10. kadencja, 31. posiedzenie, 2. dzień (20-03-2025)

12. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Jarosław Neneman:

    Pani Marszałek! Szanowni Państwo! Takie określenie: trwają prace czasami oznacza, że finał jest daleki. Mamy wpis do ZPPR, Zespołu do spraw Programowania Prac Rządu, mamy projekt ustawy, który wychodzi z gmachu w tym tygodniu albo na początku przyszłego. To nie jest zapowiedź czegoś, co się wydarzy kiedyś.

    (Poseł Tomasz Kostuś: To jest konkret.)

    Pytał mnie pan o strategie podatkowe. Z panem ministrem Domańskim rozmawialiśmy na ten temat i pojawiało się pytanie: Po co to? Niestety po naszej stronie nikt nie potrafił na to pytanie odpowiedzieć. Ten obowiązek sporządzania strategii podatkowych pojawił się w 2021 r., w roku słynnego ładu podatkowego.

    (Poseł Tomasz Kostuś: Niechlubnego.)

    Przedsiębiorcy dostali 2 dni na zaopiniowanie tego projektu. Ich opinie oczywiście były skrajnie negatywne. Argumenty były różnego rodzaju, np.: Po co nas pytacie o coś, co już wiecie? To kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Takie strategie muszą robić też duże szpitale. To nie ma żadnego sensu. Być może jakiś zalążek sensu leżał w tym, że opinia publiczna to poznawała i się z tym zapoznawała. Pytanie do państwa: Kto z państwa kiedyś zerknął na taką strategię podatkową? Mimo że zajmuję się podatkami - nie tylko w ministerstwie, interesuję się tymi sprawami - nie miałem świadomości, że one istnieją.

    Stworzono obowiązek obwarowany karami. Pierwsza propozycja, na poziomie rządowym, była taka, żeby kara za niezłożenie strategii wynosiła milion. W Sejmie zrobiono z tego 250 tys. - duża ulga.

    (Poseł Tomasz Kostuś: Łaskawcy.)

    Do kwietnia tamtego roku nałożono trzy kary. Na szczęście te kary wynosiły w sumie 20 tys. Czterdzieści kilka, 50 postępowań prowadzi się w tej sprawie, z czego dla społeczeństwa nie płynie nic. Administracja podatkowa ma... nie zajęcie, ma robotę i poświęca czas na coś, z czego nikt nie ma pożytku. Bardzo szybka decyzja pana ministra Domańskiego była taka: likwidujemy tę strategię - w innym akcie prawnym, one były do ustawy CIT-owskiej wpisane - likwidujemy ten obowiązek, z którego państwo nie ma żadnego pożytku, a przedsiębiorcy są obarczani kosztami. Tak na marginesie: były to dość łatwe pieniądze dla doradców podatkowych, bo to kosztuje kilkanaście tysięcy złotych.

    (Poseł Tomasz Kostuś: No tak, o to chodzi.)

    Jak mi opowiadano, czasami po prostu przeklejano, zmieniano nazwę podmiotu i oczywiście trochę treść, bo tam były informacje, które trzeba było dopasować, natomiast sam schemat był identyczny. Tego od przyszłego roku nie będzie. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia