10. kadencja, 28. posiedzenie, 2. dzień (06-02-2025)
13. punkt porządku dziennego:
Informacja bieżąca.
Poseł Waldemar Andzel:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! O przykazaniach tutaj mówią ci, którzy właściwie w Pana Boga nie wierzą, a walczą z Panem Bogiem.
(Poseł Jakub Rutnicki: Ooo... Już Boga w to nie mieszaj i wiary.)
Omawiany dzisiaj plan budżetowo-strukturalny zakłada odejście od procedury nadmiernego deficytu. I w tym sęk, bo kiedy my rządziliśmy, aż do 2024 r. Polska tą procedurą objęta nie była. Pieniądze na wszystko były. Polska była objęta tą procedurą w latach 2009-2015, za pierwszych i drugich rządów Donalda Tuska. Zarówno pandemia, jak i wojna na Ukrainie nie zachwiały stabilnością finansową rządów Prawa i Sprawiedliwości. Udało się polską gospodarkę utrzymać w ryzach, które nie wymusiły procedury nadmiernego deficytu. Po zaledwie roku rządów KO znowu jesteśmy zepchnięci do narożnika. Chciałbym zatem zapytać: Czy jakaś autorefleksja finansowa nie przychodzi do głowy resortowi i rządzącym? I nie pytam tu o stały argument, że to wina PiS-u, bo wszyscy wiedzą, że to obecnie rządzący zwiększyli na 2024 r. deficyt budżetowy o 25 mld, i zrzucanie winy na PiS nic nie da. Objęcie Polek i Polaków tą procedurą to zasługa obecnie rządzących.
Z tego miejsca chcę również podziękować Mateuszowi Morawieckiemu, bo to dzięki jego pracy w strukturach unijnych do procedury nadmiernego deficytu nie były zaliczane wydatki na zbrojenia i obronność. Zachęcam gorąco do kontynuowania tej drogi. Za was, za koalicji 13 grudnia, jest tylko jedna dewiza: piniędzy nie ma i nie będzie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia