10. kadencja, 27. posiedzenie, 3. dzień (24-01-2025)
1. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o poselskim projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 r.
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Premierzy! W związku ze zgłoszonymi poprawkami po drugim czytaniu Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka odbyła dodatkowe posiedzenie, na którym rozpatrzyła zarówno wniosek o odrzucenie ustawy, jak i zgłoszone poprawki. Ten projekt ustawy został złożony, ponieważ widzimy potrzebę przyjęcia rozwiązania, które określi bezspornie, kto stwierdza ważność wyboru prezydenta Rzeczypospolitej w ten sposób, aby nikt nie mógł tego kwestionować. W dzisiejszym stanie, który powstał wskutek zmian przeforsowanych za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości i jego koalicjantów...
(Poseł Elżbieta Witek: Ale to ma być sprawozdanie, panie pośle.)
...to uprawnienie zostało przekazane nowo utworzonej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
(Poseł Joanna Borowiak: Sprawozdanie z posiedzenia komisji, panie pośle.)
Prawo i Sprawiedliwość chce utrzymania linii orzeczniczej tej izby Sądu Najwyższego, która jest dla Prawa i Sprawiedliwości wyjątkowo korzystna, co widzimy na przykładzie uwzględnienia skarg na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w zakresie finansów dla Prawa i Sprawiedliwości.
(Poseł Joanna Borowiak: Panie marszałku, sprawozdanie.)
Ta korzyść liczona jest w dziesiątkach milionów złotych.
(Poseł Elżbieta Witek: Czy to było w komisji, panie pośle?)
Widzimy także na przykładzie obecnie trwającej kampanii wyborczej, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości za nic ma postanowienia Kodeksu wyborczego i prowadzi kampanię wyborczą, mimo że nie zgłosił zawiązania komitetu wyborczego. Chyba że nie jest on popierany przez Prawo i Sprawiedliwość albo nie może zebrać tysiąca podpisów.
(Głos z sali: A Trzaskowski?)
(Głos z sali: Sprawozdanie, panie pośle.)
To pokazuje, że być może Prawo i Sprawiedliwość przewidywało problemy ze swoimi finansami, dlatego dokonało zmian w Sądzie Najwyższym poprzez zabranie spraw stwierdzenia ważności wyborów i rozstrzygania skarg na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, która w przeszłości nie była tak łaskawa dla innych partii politycznych.
(Poseł Joanna Borowiak: Panie marszałku, to jest stanowisko klubu czy sprawozdanie?)
Marszałek:
Panie pośle, jestem...
(Wypowiedzi poza mikrofonem)
Moment, moment.
Panie pośle, jestem wdzięczny za szczegółowe przedstawienie meritum, ale myśmy tę dyskusję już odbyli, więc prosiłbym jednak o dość esencjonalne sprawozdanie komisji w tej sprawie.
(Poseł Joanna Borowiak: Konkluzje z pracy komisji.)
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Oczywiście, panie marszałku, ale ponieważ dyskusja na posiedzeniu komisji była bardzo gorąca, myślę, że ogół Izby ze względu na wagę sprawy powinien poznać to zagadnienie dosyć szczegółowo. (Oklaski)
(Poseł Elżbieta Witek: Oglądaliśmy komisję.)
(Poseł Joanna Borowiak: Znamy, wiemy.)
Sprawy w zakresie stwierdzenia ważności wyborów i rozpatrzenia skarg na uchwały PKW zostały przekazane przez większość Prawa i Sprawiedliwości do nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, w której nie znalazł się jednak żaden z doświadczonych sędziów Sądu Najwyższego powołanych wcześniej.
(Poseł Joanna Borowiak: Regulamin.)
Znaleźli się tam jedynie nowo mianowani sędziowie wybrani przez tzw. neo-KRS, czyli upolitycznione ciało, w którym znajdowało się 19 członków wybieranych przez Sejm, podczas gdy Konstytucja Rzeczypospolitej wyraźnie stanowi, że Sejm wybiera czterech członków Krajowej Rady Sądownictwa.
(Głos z sali: Nie kłam!)
(Poseł Roman Fritz: Zgadzam się.)
To powoduje, że izba ta nie jest uznawana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka za sąd.
(Poseł Elżbieta Witek: Co to jest?)
Ta izba m.in. z jednej strony uwzględniła skargi na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie przyznania pieniędzy dla PiS-u...
(Część posłów uderza w pulpity)
Marszałek:
Panie pośle...
Proszę nie demolować wyposażenia sali posiedzeń.
Panie pośle, bardzo proszę do brzegu. Znamy przedmiot tej ustawy, sam go proponowałem, natomiast proszę o sprawozdanie z tego, co działo się na posiedzeniu komisji, abyśmy mogli wypowiedzieć się w sprawie poprawek.
(Głos z sali: O tym nie było mowy w ogóle.)
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Oczywiście, panie marszałku, chcę jednak zwrócić uwagę na problemy związane z tą ustawą. (Gwar na sali)
Marszałek:
Nie kuście, żebym odpalił Kołodziejczak mode. (Wesołość na sali)
Bardzo proszę.
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Ta izba z jednej strony przyznała pieniądze dla Prawa i Sprawiedliwości, uwzględniając skargi na uchwałę PKW, a z drugiej strony zawiesiła postępowanie w sprawie skargi Polskiego Stronnictwa Ludowego, wskazując, że potrzebne są zmiany legislacyjne, bo są wątpliwości co do uznania tej izby.
(Głos z sali: Co pan mówi?)
Także Państwowa Komisja Wyborcza ma wątpliwości, co wyraziła w § 2 uchwały z 30 grudnia.
(Poseł Barbara Bartuś: Czyli będą stanowiska klubu teraz.)
Te okoliczności powodują, że w poczuciu odpowiedzialności za Polskę musimy przyjąć rozwiązania, najlepiej poparte przez jak najszerszą reprezentację polityczną, które jednoznacznie wskażą sposób stwierdzenia ważności nadchodzących wyborów.
(Poseł Barbara Bartuś: Ale to jest dodatkowe sprawozdanie, a nie...)
Marszałek:
Ale, pani poseł, wyście też namiętnie wykorzystywali sprawozdania komisji do wygłaszania oświadczeń politycznych. Ja apelowałem już do pana posła, żeby zmierzał do brzegu, i mam nadzieję, że za trzecim podejściem moją prośbę uwzględni.
(Poseł Barbara Bartuś: Ale to jest dodatkowe sprawozdanie...)
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Gdyby państwo mi nie przeszkadzali, już bym kończył i moglibyśmy głosować. (Oklaski)
Marszałek:
To jest konkretna obietnica i konkretne zyski.
(Poseł Barbara Bartuś: O regulaminie mówimy, panie pośle. Do tego pan powinien się odnieść. Do dodatkowego sprawozdania. Pan nie uzasadnia...)
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Dlatego też w toku prac nad tą ustawą złożone zostały poprawki, które proponują, aby ważność wyborów prezydenckich w 2025 r. stwierdził Sąd Najwyższy w składzie 15 sędziów o najdłuższym okresie służby w Sądzie Najwyższym.
W toku prac komisji został rozpatrzony wniosek złożony przez Prawo i Sprawiedliwość o odrzucenie tej ustawy. Został on zaopiniowany negatywnie.
(Poseł Barbara Bartuś: Nareszcie pan przechodzi do tego, co...)
Nie była już też rozpatrywana poprawka złożona przez Konfederację, ponieważ zostały przyjęte poprawki złożone przez trzy kluby, tj. Koalicję Obywatelską, Polskę 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe, aby stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich w 2025 r. oraz wyborów uzupełniających do Senatu dokonało 15 sędziów Sądu Najwyższego o najstarszym okresie służby w Sądzie Najwyższym.
(Głos z sali: PRL-u.)
Takie rozwiązanie gwarantuje, że będą to sędziowie o największym doświadczeniu i nie będą podatni na żadne wpływy.
(Głos z sali: Ha, ha, ha!)
(Głos z sali: Z PRL-u.)
Jednocześnie podnoszone kwestie dotyczące ciszy legislacyjnej zostały w toku prac komisji wyjaśnione, ponieważ wcześniejsze rozstrzygnięcia w tym zakresie Trybunału Konstytucyjnego dotyczyły toku wyborów, kiedy wybory były prowadzone, natomiast nie dotyczyły sytuacji takiej, jaką mamy tutaj, czyli de facto postępowania po wyborach, które dotyczy stwierdzenia ważności tych wyborów. Dlatego nie ma tutaj naruszenia ciszy legislacyjnej. Możemy oczywiście porównać to z sytuacją sprzed 5 lat, kiedy ustawa o wyborach kopertowych weszła w życie 9 maja 2020 r., a pierwsza tura wyborów kopertowych była zaplanowana na dzień 10 maja, czyli dzień później. Wówczas cisza legislacyjna Prawu i Sprawiedliwości nie przeszkadzała.
Należy także wspomnieć, że politycy Prawa i Sprawiedliwości w toku prac komisji negatywnie wypowiedzieli się co do poprawki, polegającej na tym aby ważność wyborów stwierdzało 15 sędziów Sądu Najwyższego.
(Poseł Konrad Berkowicz: Jeszcze raz ostatnie zdanie.)
Marszałek:
Ale przecież sprawozdaje. Co chcecie? Nie sprawozdawał - było źle. Sprawozdaje - źle. Weź dogódź.
Proszę bardzo.
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą...
(Poseł Piotr Kaleta: Nie usłyszeliśmy. Jeszcze raz.)
...że sędziowie Sądu Najwyższego najstarsi służbą na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego...
(Poseł Roman Fritz: Głośniej.)
...nie zasługują na prawo do orzekania w sprawie ważności wyborów prezydenta Rzeczypospolitej tylko dlatego, że urodzili się i kształcili w PRL. To ma być według nich kryterium rozstrzygające. To obraza dla wszystkich, którzy są starsi i uczciwie pracowali dla Polski przed 1989 r. Jak państwo możecie tak mówić? Przecież w ten sposób obrażacie znaczną część swoich wyborców, ale także posłów zasiadających w tej Izbie.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości, a szczególnie ci związani z Suwerenną Polską, którzy w największym stopniu przyczynili się do chaosu w polskim porządku prawnym, mówią dzisiaj, że sędziowie nominowani przez prezydenta Andrzeja Dudę są lepsi niż sędziowie nominowani do Sądu Najwyższego przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Panie Prezesie Jarosławie Kaczyński! Zwracam się do pana. Czy pan się z tym zgadza? (Poruszenie na sali) Czy pan także uważa, że sędziowie Sądu Najwyższego nominowani przez pana brata, śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego...
(Poseł Barbara Bartuś: Przez Radę Państwa. Do tego niech się pan odniesie.)
...a oni będą mieli większość w tej piętnastce wytypowanej do stwierdzenia ważności wyborów, są gorsi od sędziów nominowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę i nie zasługują na to, aby brać udział w procedurze stwierdzenia ważności wyborów prezydenta?
Marszałek:
Panie pośle, bardzo proszę o zmierzanie do brzegu.
Poseł Sprawozdawca Sławomir Ćwik:
Jeszcze minuta, panie marszałku.
(Głos z sali: Nie kłam!)
Nie mam wątpliwości, panie prezesie Jarosławie Kaczyński, że to od pana zależy, jak w tej sprawie zagłosują dzisiaj posłowie Prawa i Sprawiedliwości. To od pana dzisiaj zależy, czy ten projekt ustawy uzyska szerokie poparcie polityczne...
(Poseł Mariusz Błaszczak: Pan jest sprawozdawcą komisji. To nie jest miejsce na manifesty.)
...dla rozwiązania, które zapewni spokój społeczny w kwestii stwierdzenia za kilka miesięcy ważności wyborów prezydenta Rzeczypospolitej, czy też wręcz przeciwnie, czy będziemy czekać na ten czas z niepewnością, czy nie dojdzie do niepokojów społecznych w sytuacji sporu co do stwierdzenia ważności wyborów prezydenta.
(Poseł Bożena Borys-Szopa: Do rzeczy.)
My ze swej strony zrobiliśmy, co w naszej mocy. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyszedł z inicjatywą ustawodawczą w tej sprawie.
(Poseł Barbara Bartuś: Ale to jest dodatkowe sprawozdanie...)
W toku pracy nad ustawą trzy kluby zaproponowały poprawki, które są możliwe do przyjęcia przez wszystkich posłów, odwołują się jedynie do kryterium doświadczenia sędziego w orzekaniu. Od pana, panie prezesie Jarosławie Kaczyński, zależy, czy to rozwiązanie uzyska szerokie poparcie polityczne i czy ta ustawa trafi do prezydenta Andrzeja Dudy poparta przez cały Sejm. Tym samym to od pana zależy, czy będziemy ryzykowali niepokoje społeczne...
(Poseł Joanna Borowiak: Tak jest.)
...i niepewność przy stwierdzaniu ważności wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, czy też nasi obywatele pójdą do urn wyborczych bez tych wątpliwości.
(Poseł Mariusz Błaszczak: ...podważają system wymiaru sprawiedliwości...)
To jest dzisiaj pana odpowiedzialność, panie prezesie, jak na kartach historii może się zapisać pana nazwisko. A to jest ogromna odpowiedzialność. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia