10. kadencja, 27. posiedzenie, 2. dzień (23-01-2025)

14. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej (druk nr 907).

Poseł Ryszard Petru:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Europa jest w marazmie i potrzebujemy innowacji, energii i przedsiębiorczości. Najprostszym działaniem jest zrzucenie ograniczeń biurokratycznych nakładanych na firmy, szczególnie na polskie firmy, jeżeli mówimy o Polsce. Musimy stoczyć walkę, proszę państwa, z systemem, który blokuje jakiekolwiek zmiany, musimy stoczyć walkę z biurokracją. Oni zawsze będą mówić, że się nie da, będą straszyć zapaścią dochodów, będą mówić, że to jest groźne dla państwa, będą straszyć przestępcami, będą blokować jakąkolwiek rzeczową dyskusję. Zarządzają strachem.

    Biurokracja i populizm to dwie wielkie siły blokujące rozwój. W Argentynie potrzebna była piła łańcuchowa, aby przeciąć blokujące rozwój regulacje, w Polsce, mam nadzieję, że wystarczy zwykła piła. Mówię o tym dlatego, że dzisiejsza ustawa, którą mam zaszczyt przedstawić, jest formą zmiany w kilku obszarach, które mogą bardzo ułatwić życie polskim przedsiębiorcom. Mam nadzieję, że zyskają poparcie wysokiej Izby, bo ten projekt odpowiada na realne potrzeby polskich przedsiębiorców. Jest wynikiem wielu rozmów, postulatów, to jest taki pakiet deregulacyjny minimum. Ale to początek długo zapowiadanej deregulacji gospodarki. To też swego rodzaju test dla tych, którzy mają usta pełne zapewnień, jak ważny jest dla Polski mały i średni biznes. Sprawdzamy, czy ta Izba jest zdolna przełamać właśnie opór biurokracji i czy leży jej na sercu to, aby ulżyć polskim przedsiębiorcom, szczególnie małym i średnim.

    Mam nadzieję, że poprą ją wszyscy w tej Izbie. Jestem otwarty oczywiście na uwagi i korekty. Pojawiają się w tej Izbie różne propozycje deregulacyjne, w tym również opozycyjne, które były kierowane do pracy w komisjach sejmowych. Uważam, że wspólna praca nad tą tematyką, która może być ponad podziałami, jest akurat czymś, czego Polacy od nas oczekują. Ze swojej strony w imieniu wnioskodawców mogę zadeklarować, że jesteśmy otwarci na uwagi, uzupełnienia projektu, jak i też niewielkie korekty, tak aby jeszcze w tym roku polscy przedsiębiorcy odczuli znaczną ulgę w prowadzeniu działalności gospodarczej. Podkreślam: rozwiązania te składamy jako propozycję ponadpartyjną, otwartą na dobre pomysły i wsparcie każdej ze stron.

    Przedstawię w skrócie, o co chodzi w projekcie. Punkt 1: jednorazowe odpisy amortyzacyjne. Ustawa umożliwi przedsiębiorcom zaliczenie kosztów zakupu nowych maszyn, urządzeń czy sprzętu do kosztów uzyskania przychodu od razu w całości do kwoty 1 mln zł rocznie. Obecnie takie koszty rozkładane są na wiele lat, co spowalnia rozwój firm. Dam przykład. Wyobraźmy sobie niewielką firmę produkcyjną, która zajmuje się wytwarzaniem części metalowych. Jeśli jej właściciel chce kupić nowoczesną obrabiarkę za 800 tys. zł, to dziś musi rozliczać tę maszynę przez wiele lat. A to oznacza, że firma ta ponosi jednocześnie koszty inwestycji i nie ma wystarczających środków na bieżące potrzeby, np. na wypłaty dla pracowników. Proponowane rozwiązanie umożliwi zaliczenie całej tej wartości maszyny do kosztów w jednym roku i zmniejszy należny podatek, co da możliwość uzyskania środków na rozwój. Słuchajcie, dzięki temu rozwiązaniu ułatwimy firmom inwestowanie w nowoczesny sprzęt - Polsce potrzebne są nowe inwestycje - przyspieszymy rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, które stanowią trzon polskiej gospodarki, i zwiększymy konkurencyjność, co wpłynie na poprawę jakości usług, ale też wynagrodzeń.

    Punkt 2: deregulacja w zakresie cen transferowych. Obecne przepisy dotyczące cen transferowych nakładają obowiązek dokumentowania transakcji nawet na firmy, które nie mają żadnych powiązań zagranicznych. Ten projekt ustawy wyłącza z tego obowiązku firmy działające tylko w Polsce, które nie mają powiązań ze specjalnymi strefami ekonomicznymi. Dam przykład. Przedsiębiorczyni prowadzi sieć lokalnych piekarni i kupuje mąkę z zaprzyjaźnionego młyna. Obecne przepisy wymagają od niej dokumentowania cen w taki sposób, jakby firma miała zagraniczne powiązania, mimo że mąka pochodzi z polskiego młyna, a cała działalność odbywa się u nas w kraju. Proponowane w ustawie rozwiązanie powoduje, że nie będzie musiała tracić czasu i pieniędzy na przygotowanie zbędnej dokumentacji - przecież o to nam wszystkim chodzi - a organy podatkowe będą mogły skupić się na faktycznych nadużyciach w międzynarodowych transakcjach. Tam, proszę państwa, naprawdę jest główny problem. Często słyszymy, że wielkie koncerny nie płacą w Polsce podatków. Tak, one wykorzystują mechanizm cen transferowych. Mam podejrzenie, że polskie urzędy skarbowe są zbyt słabe wobec wielkich koncernów, a zbyt silne wobec polskiego podatnika. Proszę państwa, to rozwiązanie spowoduje, że zmniejszymy obciążenie biurokratyczne dla polskich firm. Uczciwe firmy będą mogły skupić się na pracy, a nie na papierologii, a organy podatkowe będą mogły skutecznie kontrolować faktyczne problemy i przekręty, właśnie w takich sytuacjach jak unikanie opodatkowania w transakcjach międzynarodowych.

    Punkt 3: ograniczenie skutków przeciągających się kontroli skarbowych. To jest bardzo często wracający temat. Proponujemy, aby przedsiębiorcy nie musieli płacić odsetek za zwłokę, jeśli kontrola trwa dłużej niż 6 miesięcy. Chcemy też ograniczyć możliwość zawieszania przedawnienia zobowiązań podatkowych, jeśli będzie wszczynane postępowanie karnoskarbowe na krótko przed przedawnieniem. Teraz mamy tak, że ciąg przedawnienia leci, wchodzi kontrola, a on się wydłuża. Nie chcemy, żeby tak dalej było. Wiem, że jest już w tej sprawie w komisji projekt Konfederacji, ale bez ograniczenia tego terminu, o którym mowa w naszej ustawie. Jesteśmy otwarci na dialog w tej sprawie i w tym miejscu mogę taki dialog ponad podziałami zadeklarować. Dam przykład, jak ten system ma działać. Przedsiębiorca prowadzi firmę budowlaną. W 2020 r. miał kontrolę podatkową, która trwała 2 lata. Nie miał na to wpływu. W efekcie urząd naliczył mu podatek z odsetkami za te 2 lata. Właściciel firmy nie miał wpływu na długość kontroli, ale musiał zapłacić dodatkowe kwoty, które obciążyły jego firmę. Po zmianach urząd nie będzie mógł obciążać przedsiębiorcy odsetkami za nadmierne przedłużenie kontroli. Dzięki temu uzyskamy następujące: uchronimy polskich przedsiębiorców przed skutkami opieszałości urzędów, bo dzisiaj nie mają na to wpływu, zwiększymy poczucie sprawiedliwości i bezpieczeństwa prawnego oraz zdyscyplinujemy organy podatkowe do szybszego działania. Proszę państwa, organ podatkowy też musi mieć terminy. Nie może się czuć panem nas, przedsiębiorców.

    Obecne przepisy karzą przedsiębiorców - to jest czwarta rzecz - nawet za drobne, nieumyślne pomyłki w rozliczeniach. Ustawa, którą proponujemy, wprowadza zasadę, że błędy, które zostaną poprawione, nie będą podstawą do nakładania kar czy wszczynania kontroli. Przykład. Właścicielka sklepu internetowego omyłkowo wpisała złą datę w deklaracji podatkowej. Obecnie taka drobna pomyłka może spowodować kontrolę, a nawet nałożenie kary, a po zmianach, jeśli przedsiębiorczyni skoryguje swój błąd, urząd nie podejmie przeciwko niej żadnych działań. Dlaczego to jest ważne? Bo to ułatwia życie uczciwym przedsiębiorcom, którzy - to się zdarza - popełniają drobne błędy. Skupimy działania urzędu znów na faktycznych oszustach, a nie na drobiazgach i zwiększymy poczucie zaufania obywateli do państwa.

    I punkt 5: informowanie o nierzetelnych kontrahentach. Organy podatkowe będą informować przedsiębiorców o tym, czy ich kontrahenci znajdują się w Rejestrze Należności Publicznoprawnych, czyli czy mają długi wobec Skarbu Państwa. Wyobraźmy sobie taką sytuację: jest właściciel hurtowni, który rozpoczyna współpracę z nowym kontrahentem. Nie wie on jednak, czy kontrahent ma poważne zaległości podatkowe i czy może się wywiązać ze swoich zobowiązań. Dzięki ustawie dowie się o tym wcześniej, co pozwoli mu uniknąć ryzyka. To jest ważne, bo dzięki temu uchronimy uczciwych przedsiębiorców przed współpracą z niewypłacalnymi firmami. Zwiększamy bezpieczeństwo obrotu gospodarczego i też wzmacniamy zaufanie w relacjach biznesowych.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Proponowane zmiany to nie rewolucja, to po prostu przemyślane usprawnienia, które ułatwią życie przedsiębiorcom, uczynią nasz system bardziej sprawiedliwym, przyjaznym. To będzie system, w którym przedsiębiorca nie będzie się czuł ani petentem, ani potencjalnym podejrzanym. To jest bardzo ważne, musimy ponadpartyjnie przywrócić zaufanie do państwa.

    Szanowni Państwo! Firmy dzięki tej ustawie będą mogły szybciej inwestować, co przełoży się na nowe miejsca pracy. Uczciwi przedsiębiorcy będą mieli mniej papierkowej roboty i większą ochronę, a organy podatkowe będą działały skuteczniej, bo skupią się na naprawdę poważnych tematach. To ustawa, która wspiera tych, którzy pracują uczciwie i chcą rozwijać swoje firmy w Polsce. Apeluję do Wysokiej Izby dzisiaj o jej poparcie, licząc na porozumienie ponadpartyjne w tym zakresie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia