10. kadencja, 27. posiedzenie, 2. dzień (23-01-2025)

12. i 13. punkt porządku dziennego:


   12. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 951).
   13. Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw (druk nr 950).

Poseł Dorota Olko:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rozmawiamy dzisiaj o kwestii regulacji wizowych, w tym kwestii wiz dla studentów zagranicznych, dla obcokrajowców spoza Unii Europejskiej. Mowa o rozwiązaniach zawartych w druku nr 951. Nie ma wątpliwości, że umiędzynarodowienie nauki to tendencja korzystna, a obecność obcokrajowców - zarówno studentów, jak i naukowców - na polskich uczelniach to ważny wymiar umiędzynarodowienia. Ta obecność jest korzystna nie tylko z punktu widzenia samych studentów i studentek, którzy otrzymują szansę na zdobycie wykształcenia. To także korzyść dla polskich uczelni, które zmagają się z niżem demograficznym. Otwarcie się na studentów z zagranicy pozwala zmniejszyć negatywne skutki mniejszej liczby polskich studentów i studentek. Wreszcie jest to korzyść dla samej nauki i jakości kształcenia, bo wymiana kulturowa, obecność osób z inną perspektywą, z innymi doświadczeniami to jest wartość. Nauka z zasady rozwija się lepiej, gdy stawia się jej mniej ograniczeń, gdy bliżej ze sobą współpracują zarówno akademie, instytucje, jak i sami studenci ponad kategoriami narodowymi i granicami państw.

    Umiędzynarodowienie polskiej nauki z roku na rok wzrasta. Polska staje się coraz atrakcyjniejszym krajem do tego, żeby tu przyjechać, uczyć się i pracować. Dużą część studentów zagranicznych stanowią Ukraińcy i Ukrainki. Ze względu na wojnę za naszą wschodnią granicą wiele osób, które chcą się kształcić, chcą zdobywać kwalifikacje i wiedzę, przyjechało na studia właśnie do Polski.

    Ustawa, o której dzisiaj rozmawiamy, ma za zadanie uporządkować sytuację studentów zagranicznych, rekrutację na polskie uczelnie i przepisy dotyczące wiz. Dobrym krokiem jest modyfikacja systemu rekrutacji i włączenie do niego Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej, która zgodnie z projektem będzie zajmowała się potwierdzaniem dyplomów ukończenia szkół średnich przez kandydatów i kandydatki na wyższe uczelnie. Do tej pory zajmowały się tym kuratoria, które nie mają dostatecznej wiedzy, zasobów, żeby analizować te dokumenty. NAWA takie możliwości ma. Nowy mechanizm przewidziano odpowiednie fundusze. Rozmawiałam z kierownictwem NAWA, które przekazało, że na ten cel są przewidziane takie środki, jakich potrzeba, żeby ten system zbudować. To włączenie NAWA sprawi, że procedura będzie prostsza, bardziej wiarygodna, jednolita dla wszystkich, bez różnic, w zależności od tego, jakie decyzje podejmuje kuratorium, jak to było do tej pory.

    Drugą sprawą jest postęp technologiczny w zakresie składania wniosków o wizę. Obecnie ta procedura jest pełna absurdalnej biurokracji i skrajnie utrudniona. Osoba starająca się o wizę musi fizycznie pojawić się w konsulacie celem umówienia się na złożenie wniosku wizowego, a na umawianiu wizyt zarabiają pośrednicy, co jest prostą drogą do patologii, o których zrobiło się głośno w czasie afery wizowej. Teraz będzie możliwe umówienie się poprzez środki komunikacji elektronicznej, czyli videocalle. To jest duże ułatwienie i dla konsulatów, i dla chcących przyjechać do Polski, w tym kandydatów na studia.

    Trzecia kwestia to są regulacje, które zagwarantują, że wydawana wiza studencka faktycznie posłuży danej osobie do podjęcia studiów, a uczelnia, która rekrutuje studentów, to jest instytucja, która naprawdę służy kształceniu. Bo rzeczywiście, jeżeli szerzej nieznana uczelnia ma wśród studentów znakomitą większość obcokrajowców - podczas gdy na czołowych polskich uniwersytetach odsetek 7-10% to jest to dobrze, to już są naprawdę czołowe instytucje - jeżeli taka instytucja szerzej nieznana ma kilkadziesiąt procent obcokrajowców, grubo ponad połowę albo nawet prawie wszystkich, to można podejrzewać, że z ludzi ubiegających się o wizę uczyniła biznes. W takich przypadkach, które - warto zaznaczyć - są wśród polskich uczelni marginesem, państwo powinno podjąć działania w trosce o spójność systemu, o jakość kształcenia i wydawanych dyplomów. Dlatego rozwiązania mające na celu eliminację tego zjawiska, zawarte w ustawie, są słuszne, np. możliwość cofnięcia pozwolenia na kształcenie cudzoziemców instytucji, która wcale nie działa w celu kształcenia.

    Ustawa poszerza także katalog uczelni, które będą musiały ubiegać się o zezwolenie ministra spraw wewnętrznych na kształcenie cudzoziemców. Tu w naszej ocenie warto zmienić w toku dalszych prac zasady decydujące o tym, czy uczelnia musi się o takie pozwolenie ubiegać, i zastosować kryteria jakościowe, np. zwolnić z tego obowiązku wszystkie uczelnie o statusie uniwersytetu lub politechniki albo powiązać to uprawnienie z określoną liczbą uprawnień do nadawania stopnia doktora albo doktora habilitowanego albo z osiągnięciem określonej kategorii w ewaluacji.

    Uzasadniony jest także wprowadzany w nowym systemie rekrutacji studentów cudzoziemców wymóg wykazania znajomości języka wykładowego. Można rozważyć, czy np. w przypadku studiów w języku polskim dla studentów chociażby z Ukrainy czy Białorusi, to nie powinno być na początku B1 z koniecznością wykazania progresu np. po roku do B2, bo wszyscy wiemy, że studenci z Europy Wschodniej, osoby z Europy Wschodniej bardzo szybko uczą się języka polskiego.

    Pewne wątpliwości na chwilę obecną może budzić ograniczenie możliwości starania się o wizę krajową w celu wykonywania pracy w trakcie studiów. Warto by się było upewnić, czy nie ma ryzyka, że te przepisy sprawią, że osoba, która po ukończeniu studiów w Polsce będzie chciała podjąć pracę w naszym kraju, będzie musiała wrócić do kraju pochodzenia i tam przez konsulat od nowa rozpoczynać procedurę. To byłoby zbędne, uciążliwe z punktu widzenia samych absolwentów, uciążliwe z punktu widzenia konsulatów i szkodliwe z punktu widzenia rynku pracy. Mam nadzieję, że w toku dalszych prac uda się wyjaśnić te wątpliwości i - jeśli będzie trzeba - wprowadzić zmiany.

    Podsumowując, migracje były, są i będą, a zarówno migranci zarobkowi, jak i ci, którzy przyjeżdżają do Polski, żeby prowadzić badania czy się uczyć, są w Polsce potrzebni. Ta ustawa wprowadza takie rozwiązania, żeby z jednej strony usprawnić system wydawania wiz, a z drugiej strony ograniczyć jego obchodzenie w przyszłości. W toku dalszych prac nad ustawą warto skoncentrować się na tym, żeby właśnie takie cele spełniała. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia