10. kadencja, 29. posiedzenie, 1. dzień (20-02-2025)
6. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 924 i 1010).
Poseł Jarosław Zieliński:
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Podczas pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zawartego w druku nr 924, zwracałem w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość uwagę, że proponowane przepisy są dalece niewystarczające, choć zmierzają we właściwym kierunku, i nie rozwiążą problemu nielegalnego, przestępczego i siłowego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez imigrantów w ramach zorganizowanej przez reżim Putina i Łukaszenki wojny hybrydowej oraz stworzonego przez nich sztucznego szlaku migracyjnego. Przypominałem także karygodną postawę z pierwszej fazy tej wojny ówczesnej opozycji, a obecnie koalicji 13 grudnia Donalda Tuska, związaną z kwestionowaniem konieczności budowy zapory granicznej, z happeningami na granicy czy lewacko-celebrycką ideologią, która streszcza się w słowach: wpuśćcie wszystkich, a potem się ustali, kim są.
Rząd i koalicja 13 grudnia jako sprawujący dzisiaj władzę mają co najmniej dwa związane z tym problemy i ograniczenia. Jednym z nich jest niezdolność do rzeczywistej i zdecydowanej zmiany wcześniej manifestowanej w ramach walki z rządem Prawa i Sprawiedliwości postawy i podejścia do problemu migrantów, choć tego wymagała w sposób oczywisty odpowiedzialność za państwo, gdy sprawuje się władzę. Drugim jest to, że Koalicja Obywatelska jest zakładnikiem swoich lewicowych koalicjantów oraz lewackich środowisk zrzeszonych m.in. w części organizacji społecznych. Właśnie one, zarówno Lewica w Sejmie, która głosowała za odrzuceniem projektu ustawy w pierwszym czytaniu, jak i organizacje wyrażające swój sprzeciw podczas zorganizowanego specjalnie i z wyraźnym celem politycznym wysłuchania publicznego, pogroziły rządowi Donalda Tuska. Aż miło było posłuchać, a trwało to kilka godzin, jak atakujący niedawno ręka w rękę rząd Prawa i Sprawiedliwości politycy i działacze się kłócą i zarzucają rządowi Donalda Tuska łamanie prawa europejskiego, konstytucji, praw człowieka, a także powtarzają, że zawiedli się na obecnym rządzie. Sytuacja ta pomogła także ostatecznie zdemaskować rzeczywiste intencje rządu, co do których podejrzenia dotyczące ich propagandowo-medialnego wymiaru pojawiały się od samego początku, gdy Donald Tusk szumnie zapowiedział odebranie prawa do azylu nielegalnym migrantom.
Jeżeli ktoś sądził, że rząd naprawdę, choć tylko w sposób czasowy i niewystarczający, chce zastosować rozwiązania polegające na zawieszeniu prawa do składania wniosków o udzielenie ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wobec instrumentalizacji przekraczania granicy przez cudzoziemców wbrew przepisom prawa i z użyciem przemocy mogącej skutkować destabilizacją sytuacji wewnętrznej w Polsce i zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa, to powinien wyzbyć się tego złudzenia po tym, jak upoważniony przedstawiciel rządu, obecny tu pan minister Maciej Duszczyk podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oświadczył, że ma nadzieję, że rozwiązania tej ustawy nigdy nie będą musiały być zastosowane, wdrożone, wprowadzone w życie.
Maski opadły. Bo jak to w końcu jest? Czy mamy do czynienia z instrumentalizacją migracji, przestępczym przekraczaniem granicy polsko-białoruskiej, niszczeniem infrastruktury granicznej i wojną hybrydową, czy nie ma tego wszystkiego? Jeżeli nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa wynikającego z siłowego forsowania polskiej granicy bądź zagrożenie to - jak ostatnio słyszymy - ustało, to po co ta ustawa?
Jest jeszcze wiele innych pytań, na które nie ma tutaj czasu. Niektóre z nich były formułowane podczas prac komisji. Nie na wszystkie niestety uzyskaliśmy jednoznaczną odpowiedź. Chodzi choćby o pytanie, co się będzie działo z tymi imigrantami, którzy nielegalnie i siłowo przekroczą polską granicę, nie będą mieli prawa do złożenia wniosku o azyl, o ochronę międzynarodową. Co będzie z nimi w tym czasie i potem, kiedy minie okres zawieszenia prawa do składania wniosków? Czy będą mieli to prawo ponownie? Czy zostaną gdzieś deportowani? Co się z nimi będzie działo? To jedno z pytań, na które nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi.
Mimo wszystko Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość poprze ten projekt w głosowaniu, oczekując, że zostanie ona szybko wdrożona jako jeden z instrumentów służących bezpieczeństwu naszego państwa i jego obywateli. Będziemy to także monitorować i reagować, gdy cele medialno-wyborcze w działaniach rządu będą nadal dominowały nad troską o bezpieczeństwo Polski i Polaków, bo niestety taką sytuację dzisiaj obserwujemy i z taką sytuacją w działaniach rządu mamy do czynienia. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia