10. kadencja, 27. posiedzenie, 2. dzień (23-01-2025)
12. i 13. punkt porządku dziennego:
12. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 951).
13. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw (druk nr 950).Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Duszczyk:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu rządu mam zaszczyt przedstawić uzasadnienie ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw. Jest to propozycja nowelizacji ustawy, która wdraża prawo Unii Europejskiej. Chodzi tutaj o wdrożenie do polskiego prawa przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2021/1883 z dnia 20 października w sprawie warunków wjazdu i pobytu obywateli państw trzecich w celu zatrudnienia w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji. Ta dyrektywa uchyla również inne dyrektywy, które funkcjonowały wcześniej. Sama ustawa wdraża do polskiego prawa liczne wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydane w bardzo różnych sprawach. Implementacja wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest oczywiście konieczna.
Bardzo istotne jest to, że jest to specyficzna ustawa. Dyrektywa, którą wdrażamy tą ustawą, jest specyficzna, ponieważ zgodnie z pomysłem przyjętym w przeszłości ma ona za zadanie zwiększyć szanse Unii Europejskiej w rywalizacji o talenty, w rywalizacji o te osoby, które mają najwyższe kwalifikacje lub najwyższe umiejętności. Tak naprawdę Unia Europejska w rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi, z Australią, z Kanadą, z różnymi państwami przez wiele, wiele lat przegrywała. Unia Europejska przyjmowała raczej pracowników nisko wykwalifikowanych. Chodzi o kwestię uchodźstwa, różne kwestie, które do tej pory były typowe dla wielu państw członkowskich Unii Europejskiej.
Tak naprawdę dopiero w poprzednim roku rozpoczęła się w Unii Europejskiej zmiana paradygmatu, jeśli chodzi o podejście do polityki migracyjnej. Generalnie przegrywaliśmy rywalizację w przypadku pracowników wysoko wykwalifikowanych, tych, których potrzebujemy, jeśli chodzi o modernizację naszej gospodarki, tych, którzy odpowiadają za największą wartość dodaną, tych, w przypadku których kształcenie umiejętności jest bardzo kosztowne. Oczywiście wiąże się z tym podstawowy dylemat dotyczący drenażu mózgów, dotyczący stosunków między państwami wysoko rozwiniętymi i słabo rozwiniętymi. Nie możemy natomiast być bierni, jeżeli widzimy, że kanały migracyjne, ścieżki migracyjne idą raczej w kierunku tamtych państw, które wymieniłem. Musimy na to zareagować. Jeżeli chcemy konkurować ekonomicznie, to również do tej części rynku pracy musimy starać się podejść w taki sposób, żebyśmy byli po prostu konkurencyjni jako Unia Europejska.
To, co jest dla nas bardzo istotne w tym przypadku, to to, że implementujemy tę dyrektywę w sposób inteligentny. Dyrektywa pozwala nam implementować ją tak, żeby to było bezpieczne dla Polski i odpowiedzialne. Oczywiście pewne wymogi są z góry określone, natomiast chcemy zaimplementować tę dyrektywę w sposób bardzo inteligentny, żeby zwiększała ona nasze możliwości, ale żeby nie była wykorzystywana w zły sposób. Kiedy myślę sobie o tym, dlaczego poprzedni rząd mimo tego, że... Ta ustawa jest opóźniona. Musieliśmy ją bardzo szybko tworzyć po to, żebyśmy w odpowiednim czasie wdrożyli tę dyrektywę unijną. Zastanawiam się, dlaczego poprzedni rząd tego nie zrobił. Mam tylko i wyłącznie jedno wytłumaczenie. Poland. Business Harbour, także dotyczący pracowników wysoko wykwalifikowanych, był dużo bardziej elastyczny. Dyrektywa zawiera wiele elementów, których nie da się obejść, a Poland. Business Harbour można było obchodzić, jak się chce. Tak sobie tłumaczę, dlaczego akurat ta dyrektywa nie została implementowana przez poprzedni rząd.
Tak naprawdę jest ona bardzo mało kontrowersyjna, ponieważ nie dotyczy otwarcia rynku pracy, chodzi może o kilkaset, może o kilka tysięcy pracowników, którzy mają te kwalifikacje. Najczęściej chodzi też o to, żeby ci pracownicy zasilali przedsiębiorstwa, które w Polsce funkcjonują, ale też o to, by przedsiębiorstwa poszukujące pracowników nie wychodziły z Polski. One tu płacą podatki, tutaj zatrudniają pracowników, ale jeżeli nie mają dostępu do pracowników, to szukają innych miejsc, przechodzą do innych państw i tam inwestują. Dlatego też ta dyrektywa, ta ustawa jest istotna.
Od razu powiedzmy, jakie są podstawowe warunki. Trzeba mieć wysokie kwalifikacje, które są określone. Co to znaczy wysokie kwalifikacje? Naprawdę wysokie kwalifikacje. Pewnie dla państwa posłów będzie też bardzo interesujące, pewnie też dla części, dla większości ministrów będzie interesujące, że minimalne wynagrodzenie w tej dyrektywie, które pracodawca musi zapłacić, to jest 13 000 zł. A więc tu nie chodzi w żaden sposób o uzupełnienie niedoborów w drugim segmencie rynku pracy. To było bardziej w ustawie, która była przygotowana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o warunkach dopuszczania cudzoziemców do polskiego rynku pracy. Też tam przecież to proste nie jest. Natomiast w tym przypadku rzeczywiście pracodawca musi spełnić istotne wymagania, żeby mógł powołać się na tę dyrektywę, na tę ustawę.
To jest też kwestia pracodawców. Kiedy rozmawiam z pracodawcami, oni wielokrotnie mówią w taki sposób: oczywiście rozumiemy ograniczenia, wiemy o tym, że Polska nie będzie już tak hojnie funkcjonować, jeśli chodzi o państwo imigracyjne, ale potrzebujemy uzupełnić w niektórych zawodach, w tych długotrwale deficytowych... I właśnie tak naprawdę o to chodzi. A więc specjalne rozwiązanie, niebieska karta, szybsza procedura, ale tak jak powiedziałem, bardzo specyficzna: wysokie kwalifikacje, wysokie zarobki. Ta liczba osób będzie jednak, co tu dużo mówić, niewielka.
Jeszcze raz chcę powiedzieć: to jest dla nas przestrzeń do konkurencji z państwami, z innymi kontynentami o cr?me de la cr?me, jeżeli chodzi o migrację pracowników o najwyższych kwalifikacjach.
Mamy również, tak jak już powiedziałem, implementację kilku wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w bardzo różnych sprawach. Nie będę ich szczegółowo omawiać, bo to są szczegółowe rzeczy. To są kwestie dotyczące np. praw pracowniczych, kwestie dyskryminacji w zakresie praw pracowniczych. To było w Belgii, było we Włoszech. Z punktu widzenia polskiego prawa to raczej niekontrowersyjne. Po prostu w pewien sposób, musimy powiedzieć, pewne przepisy musimy uzupełnić, tak żeby też deficyt legislacyjny, który mamy w przypadku Unii Europejskiej... Czyli jest tu istotne też przywracanie praworządności.
Kiedy czytałem uzasadnienia do tych wszystkich wyroków trybunału, nie znalazłem czegoś, co byłoby w jakiś sposób kontrowersyjne, a więc wydaje mi się, że tutaj specjalnie jakichś elementów, które mogłyby zasadniczo wpływać na polską politykę migracyjną, nie ma.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu rządu prosiłbym o uchwalenie przedkładanej ustawy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia