10. kadencja, 31. posiedzenie, 1. dzień (19-03-2025)
2. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1058 i 1111).
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Kos:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Bardzo dziękuję za wszystkie pytania, które były tutaj kierowane. Liczę - jako że najwięcej pytań dotyczyło 15 minut - że w te 15 minut wyrobię się z odpowiedzią na te pytania.
Pierwsze pytanie, pani poseł Czechak, dotyczyło 15 pytań od ratowników. W zasadzie, jak przejrzałem te pytania, większość powtarza się z tymi, które były zadawane tutaj, na sali sejmowej. Od razu chcę wyjaśnić, że pytania pochodzą ze środowiska ratowników medycznych, natomiast ze środowiskiem ratowników medycznych od ponad roku rozmawialiśmy o tej ustawie. Na początku były prekonsultacje i ze wszystkimi grupami reprezentującymi Państwowe Ratownictwo Medyczne tę ustawę konsultowaliśmy, także przed złożeniem jej do Zespołu do spraw Programowania Prac Rządu.
Pan poseł Ściebiorowski pytał o szkolenia ratowników. Tak, będą nowe szkolenia dla ratowników. Będą to te szkolenia, które wynikają właśnie ze szkoleń samoobrony czy też ze stosowania technik przeciweskalacyjnych. Sami ratownicy mają w ramach szkolenia podyplomowego w okresie 5-letnim konieczność zebrania 200 punktów szkoleniowych, które zdobywają właśnie w różnych formach szkolenia. Z reguły są to szkolenia, które pokrywają oni sami. Wymaga tego ustawa, wymaga tego zasada właśnie szkolenia podyplomowego, którą stosuje się u wszystkich grup zawodowych medycznych, czy to lekarzy, pielęgniarek, położnych, czy również w ratownictwie medycznym.
Kolejne pytanie było zadane przez poseł... posła Wnuka, żebym nie pomylił, czy to kobieta, czy mężczyzna, przepraszam, że nie znam wszystkich. Chodzi o motocyklowe jednostki ratunkowe. Wprowadzamy to ustawowo, natomiast na dzień dzisiejszy takie jednostki funkcjonują, tylko one funkcjonują jako dodatkowe urządzenie, które jest przy zespole wyjazdowym. Takich jednostek mamy 13 w skali kraju. Po unormowaniu ustawowym tych jednostek będzie więcej, gdyż będzie można utworzyć taką jednostkę na obszarze do 400 tys. mieszkańców. Przewidujemy, że na początku takich jednostek będzie 35.
Pan poseł Pyrzyk pytał o pilotów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i brak dodatku dla nich, jeżeli chodzi o dodatki wynoszące 45% w dni świąteczne i niedziele czy 65% w godzinach nocnych. Jasno jest zapisane w ustawie o działalności leczniczej, że dodatek należy się pracownikom medycznym. Wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat w Komisji Zdrowia, jak również podczas prac nad tą ustawą, w ramach konsultacji także było dużo pytań na ten temat. W takim razie analogicznie należałoby potraktować wszystkich kierowców zespołów wyjazdowych pogotowia ratunkowego, którzy nie są ratownikami. Oni także nie mają dodatków, bo nie są pracownikami medycznymi. Dlatego dla pilotów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego nie przewidujemy tych dodatków.
Dochodzę do kwestii 15 minut, bo kolejne pytanie, pana posła Tumanowicza, było o kary za niedostosowanie się do tych 15 minut. Żeby na wiele pytań od razu odpowiedzieć, powiem, jaki jest zamysł tych 15 minut i dlaczego należy zgodzić się z tym, że to jest dobre rozwiązanie. Otóż na chwilę obecną w art. 33 ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym mamy zapis, że karetka ma być przyjęta i pacjent ma być przekazany na SOR bez zbędnej zwłoki. Tak że my nie musimy wprowadzać tego zapisu, bo on już jest. Ale jaki mamy stan faktyczny? Taki, że w dniu wczorajszym czy dzisiejszym czy tydzień temu niektóre karetki na szpitalnym oddziale ratunkowym stały 2, 2,5, a nawet 3 godziny, żeby przekazać pacjenta. To o tych pacjentów nam chodzi, by to oni w jak najkrótszym czasie byli przekazani na szpitalny oddział ratunkowy.
Czy takich pacjentów jest dużo procentowo? Otóż nie, jest ich bardzo mało, dlatego że w czasie do 15 minut na chwilę obecną przyjmowanych jest ponad 72% wszystkich pacjentów zespołów ratownictwa medycznego, a w niewiele dłuższym czasie, do 30 minut - ponad 92%. Tak więc dotyczy to kilku procent pacjentów, którzy czekają na to, by być przyjętymi w szpitalnym oddziale ratunkowym, by na niego po prostu wjechać i mieć opiekę medyczną.
To z perspektywy pacjenta, natomiast patrzę jeszcze na to z perspektywy innych pacjentów jak również dysponentów, gdyż jeśli karetka jest blokowana na szpitalnym oddziale ratunkowym - mówię o 3 godzinach - i czeka 3 godziny, to inny pacjent nie ma do niej dostępu tylko dlatego, że pacjent nie jest przekazany. Stąd 15 minut. Dlaczego 15? Pod względem wartości procentowych wydaje się to bardzo dobra wartość, natomiast pod względem dobrych praktyk stosowanych w ratownictwie medycznym jest zalecany właśnie taki czas jak 15 minut.
Kary. W tej ustawie nie ma nic na temat karania za to, że ktoś przekroczy ten czas i pacjent będzie czekał na przekazanie 16 minut. Tak że nie planujemy kar. Jeżeli są kary, to one są za całkiem inne przypadki i są nakładane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Dotyczą tego, że pacjenci na danym szpitalnym oddziale ratunkowym nie są przyjmowani, tylko karetka jest odsyłana na inny SOR. Wtedy po wyjaśnieniach danego podmiotu leczniczego NFZ-owi, które nie zostają przyjęte, może być nałożona kara. No bo cóż, szpitalny oddział ratunkowy jest po to, że jak ktoś ze stanem zagrożenia zdrowotnego przyjeżdża z zespołem ratownictwa, powinien być przyjęty. Jeżeli jest odsyłany na inny SOR, to jest to nieprawidłowe.
Quady, rowery - tego nie wprowadzamy; działa, tak jak powiedziałem, 13 jednostek motocyklowych. Chcemy, żeby to się rozwijało. Jeżeli chodzi o specjalności, które zostały dołączone, chodzi o lekarzy specjalistów intensywnej terapii. Oni także będą mogli być lekarzami systemu. Dalej są piloci.
Teraz zespoły trzyosobowe, żeby to zagadnienie od razu było omówione. Sprawdzaliśmy, jak to wygląda w innych krajach. Najczęściej jednak podstawowe zespoły są dwuosobowe. Czasami zdarza się, że jedna z tych osób, oczywiście w innych krajach, nie jest związana z zawodem medycznym. U nas to dwóch ratowników albo ratownik i osoba wykonująca zawód medyczny - to nie jest złe rozwiązanie.
Zespół trzyosobowy - obecnie w ustawie zespół trzyosobowy to zespół specjalistyczny, czyli zespół z lekarzem. Ze względu na to, że lekarze w zespołach ratownictwa medycznego i w szpitalnych oddziałach ratunkowych dyżurują, pracują coraz mniej, w czasie COVID-19 powstała możliwość, że składy zespołów specjalistycznych, do których obsady nie było lekarzy, zostały uzupełnione trzecim ratownikiem. To funkcjonowało i funkcjonuje do dzisiaj. Zespoły specjalistyczne, które nie są obsadzone przez lekarza, są właśnie obsadzone przez ratownika.
W czasie zewnętrznych konsultacji wysłaliśmy projekt, w którym był sztywny zapis: na każde trzy zespoły z rozpoczętych dziesięciu, czyli na dziesięć zespołów ratownictwa trzy mogą być trzyosobowe. Otóż w czasie konsultacji wojewodowie jak również dysponenci ratownictwa medycznego odpowiedzieli, że w niektórych regionach nie są w stanie zapewnić takiej obsady, żeby to spełnić, jeżeli chodzi o ustawę. Stąd też nie ma takiego sztywnego zapisu i mogą być to zespoły trzyosobowe jeden na dziesięć, dwa na dziesięć, mogą być i trzy na dziesięć albo więcej, jeżeli będzie taka możliwość. Oczywiście było pytanie o pieniądze, czy na to są środki. Potwierdzam, że na rok 2025 w planie finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia zostały ujęte koszty motocykli ratunkowych jak również zespołów trzyosobowych w liczbie trzy na dziesięć rozpoczętych zespołów. Tak że środki na to są.
Na 1464 zespoły podstawowe, które funkcjonują w Polsce, 53 są zespołami trzyosobowymi. W systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego pracuje, mamy zanotowanych 22 tys. ratowników. Czy jest rejestr? Rejestr jest prowadzony, natomiast, żeby on był szczegółowy i pewny, została powołana Krajowa Izba Ratowników Medycznych. Wybory do samorządu ratowników odbyły się w tym roku, 10 stycznia był I Krajowy Zjazd Ratowników Medycznych. To są właśnie zadania izby ratowników: rejestr ratowników, jak również później przekazywanie prawa wykonywania zawodu. To ratownicy będą określać zasady. Tak że mamy dane o ratownikach. Wiemy, że pracują nie tylko w zespołach ratownictwa, ale także na szpitalnych oddziałach ratunkowych oraz chociażby w Państwowej Straży Pożarnej, gdzie pracują jako strażacy, ale mają wykształcenie ratowników.
Jeżeli chodzi o same zespoły wyjazdowe, to, jak mówiłem, jest 1464 podstawowych. Chcę zaznaczyć, że w 2024 r. nowych zespołów ratownictwa medycznego w Polsce powstało 214, tak że dbamy o to bardzo.
Było pytanie o koszty zespołów trzyosobowych. W 2024 r. to 172 mln, środki zabezpieczono w planie finansowym NFZ-etu.
Kamery nasobne. To bardzo dyskusyjna sprawa, podobnie jak sprawy związane z karaniem za wykroczenia, za przestępstwa w stosunku do ratowników. Nad tym jeszcze pracujemy w specjalnie powołanym zespole w Ministerstwie Zdrowia. Ratownicy spotykają się również z Prokuraturą Krajową, było spotkanie z ministrem sprawiedliwości.
Jak egzekwować to, żeby to było 15 minut? Będzie zgłoszenie, że karetka jest na SOR-ze. Będzie wiadomo, że ten czas jest przekroczony. Może być zapytanie ze strony NFZ-etu - bo to NFZ płaci za te świadczenia - czy wojewody, który w zasadzie jest organizatorem systemu ratownictwa medycznego w danym województwie, natomiast, powtórzę, kar nie będzie.
Centralny rejestr ratowników jest, jak mówiłem.
Mówiłem o tych 15 minutach i zapisie ˝bez zbędnej zwłoki˝. ˝Bez zbędnej zwłoki˝ już jest. ˝15 minut˝ w naszej opinii spowoduje, że ten czas w większości przypadków nie będzie przekraczany. Sprawdzałem medianę czasów przyjęcia pacjenta na oddział ratunkowy. W województwie lubelskim to średnio ok. 11-12 minut, tak że oni już spełniają ten wymóg. To nie będzie jakiś większy problem. Natomiast problem może być w dużych miastach, takich jak chociażby Warszawa, gdzie oczekiwanie na SOR-ach jest bardzo długie. Bardzo ważna i cenna uwaga jest taka: na tych przeciążonych SOR-ach, gdzie to oczekiwanie jest bardzo długie, okazuje się, że z tych wszystkich pacjentów, którzy są na SOR-ze, tylko 10% jest przywiezione przez zespoły ratownictwa medycznego. Jeżeli to jest tak mała wartość, tylko 10%, i jeszcze te karetki nie są uruchamiane do innych pacjentów, tylko stoją na szpitalnych podjazdach i czekają, to trzeba zrobić wszystko, żeby one były zwolnione i uruchomione.
Bezpieczeństwo, Kodeks karny, Ministerstwo Sprawiedliwości, państwowa straż...
W którym miejscu systemu jest SOR? Oczywiście szpitalny oddział ratunkowy to leczenie szpitalne. Tak jest kontraktowany: nie jako ratownictwo medyczne czy inne świadczenia, tylko jako leczenie szpitalne.
Tu cały czas były pytania o 15 minut.
Szkolenia z samoobrony. Szkolenia z samoobrony w roku 2025 dla wszystkich chętnych będą nieodpłatnie prowadzone przez Policję. To mamy zapewnione. Następnie będą już kierowali na nie (Dzwonek) dysponenci zespołów ratownictwa. Kamizelki - mamy zabezpieczone środki - zakupi Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ambulanse na lądowiskach to nie nasza ustawa. Ona była procedowana przez ministra infrastruktury.
Jeszcze tylko dwa zdania. Numer 999 - żadnych kosztów - jest bardzo potrzebny, dlatego że dzwonienie na numer 112 wydłużało obsługę i wyjazd zespołu. Stąd też ten przepis, byśmy go zostawili.
Pan poseł Wicher. O tym już była mowa - 15 minut. Aneksowanie składu karetek. Tego się nie da zrobić w trakcie roku, bo już jest plan finansowy, te pieniądze są rozdysponowane przez oddział wojewódzki. Trzeba czekać na nowy okres rozliczeniowy. Rejestr ratowników - 22 tys. Będzie to robiła izba ratowników.
Jeszcze te 12-godzinne dyżury. To zależy od wojewodów. Oni określają wojewódzkie plany zabezpieczenia działań ratowniczych. Jeżeli widzą, że w danym rejonie wyjazdów w nocy nie ma, to wprowadzają dyżury 12-godzinne, od godz. 7 do godz. 19, czy 13-godzinne, do godz. 20. Tak że ta ustawa też tego nie reguluje.
O planie finansowym NFZ powiedziałem. To wszystko. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela)
Przebieg posiedzenia