10. kadencja, 29. posiedzenie, 1. dzień (20-02-2025)
6. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 924 i 1010).
Poseł Katarzyna Ueberhan:
Szanowna Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam przyjemność przedstawić stanowisko klubu Lewicy w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zawartego w druku nr 924 wraz ze sprawozdaniem komisji zawartym w druku nr 1010.
Minął miesiąc. Za nami pierwsze czytanie projektu, za nami posiedzenia komisji, wysłuchanie publiczne, ale czy coś się zmieniło? Bezpieczeństwo - ostatnio powtarzamy to słowo jak mantrę. Bezpieczeństwo to hasło i myśl przewodnia naszej polskiej prezydencji, to główny cel strategii migracyjnej, to słowo odmieniane przez wszystkie przypadki w uzasadnieniu ustawy, w każdym wywiadzie, w każdej dyskusji na temat polskich granic. Tak, polska granica musi być bezpieczna, ale powtórzę to po raz już nie wiem który w tej Izbie, bo jakoś to do państwa nie dociera, więc muszę to powtórzyć: polska granica musi być bezpieczna, a bezpieczna granica to taka, na której nie umiera żaden człowiek, nie umiera ten, kto tej granicy chroni, ale nie umiera też ten, kto szuka na tej granicy schronienia.
Zapewnienie bezpieczeństwa nie zwalnia i zwolnić nie może z człowieczeństwa, a bezpieczna granica to taka, na której obowiązuje prawo, polskie prawo, polska konstytucja, o której z prawej strony, nie tylko z prawej strony, o której dzisiaj wszyscy zapominają. Takie piękne słowo, tak często w tej Izbie skandowane, dzisiaj tu nie pada. Konstytucję postanowiono przy pisaniu tej ustawy i przy tej debacie schować do szuflady, zamknąć i zgubić klucz. Ale ta konstytucja jest, obowiązuje i na polskiej granicy obowiązywać też powinna.
Bezpieczna granica to taka, gdzie obowiązuje polskie prawo, polska konstytucja, unijne prawo, prawo międzynarodowe. Polska granica nie może oznaczać końca granicy naszego człowieczeństwa. Polska granica nie może być końcem praw człowieka. Prawo do azylu to życie, prawo do azylu jest prawem do życia, jest prawem człowieka, a praw człowieka - powtórzę to po raz kolejny i do znudzenia będę powtarzać - zawiesić nie można. Zawieszenie prawa do azylu jest złamaniem podstawowych praw człowieka. Tak, tych zapisanych w konstytucji, tak, tych zapisanych w Karcie Praw Podstawowych, tak, tych zapisanych w konwencji genewskiej.
Prawo do azylu to gwarancja bezpieczeństwa, bo prawo do azylu oznacza procedury, które zapewniają bezpieczeństwo tym, którzy szukają schronienia, ale też nam, mieszkającym w tym kraju, pozwalają sprawdzić, kto tej ochrony, tego schronienia w naszym państwie szuka. Procedura nie oznacza przyznania prawa do azylu czy ochrony, ale procedura nie oznacza też wywózki do lasu. To nie jest humanitaryzm. A wycofanie się z haniebnej praktyki pushbacków to był, to jest nasz moralny obowiązek, obowiązek naszego państwa, obowiązek, którego ta ustawa nie likwiduje, tylko go legitymizuje.
Statystyki Urzędu do Spraw Cudzoziemców mówią o ok. 17 tys. wniosków o azyl złożonych w zeszłym roku, z czego 12 tys. to są wnioski pochodzące od obywateli Białorusi, Rosji, Ukrainy, którzy nie będą objęci wyłączeniem przyjmowania wniosków, czyli cała ta dyskusja jest o 5 tys. wniosków o ochronę międzynarodową złożonych w zeszłym roku.
Kolejna historia z wysłuchania publicznego. Najad z Syrii. W 9. miesiącu ciąży przekroczyła zieloną granicę polsko-białoruską, idzie lasem w stronę placówki służby Straży Granicznej. Wie, że Polska przyjęła przepisy zakazujące składania wniosku o azyl, ale nie dotyczy to kobiet w ciąży. Ma nadzieję, że jej się uda. I co? Czuje skurcze. Godzinę później trzyma w rękach swojego synka. Co dalej? Już nie jest chroniona zgodnie z tą ustawą. Nie jest, bo już nie jest w ciąży. Dziecko nie jest chronione, bo nie jest dzieckiem bez opieki (Dzwonek), bo jest z nią.
Tę rzeczywistość szykuje ta ustawa. Ta ustawa to chaos. Ta ustawa to gotowy przepis na ludzkie tragedie. Ta ustawa nie sprawi, że ci ludzie znikną. Po prostu system nie będzie ich widział, ale jak nie zginą na białoruskiej granicy, to będą, tylko będziecie mogli spokojnie odwracać wzrok...
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Dziękuję bardzo. Dziękuję, pani poseł.
Poseł Katarzyna Ueberhan:
...i udawać, że ich tutaj nie ma. Dziś uchodźcy, a jutro to możemy być my, szanowni państwo.
Składam poprawki, chociaż nie uważam, że to jest ustawa, którą poprawić można i poprawić należy, ale przychylając się do głosu strony społecznej, organizacji międzynarodowych, rzecznika praw dziecka, rzecznika praw obywatelskich, składam poprawki w imieniu Lewicy. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia