10. kadencja, 29. posiedzenie, 2. dzień (21-02-2025)
18. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 949 i 1022).
Poseł Krzysztof Mulawa:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! (Gwar na sali, dzwonek) To, co powiedziałem w kontekście druku nr 948, mówię również w kontekście druku nr 949. Jestem zażenowany pracami tej komisji. Chodzi o tendencyjne podchodzenie do wszystkich, podkreślam, wszystkich poprawek Konfederacji podczas prac w speckomisji. W związku z tym postaram się nie mówić do końca o tym projekcie, tylko powiedzieć o tym, z czym nie zgadzała się Platforma, nie zgadzał się PSL, nie zgadzały się Trzecia Droga i Lewica oraz - w przypadku niektórych poprawek - Prawo i Sprawiedliwość.
Zacznę poprawki nr 2 Konfederacji - oświadczenie o powierzeniu pracy. Nie wszyscy wiedzą, co to jest. To jest bardzo prosty dokument, na podstawie którego obywatele Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy przyjeżdżają do Polski masowo. 4 dni temu Straż Graniczna opublikowała informację, że przeprowadziła 2400 kontroli. Rezultaty? Ok. 25% Gruzinów, czyli tej nacji, która przyjeżdża do nas na oświadczenie o powierzeniu pracy, przebywało Polsce nielegalnie. Dalej: w Warszawie co 11. przestępstwo popełniają cudzoziemcy - prym wiodą Ukraińcy, Gruzini, Białorusini, czyli dokładnie trzy nacje, które przyjeżdżają do Polski na oświadczenie o powierzeniu pracy. Kilka przykładów, 5 minut mnie to kosztowało. Proszę bardzo - Gruzini. Miesiąc temu Gruzin wjechał w posterunek Policji w Bydgoszczy - tak, to prawda, pijany. 4 dni temu w Ząbkach służby zatrzymały cały samochód - i cały samochód Gruzinów, i cały samochód broni nielegalnej. Dalej: w listopadzie kierowca Ubera miał dopuścić się gwałtu na swojej pasażerce - tak, Gruzin. W grudniu w centrum handlowym w Poznaniu Gruzini kradli sprzęt elektroniczny. Kto mieszka w Warszawie, ten wie o tym, z jak wielkim problemem mamy do czynienia na Pradze-Północ - z gangami gruzińskimi. Dalej: 24 lipca na kwotę 500 tys. zł skradziono diamenty w centrum handlowym w Warszawie. Jeszcze może podam ostatni przykład. W październiku 2024 r. w centrum Warszawy został złapany mężczyzna z bronią z greckim paszportem. Okazało się, że to nie był Grek, ale był to Gruzin, który przybył do Polski nielegalnie i zgodnie z informacjami ze źródeł zbliżonych do Policji prawdopodobnie przyjechał po to, żeby dokonać morderstwa innego obywatela Gruzji.
Poprawka, którą złożyliśmy jako Konfederacja, ma na celu usunięcie możliwości uzyskania dostępu do polskiego rynku pracy przez niektóre kategorie cudzoziemców w sposób uproszczony. Poprawka likwiduje instytucję prawną, jaką jest oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi. To jest skrajna nieodpowiedzialność, że chcecie, Platformo, uzasadniać przyjmowanie i przyjazd Ukraińców, Gruzinów i Białorusinów, którzy wiodą prym w statystykach przestępczości, w sposób bardzo prosty i właściwie niekontrolowany.
Poprawka nr 5 dotyczy wymogów językowych. Nie może być tak, szanowni państwo, że idziemy do lekarza, sklepu czy do jakiegokolwiek innego miejsca w Polsce i właściwie nie możemy się dogadać, oczywiście w cudzysłowie, w języku polskim. Zaproponowaliśmy poprawkę mówiącą o wymogu znajomości języka polskiego na poziomie B1. To nie jest wysoki wymóg dla cudzoziemców starających się o zezwolenie na pracę niesezonową. W sytuacji braku takiego potwierdzenia będzie to stanowiło przesłankę odmówienia wydania dokumentów uprawniających danego imigranta do wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Dalej jest poprawka nr 6, która wprowadza obligatoryjną przesłankę odmowy zezwolenia na pracę w każdym przypadku, gdy cudzoziemiec został prawomocnie skazany za przestępstwo. Wy tego nie chcecie, tzn. wy godzicie się z tym, żeby do Polski przyjeżdżali ludzie, którzy w swoich krajach byli przestępcami. To jest hańba. Jeżeli tak wiele mówicie, a mówicie nawet dzisiaj, o bezpieczeństwie Polek i Polaków, jak to zawsze podkreślacie, to ja mówię, że właśnie tworzycie w Polsce masową, niekontrolowaną imigrację być może dotyczącą przestępców.
Poprawka nr 7 ma na celu wprowadzenie obligatoryjnego limitu wydanych zezwoleń na pracę w danym roku w celu zabezpieczenia przed masowym charakterem migracji zarobkowej. Dużo mówiłem o was, ale teraz powiem o was. Przecież właściwie wy wszystko robiliście legalnie, wy masowo przywoziliście imigrantów. A więc jeżeli nie zgadzacie się z polityką migracyjną PiS-u, to do jasnej ciasnej zmieńcie to i nie wprowadzajcie masowej imigracji.
Poprawka nr 9 ma na celu zwiększanie kar za nielegalną pracę cudzoziemca oraz niewykonywanie wymogów ustawy. W chwili obecnej zapisany jest 1 tys. zł. Ale, szanowni państwo, 1 tys. zł imigrant odrobi w 1 dzień, może 2 lub 3 dni pracy. To jest stanowczo niewystarczająca kara za podejmowanie pracy w sposób nielegalny. (Dzwonek)
I ostatnie dwie poprawki są bardzo ważne. Jedna to poprawka mówiąca o tym, że rada powiatu, rady samorządowe będą wydawały informacje o tym, ilu potrzebujemy imigrantów i w jakich zawodach. Czyli będziemy stosowali podejście, jak mówi się po angielsku: bottom-up. Dopiero na podstawie otrzymywanych informacji z dołu będziemy wiedzieli, ilu tych imigrantów tak naprawdę potrzebujemy.
Na tym może zakończę, bo skończył się mój czas. Chcę powiedzieć, że nie może być tak, że z definicji koledzy i koleżanki z Platformy, z Trzeciej Drogi i PSL-u odrzucają każdą poprawkę. Zastanówcie się, mówię wam: sprawdzam. Czy naprawdę chcemy mieć w Polsce przestępców? Czy chcemy nadal mieć do czynienia z legalną i masową imigracją PiS-u? Ja nie chcę.
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Dziękuję, panie pośle.
Rozpoczął pan, panie pośle, swoje wystąpienie od pijanego Gruzina. Dziś powiem panu, że powinniśmy przygotować rozwiązania, które pozwolą badać posłów alkomatem. Dziękuję. (Oklaski)
Poseł Krzysztof Mulawa:
Zostałem wywołany. Czy mogę teraz?
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Nie, nie został pan wywołany.
Poseł Krzysztof Mulawa:
Myślałem, że pani użyła mojego nazwiska. Z chęcią bym się do tego odniósł.
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
Nie, nie użyłam pana nazwiska, tylko powiedziałam... Jeszcze raz: powiedziałam, że rozpoczął pan swoje wystąpienie od pijanego Gruzina. A ja sobie dodałam do tego, co pan powiedział, że powinniśmy chyba przychylić się do tego i przyjąć takie rozwiązania w Sejmie, które będą pozwalały badać posłów alkomatem. Kropka.
Poseł Krzysztof Mulawa:
Szanowna Pani Marszałek! Zawsze pani marszałek oczekuje, żeby mówić na temat, w związku z czym dzisiaj mówiłem na temat, mówiłem o cudzoziemcach. Jeżeli pani marszałek, która reprezentuje koalicję rządzącą, przygotowuje projekt ustawy w sprawie badania np. posłów alkomatem, z chęcią wypowiem się również na ten temat.
Przebieg posiedzenia