10. kadencja, 27. posiedzenie, 2. dzień (23-01-2025)
15. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w latach 2023-2025 oraz niektórych innych ustaw (druk nr 962).
Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Z przykrością odebrałem stanowisko większości klubów parlamentarnych, które w tej sytuacji są gotowe odrzucić ten projekt ustawy. Proszę państwa, jesteście odważnymi politykami, skoro w takim czasie decydujecie, aby gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa wrażliwe płaciły znacznie więcej za prąd, gaz i ciepło systemowe. Zapewne w najbliższym czasie wyborcy ocenią to we właściwy sposób. Proszę państwa, bardzo wiele zarzutów dotyczyło tego, że to nie są rozwiązania o charakterze rynkowym i że powinniśmy zmierzyć się z przyczynami, a nie ze skutkami. Przyznajemy, to jest oczywiście plaster na ranę, ale w takiej sytuacji, kiedy rośnie inflacja, o czym mówiłem...
Panie Ministrze! Niezależnie od tego, jak chwaliłby pan system, tarczę, którą państwo wprowadziliście, jeszcze raz przypomnę, że w marcu 2024 r. inflacja została sprowadzona przez Radę Polityki Pieniężnej do 2%, na koniec tego roku wynosiła już 5%, a na przełomie I i II kwartału najprawdopodobniej będzie wynosiła 6%. Jaki to jest system osłonowy, skoro mechanizm inflacyjny się nakręca, wyraźnie się nakręca?
Zwracałem również uwagę, że gwałtowny wzrost kosztów utrzymania mieszkań, ogrzewania, prądu, gazu, a także cen zależnych od samorządów powoduje, że maleje konsumpcja, czego wyrazem jest spadek sprzedaży detalicznej. Polskie PKB tak naprawdę od paru lat generalnie wisi na konsumpcji. W sytuacji, w której inwestycje nie idą, a handel zagraniczny, jeśli chodzi o tamten rok, ciągnie PKB w dół, powinniście państwo chuchać i dmuchać na konsumpcję, a wy podejmujecie działania, które ją ograniczają, i to widać. Co miesiąc GUS podaje te statystyki.
Proszę państwa, jeśli chodzi o inflację, to w oczywisty sposób brak jest reakcji Rady Polityki Pieniężnej. Powoduje to określone skutki dla gospodarki: drogie kredyty i wyraźne spowolnienie gospodarcze. Beneficjentem tej sytuacji są oczywiście banki, ale cierpią przedsiębiorcy i gospodarstwa domowe, bo muszą drogo pożyczać pieniądze. Państwo domagacie się obniżenia stóp i jednocześnie robicie wszystko, żeby inflacja rosła. Tego się nie da zrobić w warunkach racjonalnej gospodarki rynkowej.
Proszę państwa, wreszcie trzecia kwestia: ubóstwo energetyczne. Wyraźnie widać, że coraz większej liczby gospodarstw domowych nie stać na oświetlenie i ogrzanie własnego mieszkania, stąd ten mechanizm zwiększenia wartości bonu energetycznego i podniesienia progu dochodowego. Naprawdę apeluję jeszcze raz - pan poseł Grzyb nic nie mówił o tym, czy PSL poprze ten projekt - apeluję o rozsądek.
Jeśli chodzi o zarzuty, które sformułował pan minister i które były formułowane na tej sali, to w czasie prac w komisji można to poprawić. Chodzi o to, żebyśmy nad tym pracowali.
Był ten wątek skumulowanej inflacji. Poruszał go pan poseł Grzyb, pan minister także. Proszę państwa, skumulowana inflacja - panie ministrze, nie 50, tylko 43, jeżeli już - rzeczywiście jest wysoka. Ale mam nadzieję, że znacie raporty. Skoro nie wierzycie raportom Narodowego Banku Polskiego, to wierzcie chociaż raportom Europejskiego Banku Centralnego. 2/3 inflacji w tych latach to putinflacja. Jeżeli państwo używacie tego argumentu, to używacie narracji rosyjskiej, na miłość boską.
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Putinowskiej? My byliśmy winni inflacji, dlatego że Putin zaatakował Ukrainę? No dajcie spokój, odrobinę przyzwoitości.
Jeszcze raz apeluję o rozsądek i pracę nad tym projektem ustawy, bo ludziom, gospodarstwom domowym, przedsiębiorstwom, jednostkom wrażliwym potrzebna jest pomoc. Mam nadzieję, że podczas jutrzejszego głosowania państwo jednak nie odważycie się tego projektu odrzucić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia