10. kadencja, 28. posiedzenie, 2. dzień (06-02-2025)

9. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Marcin Przydacz:

    Bardzo dziękuję.

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Pakt migracyjny, jak wszyscy wiemy, został przegłosowany i wchodzi w życie. Niestety po dojściu do władzy koalicji rządzącej już w grudniu 2023 r. prace, które poprzedni rząd, rząd Prawa i Sprawiedliwości, tak naprawdę wstrzymywał w Brukseli, nagle przyspieszyły. Wystarczyło, żeby Donald Tusk wrócił do władzy w Polsce, i wrócił temat relokacji migrantów. Już 20 grudnia przyjęto wstępne porozumienie, za sprawą decyzji także pana ministra Szłapki, następnie w Radzie Unii Europejskiej i w Parlamencie Europejskim przegłosowano pakt migracyjny przy rachitycznym sprzeciwie, bo bez koalicji blokującej, bez powołania się na ustalenia Rady Europejskiej z czerwca 2018 r., które mówiły o zasadzie dobrowolności, to był tylko głos, powiedziałbym, symbolicznego sprzeciwu. Nie umieliście rzeczywiście zablokować paktu migracyjnego i on wchodzi w życie. Tymczasem w trakcie kampanii wyborczej tutaj, w Polsce, pan premier Donald Tusk mówi, że nie będzie implementował paktu migracyjnego.

    Panie ministrze, pan musi wiedzieć, że pakt migracyjny to są rozporządzenia, a nie dyrektywy i tutaj niczego nie trzeba implementować.

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Nie, pan premier powiedział o implementacji. Niczego nie trzeba implementować. To rozporządzenie wchodzi w życie. Jeżeli nic w tej sprawie nie zrobicie, a na razie nie zrobiliście nic, to ono po prostu wejdzie w życie i zacznie obowiązywać zasada: relokuj albo płać. Albo dostaniemy migrantów, albo będziemy musieli wszyscy z naszych kieszeni wysupłać pieniądze, żeby zapłacić za błędy polityki migracyjnej innych państw.

    Pytanie: Dlaczego nie zaskarżyliście do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej tego paktu? (Dzwonek) Zapowiadaliście, że jesteście przeciwko, to po pierwsze. Po drugie, Komisja Europejska wysypała was, komisarz bowiem na pytanie jednego z europarlamentarzystów odpowiedział, że żadnych Ukraińców, których miliony przyjęliśmy w trakcie pierwszej fazy rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie, po prostu nam nie zaliczą. Wprowadzaliście w błąd Polaków. Jak wiadomo, kłamaliście. W tym wypadku Komisja Europejska sama wskazała, że tego typu zasada nie będzie realizowana. W związku z tym moje dwa pytania. W jaki sposób chcecie zatrzymać realizację paktu migracyjnego? Czy to tylko na potrzeby wyborcze, czy rzeczywiście macie jakiś plan? I w jaki sposób chcecie zaliczyć tych Ukraińców, których kiedyś tam miliony przyjęliśmy do Polski? (Oklaski)


Przebieg posiedzenia