10. kadencja, 28. posiedzenie, 2. dzień (06-02-2025)

9. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Poseł Katarzyna Sójka:

    Bardzo serdecznie dziękuję.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! A w zasadzie pani minister Leszczyna powinna odpowiadać na to pytanie. Szanowni Państwo! Decyzja pani minister Leszczyny i rządu premiera Tuska o anulowaniu konkursu na strategiczne szpitale onkologiczne to jedno z najbardziej szkodliwych działań wobec polskich pacjentów w historii Polski. Mówimy o 4,2 mld zł z Funduszu Medycznego, które miały trafić do 19 kluczowych ośrodków onkologicznych w całej Polsce w 14 województwach. Środki te były przeznaczone na budowę, modernizację, doposażenie strategicznych placówek, które codziennie ratują życie walczących z nowotworami.

    Pani minister Izabela Leszczyna przez ponad rok wstrzymywała podpisanie umów z wyłonionymi publicznymi szpitalami, co zablokowało im możliwość ubiegania się o dofinansowanie na taki cel z innych źródeł, np. z KPO. Te ośrodki straciły rekordowe 4,2 mld zł, ale także zostały pozbawione innej alternatywy. To nie tylko administracyjny chaos, ale to świadome działanie na szkodę pacjentów onkologicznych.

    Dlatego mam pytanie. Dlaczego w 2025 r. po ponad roku podjęła pani minister decyzję o anulowaniu transparentnego i apolitycznego konkursu, który był już rozstrzygnięty w 2023 r., który dawał realną szansę na poprawę jakości leczenia chorób nowotworowych w Polsce? Przecież w 2024 r. sama pani minister wzywała szpitale do uzupełnienia dokumentacji niezbędnej do przekazania środków celem dążenia do podpisania umów.

    Drugie pytanie. Czy zdaje sobie pani minister, pan minister w imieniu pani minister, w ogóle sprawę z tego, że przez tę decyzję szpitale straciły nie tylko środki z Funduszu Medycznego, ale również możliwość ubiegania się o wsparcie np. z KPO? Czy mają państwo świadomość, że zabrali państwo szansę pacjentom chorym na raka, że nie da się nadrobić straconego czasu i że ta decyzja jest okupiona tragedią niezliczonej liczby pacjentów onkologicznych? (Dzwonek)

    Czy kierując się względami politycznymi, dętymi, bezpodstawnymi rozliczeniami, nie obawiają się państwo, że zapiszecie się w historii jako ministrowie, jako ministerstwo, jako rząd, którzy odebrali polskim pacjentom onkologicznym szansę na lepsze leczenie, a może nawet na życie? Czy nie jest państwu wstyd, że zabraliście państwo te środki, bo pacjenci w całej Polsce chorujący na raka to, jak pani minister Leszczyna sama powiedziała, krewni i znajomi królika? Czy tak jest? Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia