10. kadencja, 28. posiedzenie, 2. dzień (06-02-2025)

13. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk:

    Dziękuję bardzo.

    Panie Marszałku! Pani Minister! Najpierw zacznę od polemiki z panią minister dotyczącej właśnie tej zgody polskiej na procedurę nadmiernego deficytu.

    Pani minister, precyzyjnie policzyłem, że to, co mogliśmy odjąć od tych 5,3% PKB, to są twarde wydatki na zbrojenia: 1,5%, 0,6% PKB wynikające z tarcz energetycznych i 0,3% PKB związane z pomocą Ukraińcom. Gdybyśmy jeszcze odliczyli to, co daliśmy Ukraińcom w postaci fizycznej, chodzi o broń, to moim zdaniem nasz deficyt w 2023 r. mieściłby się spokojnie w 2% PKB. I proszę mi nie mówić, że Estonia i Czechy działały z niższego poziomu, bo to nie ma żadnego związku. My samych twardych wydatków na zbrojenia mieliśmy 1,5% PKB. Więc naprawdę wszystko wskazuje na to, że państwo mieliście dyspozycję, żeby w tę procedurę wejść, a nie przed nią się bronić, bo jest ona dla tego rządu wygodna. To jedna kwestia.

    Druga kwestia. Niestety, wyszli wszyscy ci, którzy tutaj przeprowadzali wykłady, jak to wyprowadzaliśmy pieniądze poza sektor finansów publicznych. Proszę państwa, dajcie spokój, przecież te wszystkie wskaźniki, o których mówimy: deficyt sektora finansów publicznych, dług w relacji do PKB, obejmują wszystkie te środki będące poza budżetem. Po co to powtarzać? A państwo robiliście to wielokrotnie.

    No właśnie, panie pośle, był pan posłem do Parlamentu Europejskiego i nie ma pan takiej wiedzy? Daj, pan, spokój. To po prostu wstyd, to po prostu wstyd.

    (Poseł Jarosław Wałęsa: Brawo!)

    Po trzecie. Proszę państwa, skończcie wreszcie z tą ruską narracją. Przecież tu cały czas w sprawie inflacji, wzrostu gospodarczego obowiązuje w waszych szeregach ruska narracja. Przecież to po prostu wstyd. Wiecie państwo, dlaczego mieliśmy podwyższoną inflację? Dlatego że najpierw był COVID i przenieśliśmy do przedsiębiorców ponad 200 mld zł. W oczywisty sposób musiało to dać impuls inflacyjny. Nie wiecie tego? No tak, gdybyście wy rządzili, to byście się zachowali tak jak w stosunku do przedsiębiorstw z Dolnego Śląska. Nie dalibyście nic i wtedy cała gospodarka by upadła. Ale na szczęście rządziło Prawo i Sprawiedliwość. A później mieliśmy, proszę państwa, agresję Rosji na Ukrainę, wzrost cen energii i związane z tym wydatki. To są przyczyny procesów inflacyjnych. Rada Polityki Pieniężnej rozsądnymi posunięciami doprowadziła do...

    (Wypowiedź poza mikrofonem)

    Panie pośle, niech pan nie przeszkadza. Może się pan czegoś nauczy, dowie się pan czegoś.

    (Poseł Jarosław Wałęsa: Nie od pana.)

    ...2% inflacji. Wasze decyzje dotyczące powrotu do 5-procentowej stawki VAT-u i zniesienie tarcz energetycznych doprowadziły do inflacji 5-procentowej, a za chwilę będzie 6-procentowa. I wy mówicie o tym, że wpływacie korzystnie na inflację? No dajcie spokój, po prostu dajcie spokój.

    Proszę państwa, wreszcie ostatnia rzecz, bo mam już niewiele czasu, związana z sytuacją dochodową. Pani minister, w tym planie nie ma po prostu żadnych, że tak się wyrażę, wyraźnych instrumentów oddziaływania na dochody dotyczące VAT-u i CIT-u. Przecież to są dwa podstawowe podatki, które wpływają do budżetu. Jeżeli państwo sami w tym planie pokazujecie, że nie będzie jakichś pozytywnych rezultatów w tym zakresie, to w oczywisty sposób redukcja musi dotyczyć wydatków, a więc potężnych cięć. Co takiego się dzieje, proszę państwa, że za waszych rządów, mimo tego że odnotowujemy wzrost gospodarczy, z dochodami z VAT-u i z CIT-u jest bardzo słabo? Przykład roku 2024. Dowiedzieliśmy się, że według wstępnych szacunków wskaźnik PKB wzrósł o 2,9%, mimo to państwo w nowelizacji budżetu zmniejszyli wpływy z VAT-u o 23 mld zł, a wpływy z CIT-u o 11 mld zł. Proszę państwa, jeżeli tak dobrze nam idzie w gospodarce, co potwierdzają dane GUS-u, to jest pytanie: Gdzie są pieniądze z podatków? Na to nie ma z państwa strony dobrej odpowiedzi. Bezradnie państwo rozkładacie ręce, twierdząc, że w tamtym roku był 17-procentowy wzrost wpływów z VAT-u. (Dzwonek) Proszę państwa, jeżeli doprowadzimy dane do porównywalności, to się okaże, że w tamtym roku wzrost wpływów z VAT-u był zaledwie 3-procentowy. To wszystko, co napisał związek zawodowy w swoim wystąpieniu do ministra finansów, wskazuje na to, że to jest prawda, że za tych rządów obowiązuje polityczne przyzwolenie na niepłacenie podatków, w szczególności podatku VAT i podatku CIT. I to obciąża tę ekipę rządową. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia