10. kadencja, 31. posiedzenie, 1. dzień (19-03-2025)

1. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o współpracy rozwojowej oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1034 i 1086).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Znów rządzący zaciągają dług i wyprowadzają pieniądze do pozabudżetowych funduszy. Wszystko to będą musieli na samym końcu i tak spłacić Polacy w podatkach. Nie tak to powinno wyglądać. Pytanie jest kluczowe: Co my w ogóle dostaniemy w zamian? Wciąż naiwnie pomagamy Ukrainie i nie kwitujemy tej pomocy. Zamiast korzystnych kontraktów na odbudowę Ukrainy będziemy sami to finansować. Nie tak to miało wyglądać. W żaden sposób tego typu ustawa, tego typu fundusz nie spowoduje, że wzrośnie nam tutaj gospodarka, tylko wzrośnie dług publiczny. Chciałbym mocno zwrócić na to uwagę, ponieważ moglibyśmy czegoś oczekiwać od Ukrainy za tę pomoc. Są przecież choćby technologie wojskowe, które Ukraina rozwinęła i które mogłaby przekazać w ramach tejże pomocy jako wdzięczność. Ale polska klasa polityczna niestety zachowuje się jak naiwniak. Nie ma myślenia o polskim interesie, są tylko romantyczne mrzonki o wdzięczności, której nigdy się nie doczekamy. Byliśmy świadkami tego, jak został potraktowany minister Sikorski przez prezydenta Zełenskiego. Tak naprawdę tam, na Ukrainie, jest taka atmosfera. My nie robimy żadnej łaski, pomagając Ukrainie. Tam jest taka atmosfera, myśli się o tym w takich kategoriach, że tak naprawdę po tej wojnie Ukraina jeszcze wystawi nam za to rachunek. Przecież tutaj polska klasa polityczna często przedstawia to w taki sposób, że teoretycznie Ukraina broni także i nas, więc czemu po zakończonej wojnie Ukraina miałaby nie wystawić nam rachunku.

    Wracam do ustawy. Według uzasadnienia projektu tej ustawy w 2022 r. Polska przeznaczyła na pomoc dla Ukrainy ponad 10 mld zł, na co składają się środki przeznaczone Ukrainie, jak i koszt utrzymania ukraińskich uchodźców w Polsce. W 2023 r. Polska, według wstępnych szacunków, przeznaczyła na międzynarodową pomoc rozwojową blisko 11 mld zł. Są to wstępne szacunki, więc te kwoty mogą być wyższe. Projekt ten ma na celu dalsze zwiększanie środków w ramach współpracy rozwojowej, ale nazwijmy rzecz po imieniu. Celem ustawy jest powołanie w ramach Banku Gospodarstwa Krajowego nowego mechanizmu: Finansowego Instrumentu Współpracy Rozwojowej. Będzie to odrębny rachunek służący do finansowania projektów w celu odbudowy oraz modernizacji Ukrainy. To polski podatnik ma zapłacić za odbudowę Ukrainy. Środki gromadzone na rachunku będą pochodziły głównie z budżetu państwa i niby od innych donatorów, m.in. z Komisji Europejskiej i zagranicznych instytucji finansowych, ale nie znamy dokładnych proporcji środków zewnętrznych w stosunku do własnych. W projekcie określono natomiast maksymalny roczny limit wydatków budżetu państwa, ale brakuje w nim danych dotyczących podstawy tego wyliczenia. Co trzeba podkreślić, poziom wydatków został określony do 2034 r., a więc założenia tego projektu są takie, że Polska będzie finansować Ukrainę jeszcze przez 10 lat. Projekt zakłada stworzenie mechanizmów wyrównujących szanse polskich podmiotów względem konkurentów z innych państw europejskich bądź spoza Europy. Wszystko to w celu odbudowy Ukrainy, oczywiście, ale w projekcie nie została wyraźnie wskazana konkretna kategoria podmiotów, którym przysługuje wsparcie funduszu, oraz nie określono procedury jego przyznawania. Projekt nie precyzuje, czy wsparcie otrzymają jedynie polskie przedsiębiorstwa o rodzinnej strukturze właścicielskiej lub z odpowiednio dużym udziałem polskiego kapitału. Niesie to ryzyko, że ze wsparcia będą korzystać przedsiębiorstwa zagraniczne, które posiadają swoje oddziały na terenie Polski.

    Cały ten projekt można podsumować jednym zdaniem: Polska ma zamiar się zadłużać, tworząc kolejny fundusz w celu odbudowy Ukrainy. To nic innego jak stworzenie instrumentu do przelewania pieniędzy nieznanym podmiotom. Czas najwyższy zacząć mówić o tym, co Polska powinna otrzymywać w zamian za dotychczasową pomoc. Konfederacja będzie głosować przeciwko tej ustawie.


Przebieg posiedzenia