10. kadencja, 30. posiedzenie, 3. dzień (07-03-2025)
23. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Poseł Jakub Rutnicki:
Bardzo dziękuję.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Czego powinniśmy dowiadywać się ze strony Polskiego Komitetu Olimpijskiego? Przyzwyczajeni byliśmy do dobrych informacji, bo przecież jest to instytucja, która reprezentuje majestat Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i polskich sportowców. A jakie są fakty od czasu, gdy PKOl-em zarządza PiS-owski nominat pan Piesiewicz? Po informacjach dotyczących sprawozdania Komisji Rewizyjnej, które oczywiście Piesiewicz chciał ukrywać, myśleliśmy, że aroganctwo i możliwości wyprowadzania pieniędzy sięgnęły szczytu. Bo przypominam, że pan Piesiewicz potrafił zarabiać ponad 100 tys. zł miesięcznie.
(Głos z sali: Wstyd.)
Ale co się, szanowni państwo, okazuje? Prokuratura Regionalna w Gdańsku donosi o kolejnych malwersacjach finansowych. Pan Piesiewicz nie stworzył mechanizmu wsparcia polskich sportowców i polskiego sportu, tylko stworzył mechanizm wyprowadzania pieniędzy na własne, prywatne konta kosztem polskich sportowców.
Chciałbym pana ministra właśnie o to zapytać. Czy prawdą jest, że w latach 2019-2024 na konta pana Piesiewicza trafiło ponad 10 mln zł, jeżeli chodzi o kwestie pośrednictwa?
(Głos z sali: Skandal!)
(Poseł Małgorzata Niemczyk: Ile?)
Niech to wybrzmi, szanowni państwo: 10 mln zł pan Piesiewicz skasował za to, że pośredniczył w załatwianiu kontraktów dla polskiej koszykówki. To jest wstyd i hańba, szanowni państwo. Ale myślę, że kluczowe jest pytanie, panie ministrze: Jak to wszystko mogło być możliwe? Z jakiego parasola ochronnego pan Piesiewicz musiał korzystać, aby przez te lata bezczelnie okradać polski sport kosztem polskich sportowców? (Dzwonek) Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia