10. kadencja, 28. posiedzenie, 2. dzień (06-02-2025)

14. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz ustawy - Kodeks karny (druk nr 908).

Poseł Przemysław Czarnek:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! 82 lata temu rozpoczęły się tragiczne wydarzenia na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, w kilku województwach ówczesnej Polski Wschodniej. Ukraińscy nacjonaliści z OUN-UPA rozpoczęli zbrodnię ludobójstwa na narodzie polskim. Zginęło nawet do 200 tys. naszych rodaków, bestialsko pomordowanych, można powiedzieć, męczenników, męczenników za polskość. Od 80 lat ponad 100 tys. z nich dalej spoczywa gdzieś w dołach, w polach, po których jeżdżą traktory, po których jeżdżą pługi i brony, i nie mogą być pochowani tak, jak to powinno być w każdym narodzie chrześcijańskim.

    Ponad 2 lata temu - w zasadzie to już będą 3 lata - Federacja Rosyjska rozpoczęła bestialski atak na Ukrainę. Zaczęły spadać bomby, które zabijały Ukraińców w wielu miejscach na Ukrainie. Rozpoczął się bardzo trudny czas dla Ukrainy, ale też bardzo trudny czas dla Polski. Przez granicę wschodnią, obok tych miejscowości, w których spoczywają nasi pomordowani rodacy, przechodziły miliony Ukraińców uciekających przed wojną. Te miliony Ukraińców uciekających przed wojną przyjmowane były przez miliony Polaków także stamtąd, z dzisiejszej Polski Wschodniej, którzy dokładnie pamiętają, co się działo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej 80 lat temu. Nie przeszkadzało to Polakom. Polacy przyjmowali Ukraińców z dwóch powodów: raz, dlatego że są chrześcijanami, dwa, dlatego że Federacja Rosyjska jest wrogo nastawiona także do naszego kraju i w żywotnym interesie każdego Polaka jest to, żeby Ukraina wojny z Rosją nie przegrała. Dlatego Ukrainie pomagamy, w interesie Polski. (Oklaski) Ale to, że pomagamy Ukrainie w interesie Polski, bo nie chcemy ruskich tanków w Dorohusku, w Hrebennem, w Zosinie i na wszystkich innych przejściach granicznych z Ukrainą, to nie znaczy, że możemy tolerować coś, co zaczyna przeradzać się w festiwal nienawiści do Polski.

    Słyszeliśmy dzisiaj także tutaj, z tej mównicy - koledzy z Konfederacji to mówili - o pani Panczenko, która mówiła o tym, że za chwilę będą płonąć domy, że wrogość Ukraińców i Polaków w Polsce jest coraz większa. Po to, żeby nie była, proponujemy projekt ustawy.

    Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby dalej nas oszukiwano co do tego, co się działo w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu. Słyszeliśmy tutaj, z tej mównicy, parę tygodni temu zapewnienia pana premiera Donalda Tuska, że mamy przełom, że będą jednak teraz ekshumacje naszych pomordowanych rodaków i będziemy mogli ich godnie pochować. Poza tym, że padło słowo ˝przełom˝, nie stało się nic - nie ma żadnych ekshumacji, nie ma żadnych decyzji o ekshumacjach. Jest po prostu znów czarowanie nas przez państwo ukraińskie.

    Ale to jest państwo ukraińskie, a my jesteśmy w Polsce i w Polsce coraz częściej dochodziło do sytuacji, że ci sami ludzie, którzy byli przyjmowani przez polskich braci i siostry jako uchodźcy, śpiewali pieśni banderowskie, chwalili Banderę, chwalili ideologię OUN-UPA, kompletnie nie patrząc na to, jak czują się z tym wszystkim Polacy. Na kolejnych spotkaniach, także w Olsztynie, mieszkańcy rozmaitych miast zaczęli nam na to zwracać uwagę. Dlatego postanowiliśmy przygotować projekt ustawy, który będzie projektem pamięci o naszych męczennikach pomordowanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Ta propozycja w ustawie o IPN, o której za chwilkę będzie mówił pan poseł Bogucki, dokładnie opisuje to, co się działo w latach 1943-1945. Opisaliśmy to także w uchwale sejmowej w 2016 r. - było to ludobójstwo na narodzie polskim. Z drugiej strony ta propozycja zakaże pod groźbą kary kłamstwa banderowskiego, kłamstwa na temat tego, co się działo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej 82 lata i 80 lat temu. Zakaże kłamstwa banderowskiego pod groźbą kary. (Oklaski) Zakaże także gloryfikowania Bandery i ideologii nacjonalistycznej, banderowskiej, też pod groźbą kary.

    Jest to szczególnie ważne, bo słyszymy, że dzisiejszy rząd, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej dalej pertraktuje z państwem ukraińskim co do tego, czy w ogóle te ekshumacje będą czy nie. W jaki sposób pertraktuje? Poszukuje grobów upowców na ziemiach polskich. Ta ustawa, jeśli tylko zostanie uchwalona, o co bardzo proszę Wysoką Izbę, przetnie te kombinacje. Nie będzie można w Polsce pod groźbą kary gloryfikować upowców, banderowców, wszystkich tych nacjonalistów ukraińskich, którzy pomordowali bestialsko naszych rodaków 80 lat temu. Ustawa przerwie również te haniebne pertraktacje Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z państwem ukraińskim co do ewentualnie kolejnych pomników upowców na ziemiach polskich. Bardzo dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia