10. kadencja, 29. posiedzenie, 1. dzień (20-02-2025)

16. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1009 i 1028).

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z ogromną radością chcę się odnieść do tych pytań i mam nadzieję, że może w końcu uda mi się wytłumaczyć niektórym posłom to, co rolnicy polscy zrozumieli już dawno - że muszą wypełniać pewne zobowiązania, ale otrzymują za to pieniądze.

    Padło pytanie, z czym kojarzy się plan strategiczny. Otóż kojarzy się ze 100 mld zł, które popłyną do polskich rolników. Oczywiście można te pieniądze zmarnować, tak jak robili to poprzednicy, że lepiej zapłacić kary, niż dać te pieniądze rolnikom. (Oklaski) A rolnicy się dostosowali, dostosowują i nie mają z tym problemu. Te przepisy mają charakter zdroworozsądkowy, i tak jest tym razem.

    Poseł Florek pyta, czy ministerstwo rolnictwa popiera Fit for 55. Na to, co wynika z tego, na co się zgodził premier Morawiecki i poprzednicy, musimy dzisiaj się godzić. Oczywiście w innym kształcie byśmy to przyjmowali, gdybyśmy to my odpowiadali za to, ale niestety tak działał rząd Prawa i Sprawiedliwości - głośni tutaj, z mównicy, głośni na konferencjach prasowych i cichutcy w Brukseli.

    (Głos z sali: Stefan, głos ci się...)

    I zgoda na wszystko, a dzisiaj mamy tego konsekwencje. (Oklaski)

    Pan poseł Kapinos mówi o najniższym pogłowiu świń. 8 lat psucia rolnictwa i niszczenia pogłowia i zero pomysłów na to, jak to odtworzyć. Nie odtworzymy, nie zrobimy tego w rok, ale w kolejnych latach odtworzymy, zwiększymy pogłowie. Tutaj spokojnie czekajcie. Cierpliwość jest naprawdę w cenie. (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    (Poseł Zbigniew Dolata: Ile lat to zajmie?) (Dzwonek)

    Pan poseł Ciecióra znowu pyta o Mercosur, co zostało zrobione. Znowu tak to było: decyzje polityczne w 2019 r., a teraz...

    (Głos z sali: Kto rządził?)

    Kto wtedy rządził, pytam.

    (Głos z sali: No PiS.)

    Pan premier Morawiecki jechał, zgadzał się na wszystko, a dzisiaj mówicie, po co te kontrole. Przecież to wynika z tamtych ustaleń, ale jeszcze szczegółowo o tym powiem.

    Pyta pan poseł, co po 2028 r. Przecież dopiero wczoraj, dzisiaj były pierwsze zapowiedzi, które będą dyskutowane, które będą wypracowywane, a wy już to oceniacie.

    Zdziwienie, że inspekcja pracy chce kontrolować pracodawców. Po to jest inspekcja pracy, żeby kontrolowała pracodawców i sprawdzała, czy przestrzegane są przepisy prawa pracy, bo inaczej pracuje rolnik sam w swoim gospodarstwie, a inaczej pracują zatrudnieni pracownicy. Każdy z nich odpowiada za jakąś część i po to jest inspekcja, żeby przyszła i to skontrolowała. Za waszych czasów było tak, że musiała być nałożona kara.

    (Głos z sali: Ooo...)

    Dzisiaj wystarczy pouczenie. Do tego będziemy obligować PIP, że kontrole mogą się kończyć pouczeniami, a nie od razu karami. Tym się różnimy.

    Pan poseł Gwiazdowski mówi o 7,5 tys. rolników. To jest pula 7,5 tys. rolników. Z tego może być wybrane 100, 200 czy 300 podmiotów kontrolowanych, tylko tych, które zatrudniają pracowników w oparciu o przepisy prawa pracy. Czyli jeżeli ktoś zatrudniałby kogoś na umowę-zlecenie, to nie jest stosunek pracy. Umowa o dzieło nie jest stosunkiem pracy.

    Pani poseł Sójka pytała o obowiązkowe nowe ekoschematy. Żadne ekoschematy nie są obowiązkowe. Rolnicy nie muszą z nich korzystać. Chcą, żeby mieć większe pieniądze do danego hektara, ale też trzeba było to uporządkować. Dlatego mówimy: do 300 ha będzie pomoc, powyżej... Każdy rolnik, który ma 500 ha,700 ha, do pierwszych 300 dostanie, a nie tak, że on jest tego pozbawiony, bo też już słyszymy takie głosy.

    Pan poseł Gawron mówi, że rolnicy nic nie rozumieją. Ja się dziwię, bo tutaj ktoś próbuje chyba udawać, że tego nie rozumie albo tego po prostu nie rozumie. To spotkajcie się z rolnikami, którzy już od lat korzystają z ekoschematów, i oni trochę wam to wytłumaczą. Naprawdę, jak nie docierają głosy ministerstwa, nasze, ministrów, to może rolnicy by to łatwiej wytłumaczyli.

    Pan poseł Skonieczka pięknie to wypunktował. Są trzy strony wymienionych samych organizacji, z którymi były prowadzone konsultacje. Do tego komitet monitorujący. Pan poseł Ciecióra jest, czy już go nie ma? Przecież uczestniczył w posiedzeniach tych komitetów, to wie, na czym to polega. Tam są i izby rolnicze, i przedstawiciele lokalnych społeczności, organizacji branżowych, związków zawodowych. Wszystko było konsultowane.

    Pan poseł Sosnowski zadał trzy pytania. Otóż obowiązek wdrożenia warunkowości wynika z art. 14 rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej, które weszło w życie 7 grudnia 2021 r. Wszystkie kraje członkowskie są zobowiązane wprowadzić mechanizm warunkowości społecznej od 2025 r., i to się dzieje. Rozporządzenie zostało przyjęte na posiedzeniu Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii w dniu 2 grudnia 2021 r.

    (Głos z sali: Kto rządził?)

    Polska głosowała za, jeden kraj, Bułgaria, wstrzymał się w głosowaniu.

    (Głos z sali: Kto reprezentował Polskę?)

    Zarówno pan premier Morawiecki zgodził się...

    (Głosy z sali: Ooo...)

    ...ale też kiedy pojawiła się poprawka, żeby to odrzucić, posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zasiadają, tak samo źle zagłosowali jak pozostali europosłowie z Polski, bo byli przeciwko tej poprawce, czyli nie chcieli, żeby to odrzucić.

    (Głos z sali: Skandal!)

    Odnośnie do systemu kontroli prawa pracy i zasad BHP projekt nie wprowadza żadnych nowych uprawnień kontrolnych dla inspekcji pracy. Te kontrole były robione i nadal będą, tylko dzisiaj wiąże się je z dopłatami. Czyli jeżeli nie są przestrzegane przepisy prawa pracy, to oprócz nałożonego mandatu przez inspekcję pracy skutkuje to obniżeniem dopłat, chodzi o 3% dopłat, chyba że te uchybienia byłyby rażące i powtarzające się, wtedy kara może być większa, tak jak zresztą przy warunkowości środowiskowej. Nic tu się nie zmieniło. To dotyczy tylko tych, którzy zatrudniają pracowników na podstawie umowy o pracę, czyli: umowa o pracę, powołanie, wybór, mianowanie lub spółdzielcza umowa o pracę. Najczęściej stosowaną i chyba jedynie stosowaną umową w gospodarstwach jest umowa o pracę. Bo nie podejrzewam, że rolnicy powołują, czy wybierają sobie pracowników, więc tylko tych dotyczy. Jeżeli są to umowa zlecenia, umowa o dzieło, nie jest to stosunek pracy, nie będą podlegać kontroli.

    Starczy już tego straszenia. Miało nie być niczego, jak mówił klasyk, a wszystko jest robione, dopłaty spływają do rolników, nastąpiło przyspieszenie i są obsługiwane kolejne działania. U was działania były obsługiwane na wiecach politycznych, kiedy zapowiadaliście dużo, a później tego nie realizowaliście. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia