10. kadencja, 28. posiedzenie, 1. dzień (05-02-2025)

1. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 956 i 979).

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Miłosz Motyka:

    Bardzo dziękuję.

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Najpierw o przedmiotowym projekcie ustawy, później odniosę się oczywiście do pytań i wątpliwości, które będziemy mogli rozstrzygnąć, mam nadzieję.

    Choć chciałem rozpocząć od podziękowań za dyskusję, która miała miejsce na posiedzeniu komisji 24 stycznia, bo wtedy wszystkie kluby poza jednym popierały tę ustawę. Wtedy usłyszeliśmy z ust polityków PiS-u, że to jest ważna ustawa, wspiera sektor rolny, że oczywiście trzeba dokończyć implementację dyrektywy RED II. Na ostatnim posiedzeniu komisji usłyszeliśmy zupełnie coś innego, bo oczywiście mówił geniusz z Nowogrodzkiej: do pewnych decyzji sytuacja musi dojrzeć. Kampania wyborcza wymusiła zmianę tego stanowiska, mimo że, odpowiadając wprost na zarzuty pana posła, który wypowiadał się przed chwilą, patrzę na pana ministra Zyskę, który był w kierownictwie resortu klimatu i środowiska...

    (Poseł Ireneusz Zyska: Ja się tym nie zajmowałem.)

    Nie zajmował się tym. No ale mimo wszystko zajmowaliście się tym jako PiS, bo to wy rozpoczęliście wdrożenie tych przepisów do polskiego prawa. 2 lata procedowaliście nad tą ustawą...

    (Poseł Ireneusz Zyska: Rządzicie ponad rok.) (Dzwonek)

    ...która była de facto projektem niezgody pomiędzy resortem aktywów państwowych, resortem rolnictwa a resortem klimatu i środowiska. Nie byliście w stanie uzgodnić między sobą projektu, który tak odpowiednio wdraża przepisy, żeby one były zgodne z interesem naszego sektora paliwowego, z interesem naszej gospodarki i z interesem sektora rolnego. Wy do poziomu Rady Ministrów taki nieudolny, nieprzygotowany projekt mimo wszystko próbowaliście zgłaszać. Dzisiaj próbujecie o tym po prostu zapomnieć. Szkoda, że wtedy nie byliście w stanie wynegocjować w Komisji Europejskiej dobrych warunków dla polskiej gospodarki, dla polskiego rolnictwa, żeby dobrze z punktu widzenia naszego sektora paliwowego te przepisy wdrożyć.

    Dyrektywa RED II to dyrektywa z 2018 r. Moment Europejskiego Zielonego Ładu, który wdrażał Mateusz Morawiecki z komisarzem Wojciechowskim, to 2019 r. Ta dyrektywa została przygotowana, została zapoczątkowana jeszcze przed tym momentem, kiedy chcieliście z panem Timmermansem wprowadzać to zielone szaleństwo, o którym dzisiaj mówicie. Nie było w Komisji Europejskiej - na to wskazują wszystkie wypowiedzi, do których zaraz przejdę, na to wskazują dane, na to wskazują dokumenty z resortu klimatu i środowiska i innych - większego zwolennika Europejskiego Zielonego Ładu niż Janusz Wojciechowski.

    Janusz Wojciechowski w 2019 r. mówił: Europejski Zielony Ład to program rolny PiS. Po nim, 19 maja 2021 r., środa: odrzucenie Europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie. To plan, w którym warto uczestniczyć nawet za pewną cenę. To powiedział szeregowy poseł Jarosław Kaczyński.

    Po drodze wprowadzaliście oczywiście takie rozwiązania jak benzyna E10, argumentując, że są to zmiany dobre dla polskich rolników. I w istocie ta ustawa jest kolejną zmianą, która jest - po procesie konsultacji nad tą ustawą to wybrzmiało - dobra dla polskich rolników, na co wskazuje też Krajowa Izba Biopaliw. Za ten szeroki proces konsultacji, który miał miejsce też w latach poprzednich, za poprzedniego rządu, ale niestety wtedy nie słuchano interesariuszy na rynku, nie słuchano przedsiębiorców, chciałbym po prostu podziękować, bo jest to skuteczne rozwiązanie, które jest dobre dla sektora rolnego i dla naszej gospodarki i bezpieczne dla sektora paliwowego do wdrożenia. Chciałbym za te konsultacje, wnioski, sugestie i uwagi podziękować.

    Wskazujemy uzgodnioną w szerokich konsultacjach ścieżkę rozwoju rynku tych paliw transportowych w kierunku zwiększenia wykorzystania energii odnawialnej i wykorzystania potencjału, który ma polskie rolnictwo. Wdrożenie unijnych przepisów to jest wdrożenie dyrektywy RED II, która nie ma wiele wspólnego z Europejskim Zielonym Ładem, ponieważ powstała i została wdrożona jeszcze przez poprzedni rząd, zanim pomysł Europejskiego Zielonego Ładu narodził się w głowie komisarza Wojciechowskiego.

    Właśnie poprzez tę ustawę tworzymy dobre warunki dla rozwoju krajowych technologii biokomponentów zaawansowanych, wykorzystania w pojazdach drogowych i kolejowych energii elektrycznych ze źródeł OZE. Jednocześnie dbamy, jak powiedziałem, o właściwy poziom bezpieczeństwa paliwowego i zapewniamy do 2030 r. - i to jest też odpowiedź na te sugestie pana posła Zyski - niezbędny czas na przeprowadzenie inwestycji. Dlaczego ten wskaźnik wzrasta? Bo właśnie tyle lat, tyle czasu jesteśmy w stanie dać na zgromadzenie środków na inwestycje, ich przeprowadzenie przez przedsiębiorstwa, aby mogły zainwestować w sektor biokomponentów, w sektor odnawialnych źródeł energii, aby mogły przebudować infrastrukturę logistyczną, zdywersyfikować źródła energii, zdywersyfikować drogi dostaw niskoemisyjnych nośników energii, które są stosowane w transporcie. I to właśnie ten harmonogram został wspólnie z nimi wypracowany.

    Pan poseł Zyska pytał o normy, o to, dlaczego tego nie ma wprost w ustawie. Mam poczucie graniczące z pewnością, że niestety niewielu z posłów tutaj wypowiadających się przeczytało projekt tej ustawy, bo to właśnie dotyczy zapisów rozporządzenia, które wynikają wprost z tej ustawy. My dookreślamy to w konkretnym rozporządzeniu - de facto na wzór ustawy, którą przed chwilą krytykowali sami ci państwo, którzy ją przygotowywali. Więc szkoda, że nie przeczytaliście ustawy przygotowanej przez nasz rząd. Gorzej, że nie przeczytaliście też ustawy przygotowanej przez rząd, który sami tworzyliście. Te normy będą dookreślane rozporządzeniem, a art. 11 tej ustawy wprost to gwarantuje.

    Chcemy w ramach tej ustawy zwiększyć oczywiście udział biokomponentów, także tych zaawansowanych, odnawialnych źródeł paliw pochodzenia niebiologicznego jak RFNBO, ciekłych paliw węglowych pochodzących z recyklingu oraz gazowych paliw węglowych pochodzących z recyklingu. Chcemy wykorzystać ten potencjał, który dzisiaj ma polska gospodarka, do tego, żeby obniżyć również emisyjność tego sektora i jednocześnie zachować bezpieczeństwo dostaw paliw. I robimy to w zgodzie z sektorem rolnym. Robimy to zgodnie z rolnikami, wykorzystujemy też ich potencjał. Polscy rolnicy są przedsiębiorcami świadomymi, wiedzą, że takie rozwiązania są w stanie ich wesprzeć, dając też możliwość dodatkowego rozwoju. Bo polska wieś się zmienia, jest oczywiście fundamentalnym rezerwuarem żywności, gwarantuje nam bezpieczeństwo żywnościowe, ale jednocześnie jest w stanie nam też zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne - i nie tylko. Chodzi o bezpieczeństwo, które również w tej ustawie wdrażamy w ramach wsparcia dla biogazu, większego jego zużycia. Podejmujemy też działania w zakresie zwiększenia środków w ramach programu ˝Energia dla wsi˝, też funkcjonującego od kilku lat. My te środki zwiększamy nie tylko w zakresie źródeł wytwórczych, ale też biokomponentów i biopaliw.

    Nie jest to więc rozwiązanie wbrew polskiemu rolnictwu. Jest to rozwiązanie dla polskiego rolnictwa, tak aby mogło ono wykorzystać ten potencjał, który tworzy, na rzecz polskiej gospodarki, nie na rzecz jakiegokolwiek innego zachodniego przemysłu. Uzupełniliśmy zresztą listę surowców, aby umożliwić wytwarzanie biokomponentów zaawansowanych tutaj, w Polsce. Zadbaliśmy w ramach prac nad tym projektem o szereg zmian mających na celu ułatwienie realizacji narodowego celu wskaźnikowego przez polskich przedsiębiorców.

    Uwzględniliśmy oprócz innych paliw odnawialnych i biokomponentów także ciekłe gazowe, jak powiedziałem, paliwa węglowe pochodzące z recyklingu. Uwzględniliśmy także możliwość realizacji NCW poprzez wszystkie takie składniki zawarte w paliwach lotniczych i żeglugowych, tak aby ten wskaźnik wypełnić.

    Ten projekt ustawy, który stanowi transpozycję dyrektywy RED II, określa poziom, który jest tym podstawowym. My w żadnym zakresie nie wychodzimy ponad poziom, który mógłby zagrozić bezpieczeństwu paliwowemu. W szerokich konsultacjach brały udział jednostki, które wdrażają te przepisy, i te, które funkcjonują na rynku paliwowym, więc jest to zmiana absolutnie bezpieczna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego państwa i dostaw paliw na nasz rynek. Nie ma to nic wspólnego z Fit for 55, wobec którego żadnego weta na arenie międzynarodowej, jak słusznie zostało tu zauważone, pan premier Morawiecki nie zgłosił. Jest to krok po kroku wykorzystanie potencjału, który ma polskie rolnictwo w sektorze transportu, w sektorze biopaliw, tak aby wdrożyć przepisy europejskie w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem, w zgodzie z naszym interesem gospodarczym, naszym interesem paliwowym i naszym interesem rolniczym.

    Mam nadzieję, że tak jak na posiedzeniu komisji 24 stycznia, uda się uzyskać szerokie poparcie dla tego projektu, o co apelują też polscy rolnicy. Mam nadzieję, że kampania polityczna prowadzona przez niektóre środowiska nie sprawi, że zejdziemy z tej drogi budowania bezpieczeństwa energetycznego Polski, tego, w czym jesteśmy faktycznie silni. Nie chodzi o import, tylko o produkcję własną. Temu służy ta ustawa, która zawiera w swoim założeniu też harmonogram dojścia do większych inwestycji w nasz krajowy łańcuch dostaw. Proszę Wysoką Izbę o poparcie tego projektu. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia