10. kadencja, 29. posiedzenie, 2. dzień (21-02-2025)
29. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od spadków i darowizn oraz niektórych innych ustaw (druk nr 825).
Poseł Tomasz Trela (tekst niewygłoszony):
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku od spadków i darowizn oraz niektórych innych ustaw, druk nr 825.
Przedstawiona przez posłów Konfederacji propozycja zniesienia opodatkowania podatkiem od spadków i darowizn wydaje się atrakcyjna i wychodząca naprzeciw oczekiwaniom społecznym, ale, jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach. Przede wszystkim projekt uderza w samorządy, bo wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu straty w dochodach jednostek samorządu terytorialnego, po uchwaleniu projektu, byłyby znaczne. Na podstawie danych Krajowej Administracji Skarbowej za 2023 r. szacunkowo te straty mogą wynieść nawet 470 mln zł rocznie, co stanowi ok. 80% ogółu wpływów z tego podatku - ok. 586 mln zł. Samorządy mają zapewniony udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im do wykonania zadań.
Proponowane przez autorów zmiany w ustawie o spadkach zmniejszają dochody, ale automatycznie nie zmniejszają katalogu obowiązkowych zadań realizowanych przez gminy. Logicznym jest, że w takiej sytuacji samorządy miałyby prawo oczekiwać stosownych rekompensat z budżetu centralnego, ale o tym już autorzy nie wspominają. A zasadne jest tu pytanie o źródło finansowania tychże rekompensat.
Nie można się zgodzić z autorami projektu, że obowiązujący podatek od spadków i darowizn ma niewielką rolę w uszczelnianiu systemu podatkowego. Przeciwnie, pełni tu istotną rolę, a jego zniesienie skutkowałoby zwolnieniem podatników od obowiązku informowania o nabyciu majątku w drodze właśnie dziedziczenia albo darowizny, co z kolei znacznie utrudniłoby ewentualne kontrole. W efekcie może to prowadzić do poszerzania szarej strefy w podatku dochodowym od osób fizycznych, z uwagi na powoływanie się podatników spadkobierców, zapisobierców, innych nabywców na fikcyjne nabycie majątku w gotówce albo mienia ruchomego o znacznej wartości tytułem spadku. To rodzi pole do nadużyć, bo właśnie spadki mogłyby być zgłaszane organom podatkowym jako źródło nabycia majątku nieznajdującego pokrycia w ujawnionych źródłach dochodów w PIT. Zniesienie podatku spadkowego zwiększa także ryzyko prania pieniędzy i może mieć negatywny wpływ na wykrywanie nielegalnych operacji finansowych, co mogłoby prowadzić do osłabienia systemu walki z przestępczością gospodarczą.
Autorzy podnoszą też kwestię podwójnego czy wielokrotnego opodatkowania spadków otrzymanych z zagranicy jako niekorzystną dla spadkobierców i konieczną do zniesienia. Ale Unia Europejska nie wprowadziła jednolitych przepisów opodatkowania spadków na terenie Wspólnoty, co pozwala państwom członkowskim na swobodne kształtowanie tych przepisów. Gdyby Polska zdecydowała się na pomniejszenia polskiego podatku od spadków i darowizn o podatek zapłacony za granicą, uszczupliłaby w ten sposób dochody samorządów, które rząd musiałby zrekompensować. I znów powraca pytanie o źródło tych rekompensat.
Czytając uzasadnienie projektu, trudno oprzeć się wrażeniu, że zdaniem autorów państwo polskie nastawione jest na utrudnianie życia obywatelom i bogacenie się ich kosztem, co może nieźle brzmi na wiecach politycznych, ale nijak się ma do realiów. Obecnie obowiązujące przepisy o podatku od spadków i darowizn uwzględniają interesy podatników i państwa, zatem nie ma powodu ich zmieniać, a na pewno nie w takim kształcie jak to zaproponowali autorzy przedstawionego projektu.
Przebieg posiedzenia