10. kadencja, 29. posiedzenie, 2. dzień (21-02-2025)
18. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 949 i 1022).
Poseł Wioletta Maria Kulpa:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Jeszcze słowo w odniesieniu do poprzedniego projektu ustawy. Pani poseł Ueberhan, jako posłowie Prawa i Sprawiedliwości czujemy się bardzo dotknięci, bo pracowaliśmy w Komisji Nadzwyczajnej bardzo merytorycznie i bardzo aktywnie, nie uciekaliśmy przed tematem, mało tego, zgłaszaliśmy poprawki, które państwo odrzuciliście. (Oklaski)
(Głos z sali: Skandal!)
W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość chciałabym przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzenia pracy cudzoziemcom na terytorium RP.
Ustawa, która została zaproponowana przez ministerstwo pracy, w swej treści wprowadzała wyłącznie zatrudnianie cudzoziemców na podstawie umowy o pracę. W grudniu Rada Ministrów zmieniła ten zapis i dopuszczono wszelkie umowy cywilnoprawne. Jeśli jednak rząd chciał rozszerzyć możliwości zatrudniania w tym zakresie, to dlaczego zablokował polskich rolników, sadowników, dla których zapis w art. 48 pozostał niezmieniony? Praca sezonowa równa się umowa o pracę. To jawne uderzenie w naszych polskich rolników, sadowników, którzy już dziś zgłaszają, że zatrudnienie przy zbiorach owoców i warzyw na prace sezonowe diametralnie zmalało. Co zatem kieruje rządem? Tworzy przepisy, które z jednej strony mają rzekomo uszczelniać granice i napływ nielegalnych pracowników, z drugiej te same przepisy otwierają polski rynek pracy na cudzoziemców. Ba, państwo nawet tego nie ukrywacie. Wystarczy zacytować posła Ryszarda Petru: ta ustawa ułatwia zatrudnianie cudzoziemców, zapewnia równe warunki zatrudniania dla wszystkich. Z trzeciej strony, tak jak w przypadku tej ustawy, zdecydowanie blokujecie, ograniczacie i pogarszacie możliwość zatrudniania przez polskich rolników pracowników sezonowych do zbioru owoców i warzyw. Ta ustawa wyraźnie pokazuje sprzeczne intencje tego rządu, rozdwojenie jaźni. Dlaczego tak uderzacie w polskiego rolnika? Jakie interesy reprezentuje Polski rząd? Czy przypadkiem nie dużych zagranicznych firm, przetwórców?
Ustawa powinna zwiększać środki na działania instytucji kontrolnych, w szczególności PIP, to powinien być cel tej ustawy. Niestety, z pierwotnego projektu ustawy wychodzącego spod ręki ministerstwa pracy zniknęły poszerzone kompetencje kontrolne PIP oraz Straży Granicznej wobec cudzoziemców zatrudnionych w Polsce. Idąc śladem słów pana posła Petru, rzeczywiście ustawa stawia na równi polskiego pracownika i cudzoziemca, ponieważ likwidujecie test rynku pracy, uznajecie to za czasochłonne i zbędne. Miejmy świadomość konsekwencji, bo polski pracownik nie będzie już miał pierwszeństwa w zatrudnianiu przed cudzoziemcem.
(Głos z sali: To jest kłamstwo, co pani mówi.)
Czy macie świadomość, jak wielu polskich pracowników obecnie traci pracę, m.in. za sprawą nieodpowiedzialnego zarządzania przez supermenadżerów koalicji rządzącej? Porozmawiajcie z pracownikami Poczty Polskiej. Około 10 tys. pracowników poczty straci pracę, ale lista jest długa. PKP Cargo zwalnia 4000 osób, Scania - 800, Karolina - 180, Levi Strauss 650, Grupa Azoty - 650, Liberty - 200, ABB - 400, planowane w Paribas Bank - 900, IKEA w Goleszynie - 130, Meble Forte - 230, Pomorska Fabryka Mebli w Nowem - 270, Beko - 1800, a nawet Agora - 180. Popatrzcie na małe miejscowości, gdzie to jest jedyny pracodawca, a masowe zwolnienia wywołują dramatyczną sytuację życiową społeczności lokalnej. Nowe liczy 5500 mieszkańców, a pracę straci 270 osób. A co robi koalicja 13 grudnia? Inwestuje w cudzoziemców. Za 433 mln zł prowadzone będą szkolenia, nauczanie języka polskiego, oferowana pomoc prawna, nostryfikacje przez centra integracji cudzoziemców. To jednak mało. PUP-y i WUP-y będą uruchamiały specjalne stanowiska obsługi cudzoziemców. To nadal nie wszystko, rząd idzie jeszcze dalej - sfinansuje z Funduszu Pracy program aktywizacyjny cudzoziemców. Program ten ma na celu integrację cudzoziemców. To dość groteskowe, bo Fundusz Pracy ma służyć wypłatom zasiłków, kierowaniu na prace interwencyjne, roboty publiczne, szkoleniom osób bezrobotnych, a nie spotkaniom integracyjnym cudzoziemców.
Ustawa w kilku zapisach dopuszcza omijanie jej przepisów, tak jak w art. 1 ust. 4 pkt 5, a dotyczy to m.in. okazjonalnego incydentalnego wykonywania czynności, jest również niedookreślenie liczby dni pracy na podstawie wolontariatu. Dalej, kary dla przedsiębiorców. Wysokość kar za nielegalne zatrudnianie w polskim ustawodawstwie powinna być spójna, tymczasem mamy inne kary w przypadku pracowników polskich i cudzoziemców.
To wszystko jasno pokazuje, że zarówno ilość uwag czysto legislacyjnych i redakcyjnych sięgających blisko 80, jak i zero konsekwencji twórców tego dokumentu przez brak jasnego przekazu, czemu ma służyć ta ustawa, wzbudzają olbrzymie kontrowersje i mogą wprowadzić wielki chaos prawny, i zamiast uszczelniać rynek pracy, w znakomity sposób otwiera się go na cudzoziemców, poza rolnictwem.
Proponowaliśmy szereg poprawek, które zostały przez koalicję 13 grudnia odrzucone. Zgłosiliśmy je jako wnioski mniejszości. Biorąc to pod uwagę, wnosimy również o odrzucenie tej ustawy w całości, a jeśli wniosek nie uzyska większości, jako Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość będziemy głosować przeciwko tej ustawie, która jest wysoce krzywdząca i nie zabezpiecza interesu Polski i polskiego pracownika, nie uszczelnia granic przed nielegalnymi pracownikami cudzoziemcami. (Dzwonek)
Pani marszałek, na pani ręce składam w imieniu klubu parlamentarnego wniosek o zdjęcie... Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia