10. kadencja, 27. posiedzenie, 3. dzień (24-01-2025)

20. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy (druk nr 934).

Poseł Barbara Bartuś:

    Dziękuję.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt i przyjemność przedstawić stanowisko mojego Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość odnośnie do projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy.

    Jak już pan wnioskodawca tutaj przedstawił, zostało to zresztą przedstawione w samym projekcie, projekt zmiany ustawy - Kodeks pracy, bo to jest bardzo ważne w tym zakresie, ma dotyczyć Kodeksu pracy, czyli tylko tych, którzy są zatrudnieni na umowę o pracę. Ta zmiana Kodeksu pracy przewiduje nałożenie na pracodawców obowiązku uwzględniania publikowanych w dowolnej formie informacjach o możliwości zatrudnienia pracownika na dowolnym stanowisku kwoty proponowanego wynagrodzenia brutto, a w przypadku, w którym wskazuje się minimalną i maksymalną wysokość takiego wynagrodzenia, także wzmianki, że kwota ta podlega negocjacji. Chodzi o wprowadzanie przepisu, zgodnie z którym zawarcie stosunku pracy za wynagrodzenie mniejsze niż przewidziane w opublikowanej informacji o możliwości zatrudnienia pracownika na dowolnym stanowisku albo niezawarcie takiej informacji jest wykroczeniem przeciwko prawom pracownika zagrożonym karom grzywny od 1 tys. do 30 tys. zł. I państwo piszecie, jakie są przewidywane skutki społeczne proponowanych rozwiązań. Jest zapis, że zmiana przyjętych na polskim rynku pracy zwyczajów będzie korzystna zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Szanowni państwo, piszecie o zwyczajach, a przedstawiacie zmianę Kodeksu pracy. I na to chciałabym na samym początku zwrócić uwagę. Zmiana zwyczajów chyba już dzisiaj ma miejsce, tym bardziej że mamy dzisiaj, na ten moment, jeszcze zanim gospodarka nasza upadnie, zanim pozwalniane zostaną te osoby, o których się już mówi w tysiącach, rynek pracownika, z czego się wszyscy bardzo cieszymy. Cieszymy się, że to jest rynek pracownika. Dlatego jeżeli pracodawca chce pozyskać pracownika, szczególnie dobrego pracownika, to w zwyczajach już to jest. Zresztą firmy, które zatrudniają, często nawet wskazują na to, żeby pracodawca podawał, jakie wynagrodzenie będzie się należało pracownikom.

    Tak że jeżeli chodzi o zwyczaj, to mam tę przyjemność powiedzieć, że z tym się całkowicie zgadzam i myślę, że tutaj, w tym wypadku, jeżeli mówilibyśmy o zwyczajach, szczególnie przy zatrudnianiu, to ta zmiana zwyczajów byłaby potrzebna. Nie mówimy tutaj jednak o zmianie zwyczajów, tylko o zmianie Kodeksu pracy. I tutaj się już nie zgadzam ze stwierdzeniem pana wnioskodawcy, że trudno jest znaleźć negatywną ocenę projektu, bo począwszy od druzgocącej opinii Prezydium Komisji Krajowej NSZZ ˝Solidarność˝, w której właściwie nie ma nic pozytywnego, jest wyłącznie negatywną opinią... Oczywiście NSZZ ˝Solidarność˝ zauważa, że tak naprawdę cele, które są zawarte w ustawie, są też celami dyrektywy unijnej z 10 maja 2023 r., chodzi o to, żeby wzmocnić zasadę równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za tę samą pracę, o takiej samej wartości, właśnie za pośrednictwem mechanizmu przejrzystości wynagrodzeń oraz mechanizmu egzekwowania. Rząd Polski taką dyrektywę powinien przełożyć na projekt ustawy i to wdrożyć. To, o czym pan poseł mówi, winno być wdrożone w myśl tej dyrektywy, ale za dyrektywy odpowiedzialny jest rząd państwa. Powinno to być poprzedzone debatą na forum Rady Dialogu Społecznego oraz skonsultowane z partnerami społecznymi. Do tej rady dialogu wchodzą i pracownicy, i pracodawcy, i strona rządowa, więc powinno to być objęte szeroką debatą.

    To samo dotyczy opinii przedstawionej przez Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji Kancelarii Sejmu. Tutaj jest też napisane, że proponowana regulacja może wywołać szereg pozytywnych i negatywnych skutków. I pan... (Dzwonek)

    Rozumiem, że czas mi się skończył, a tak bardzo chciałam chociaż kilka komentarzy, z którymi się zapoznałam, które zostały dołączone do tego projektu ustawy... Zainteresowanie było duże, bo wypowiedziało się aż 155 osób. Były to głównie osoby fizyczne, ale nie tylko, byli to też radcowie prawni. Niestety często są tutaj komentarze negatywne. Jako pierwszy komentarz...

    Wicemarszałek Monika Wielichowska:

    Dziękuję bardzo, pani poseł.

    Poseł Barbara Bartuś:

    Pani marszałek, jeszcze dwa zdania.

    Pierwszy komentarz: to zbytnia ingerencja w swobodę gospodarczą. I w innych komentarzach - niestety żadnego już więcej nie przeczytam, a mam ich tutaj zaznaczonych kilkanaście - pracownicy sami piszą, że nie chcą zbyt jawnego w czasie stosunku pracy... Nie chcą oni całkowicie jawnych zarobków, bo czasami może to do tego prowadzić.

    Wicemarszałek Monika Wielichowska:

    Pani poseł, dziękuję bardzo. Umówiłyśmy się na dwa zdania.

    Poseł Barbara Bartuś:

    To ostatnie zdanie. Chciałam powiedzieć, że my nie wnioskujemy o odrzucenie tego projektu ustawy, mimo że po przeczytaniu taka myśl się nasuwa. Chcemy pracować nad tym projektem. A przekonał mnie do tego ostatni komentarz: chciałbym wysłuchać publicznej debaty na ten temat.

    Dyskutujmy o tym. Jestem za skierowaniem projektu do komisji do dyskusji. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia