10. kadencja, 28. posiedzenie, 2. dzień (06-02-2025)

15. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (druk nr 773).

Poseł Henryk Szopiński:

    Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Moi Drodzy Koledzy! Świat nie jest czarno-biały i budżet nie wiąże się z drukowaniem pustych pieniędzy.

    (Głos z sali: Bingo.)

    Drodzy wnioskodawcy, czegoś tu nie rozumiem. Składacie po raz kolejny ten sam projekt, zresztą z tymi samymi błędami. Na co liczycie? Jeżeli poprzednie projekty nie znalazły większości w tej Izbie, to co się zmieniło? To działanie pod publiczkę jest naprawdę żałosne, po raz kolejny. (Gwar na sali)

    Wicemarszałek Dorota Niedziela:

    Panie pośle, chwileczkę.

    Bardzo państwa proszę, naprawdę niewiele nam zostało do końca posiedzenia Sejmu. Zachowajmy szacunek wobec tego, kto występuje. Jak państwo będą występowali, też będę uciszać, jak ktoś będzie krzyczał. Bardzo proszę dać możliwość wypowiedzenia się osobie, która zapisała się do głosu.

    Poseł Henryk Szopiński:

    Nie chcę się znęcać i wyliczać błędów czy niespójności w tych zapisach proponowanej nowelizacji ustawy, bo to już wybrzmiało. Ale muszę zapytać, czy wy pytaliście o to swoich własnych samorządowców. Co oni na to? Jaka jest opinia samorządów?

    (Poseł Barbara Bartuś: Tak, właśnie pytaliśmy.)

    Tak? A przecież budżety gmin, samorządów są w części sfinansowane z odpisów z podatków. (Dzwonek) Właśnie tak, ale nie wskazujecie, skąd pokryć ten ubytek. W uzasadnieniu piszecie, że na tej zmianie skorzystają przedsiębiorcy. W jaki sposób? Przecież sam byłem przedsiębiorcą, prowadziłem wiele lat działalność gospodarczą i wiem, że wszelkie składki są pobierane przed opodatkowaniem.

    (Głos z sali: Więcej płacimy ludziom.)

    Rozumiem. No ale piszecie o przedsiębiorcach. Rozumiem, że opozycja, szczególnie Konfederacja, może wszystko.

    (Głos z sali: Ale po co to obiecywaliście?)

    Może składać nawet najbardziej odjechane projekty, nie martwiąc się o skutki wprowadzenia proponowanych ustaw. Ale odrobinę odpowiedzialności i zdrowego rozsądku by się przydało. A czas na zwiększenie kwoty wolnej od podatku przyjdzie i to zrobimy. Bardzo dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia