowość do jej podejmowania, ale to nie jest tak, że one nie chcą pracować. Ja na pewno źródła tego zjawiska nie upatrywałbym w strukturze zatrudnienia powiatowych urzędów pracy ani w jakimś nadmiarze pracowników, w szczególności że z danych, które mamy, wynika, że na jednego pracownika pełniącego funkcję doradcy klienta, tego, który pracuje z bezrobotnym, przypada często i kilkuset bezrobotnych, w związku z czym wydaje się, że urzędy pracują dosyć efektywnie.

    Pan poseł Mulawa pytał po raz kolejny o te wyspecjalizowane punkty w urzędach pracy. To nie będą jakieś dodatkowe jednostki organizacyjne, które będziemy finansować ze zwykłych środków na działalność urzędów pracy. Działalność tych punktów będzie finansowana ze środków europejskich, z funduszy europejskich na rzecz rozwoju społecznego. Jest to projekt finansowany ze środków proponowany przez Komisję Europejską.

    Pani posłanka Wioletta Maria Kulpa pytała, dlaczego - zakładam, że jest to nieporozumienie - proponujemy dofinansowanie do zatrudnienia osoby, która osiągnęła powszechny wiek emerytalny, a nie proponujemy takiego dofinansowania w przypadku osób, które są bezrobotne, ukończyły 50. rok życia, ale nie osiągnęła powszechnego wieku emerytalnego. Tak nie jest. Dokładnie taką propozycję w tym projekcie ustawy zamieszczamy, tzn. pracodawcy zatrudniającemu osobę, która ukończyła 50 lat, jest bezrobotna i nie osiągnęła powszechnego wieku emerytalnego, może zostać przyznane dofinansowanie, które może wynosić nawet połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę miesięcznie. Zdajemy sobie sprawę z tego, z jakimi problemami borykają się starsi i bezrobotni, niekoniecznie takie osoby, które osiągnęły wiek emerytalny, ale są w okolicach wieku emerytalnego. Stąd też cieszy mnie głos i taka diagnoza, która padła ze strony pani posłanki Dąbrowskiej-Banaszak, która też na to zwracała uwagę.

    Pani posłanka Ewa Schädler zwracała uwagę na potrzebę znoszenia barier biurokratycznych. My z tym się zgadzamy. Oba projekty ustaw dążą do zmniejszenia barier biurokratycznych po stronie pracodawców, przedsiębiorców, a także po stronie osób poszukujących pracy, czego wyrazem są chociażby rozwiązania dotyczące elektronizacji procedur związanych z poszukiwaniem pracy i zatrudnianiem cudzoziemców.

    Panu posłowi Lorkowi chciałem przypomnieć, chociaż za czasów rządów pana partii przyjmowano do Polski mnóstwo cudzoziemców, że cudzoziemcy przyjeżdżają do Polski na podstawie wiz, jeżeli wcześniej jakiś pracodawca występuje o to, żeby oni otrzymali zezwolenie na pracę. My ten proces chcemy uszczelniać, ale to też jest tak, że punktem wyjścia są obowiązujące przepisy, dzięki którym dostrzega się, że przyjeżdżanie do Polski cudzoziemców w celu podjęcia pracy powinno wiązać się z zapotrzebowaniem konkretnego pracodawcy.

    Pan poseł Matecki pytał o szacunki dotyczące nielegalnych migrantów. To właściwość ministra spraw wewnętrznych i administracji. Myślę, że pan minister Duszczyk, zresztą obecny na sali, może udzielić takich informacji.

    Podobnie wygląda odpowiedź dla pana posła Śliwki. Pytanie o to, jak wspieramy uczelnie wyższe, instytucje szkolnictwa wyższego na terenie województwa warmińsko-mazurskiego, na pewno jest pytaniem ważnym, ale jest pytaniem do ministra nauki i szkolnictwa wyższego, a nie ministra rodziny.

    Pani poseł Ewa Leniart pytała o długotrwale bezrobotnych. Tak jak powiedziałem wcześniej, zwracamy uwagę na potrzebę aktywizacji tej grupy. Chcemy, żeby takie osoby powracały trwale na rynek pracy. Dlatego w projekcie wprowadzamy dedykowane dla nich rozwiązania, chociażby porozumienie o współpracy między urzędem pracy a ośrodkiem pomocy społecznej, które ma na celu zaplanowanie i realizację działań kierowanych do takiego wspólnego klienta OPS-u i urzędu pracy, zlecanie działań w zakresie reintegracji społecznej tej grupy czy wreszcie tzw. pakiet aktywizacyjny, w ramach którego urząd może skierować bezrobotnego, który wymaga kompleksowego wsparcia, do udziału w kilku formach pomocy. Aktywizacja to jest jeden z podstawowych celów tego projektu.

    Pan poseł Dajczak pytał o osoby bierne zawodowo, czyli takie, które nie są zarejestrowane, z jakichś powodów po prostu nie pracują, bo nie chcą, bo mają jakieś inne źródła utrzymania. Co do zasady urzędy pracy adresują swoje działania do osób, które rejestrują się, które poszukują pracy, ale ta ustawa właśnie wprowadza podstawę prawną do podejmowania działań także w stosunku do osób biernych zawodowo, które nie rejestrują się w urzędach pracy, np. kampanie informacyjne.

    Jeżeli chodzi o pytanie pani poseł Doroty Marek dotyczące delegowania, to pamiętajmy, że delegowanie jest regulowane na poziomie prawa Unii Europejskiej. My w przepisach dotyczących delegowania nic nie zmieniamy. Dalej zezwolenie na pracę jest wydawane w Polsce. Do Polski trzeba przyjechać, podjąć pracę, wejść do polskiego systemu i ewentualnie dalej można być, po obecności w polskim systemie, delegowanym do innego państwa członkowskiego.

    Pani posłanka Skowrońska pytała, ile w Polsce pracuje cudzoziemców. Myślę, że najlepiej szacować to po liczbie ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, którzy kontrybuują na bieżąco do funduszu ubezpieczeń społecznych. To jest blisko 900 tys. Absolutna większość to Ukraińcy. 7% ubezpieczonych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych to dzisiaj cudzoziemcy. Jest to bardzo dużo. Składki, które oni płacą, mają istotny wpływ na to, że dotacja z budżetu państwa na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest mniejsza, a pokrycie wydatków składkami naprawdę wysokie.

    Pani posłanka Alicja Łepkowska-Gołaś i pani posłanka Małgorzata Pępek pytały o integrację cudzoziemców. To jest rzeczywiście bardzo duże wyzwanie, którego do tej pory nie podejmowano, mimo tego, że za rządów naszych poprzedników do Polski przyjechało mnóstwo cudzoziemców. Ta ustawa o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium RP wprowadza możliwość opracowania resortowego programu aktywizacyjnego dla cudzoziemców przebywających legalnie na terytorium Polski. To jest program, który może być ustanawiany przez ministra właściwego do spraw pracy i może obejmować różne działania mające na celu aktywizację zawodową, integrację, aktywność społeczną cudzoziemców. Taki program byłby finansowany z Funduszu Pracy i obejmowałby wykonywanie zadań w ramach tego programu przez różne podmioty, np. jednostki samorządu terytorialnego, organizacje pozarządowe, agencje zatrudnienia, Ochotnicze Hufce Pracy czy publiczne służby zatrudnienia, które byłyby wyłaniane w konkursie ofert.

    Ważne jest - i do tego chcemy też dążyć - wprowadzanie, upowszechnianie, podwyższanie poziomu znajomości języka polskiego wśród cudzoziemców, którzy w Polsce mieszkają, bo to jest potrzebne i polskim pracodawcom, i tym ludziom, którzy tutaj pracują, chociażby po to, żeby w sytuacjach trudnych, kryzysowych potrafili odnaleźć się w systemie, potrafili zapoznać się z informacjami na temat przepisów prawa, potrafili też dochodzić swoich roszczeń, np. związanych z wypłatą wynagrodzenia. To są sprawy ważne i ich naprawdę nie można lekceważyć.

    Pan poseł Pogoda pytał o to, czy planujemy reorganizację urzędów pracy. Ta zmiana stanowisk, którą przewidujemy, z nieco archaicznych, jak pośrednik, na doradcę, to zmiana nomenklaturowa, zmiana nazwy. Nie planujemy żadnej reorganizacji, która miałaby zasadnicze znaczenie i wpływałaby w istotnym stopniu na koszty funkcjonowania urzędów pracy.

    W ramach pytań pojawiło się pytanie pani posłanki Czechak, dlaczego nie oddzielamy kwestii związanych z podleganiem ubezpieczeniu zdrowotnemu od rejestrowania się w urzędzie pracy. To jest ważny temat. Myśmy się nad tym zastanawiali. To jest tak, że rzeczywiście ludzie deklarują, bardzo wielu bezrobotnych deklaruje, że jak przychodzi do urzędu pracy, to tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne. Z drugiej strony jeżelibyśmy to wyprowadzili, pozostawili to tylko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, to stracilibyśmy z pola widzenia te osoby, które z jakichś powodów są bierne zawodowo, z jakichś powodów nie pracują. A jeśli one się rejestrują, zgłaszają, być może najpierw tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne, to w dalszej kolejności może zechcą skorzystać z rozmaitych instrumentów, które są dostępne dla nich w urzędzie pracy.

    Pani posłanka Chorosińska pytała o zachęty do zatrudniania pracowników powyżej 50. roku życia. To temat ważny. Mówiłem wcześniej, że przewidujemy takie instrumenty: po pierwsze (Dzwonek), dofinansowanie do wynagrodzeń, a po drugie, zasadę pierwszeństwa w korzystaniu z form pomocy przewidzianych w ustawie przez te osoby.

    Jeszcze odpowiem tylko na pytanie pani posłanki Ruseckiej. To jest tak, że my z jednej strony zrywamy to powiązanie bezrobotnego z urzędem pracy właściwym ze względu na miejsce zamieszkania. Ta osoba teraz będzie mogła korzystać z pomocy urzędu pracy, gdzie będzie sobie życzyła, gdzie faktycznie przebywa, gdzie faktycznie mieszka. Ale środki będą podążać za tym bezrobotnym, więc w żaden sposób nie przełoży się to na mniejsze możliwości pomocy ze strony tego urzędu pracy, do którego ta osoba się zgłosi.

    Kończąc, chciałem bardzo serdecznie podziękować za wszystkie głosy w dyskusji i za wszystkie pytania. Oczywiście jesteśmy do dyspozycji także w trakcie posiedzeń komisji. Mam nadzieję, że oba projekty uzyskają aprobatę Wysokiej Izby, i bardzo bym sobie tego życzył. Jestem dobrej myśli, bo jeżeli o jednym projekcie dotyczącym rynku pracy i pan poseł Petru, i pan poseł Maciej Konieczny wypowiadają się bardzo pozytywnie, to myślę, że to jest z jednej strony docenienie pracy naszego zespołu, a z drugiej strony dobra wróżba na przyszłość. Bardzo dziękuję. Dziękuję, panie marszałku. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia