10. kadencja, 32. posiedzenie, 1. dzień (02-04-2025)
3. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym Rzeczypospolitej Polskiej (druki nr 951 i 1127).
Poseł Sprawozdawca Marek Sowa:
Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących rynku pracy oraz cudzoziemców przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym Rzeczypospolitej Polskiej, druk nr 951.
Sejm przekazał Komisji Nadzwyczajnej ten projekt ustawy. Komisja rozpatrywała go na posiedzeniach 19 lutego oraz 6 i 20 marca. 20 marca br. komisja przyjęła sprawozdanie, druk nr 1127, i przekazuje je Sejmowi z prośbą o przyjęcie. Ponadto komisja, zgodnie z art. 43 ust. 3 regulaminu Sejmu, przedstawia na żądanie wnioskodawców jeden wniosek mniejszości dotyczący art. 6 niniejszej ustawy.
Szanowni Państwo! W trakcie pracy nad tym projektem ustawy 19 lutego odbyła się debata z udziałem strony społecznej. Obecni byli przedstawiciele: pracodawców, środowisk naukowych, szkół wyższych publicznych i niepublicznych, administracji państwowej, rządu, Straży Granicznej. Praktycznie wszystkie strony aktywnie uczestniczyły w tej dyskusji. W trakcie późniejszych prac, kiedy rozpatrywany był projekt rządowy, przez posłów PiS-u został złożony wniosek o odrzucenie projektu ustawy. Projekt nie uzyskał większości głosów, a tym samym został przez komisję odrzucony. Jedyną przesłanką związaną z argumentacją na rzecz wniosku, którą można było wyczytać, było to, że politykom PiS-u po prostu bardzo nie podobał się tytuł projektu ustawy...
(Poseł Jarosław Zieliński: Bo fałszywy.)
...a więc: uszczelnienia, wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym Rzeczypospolitej Polskiej. I przyznam szczerze, że coś jest na rzeczy.
Pan przewodniczący próbuje ze mną dyskutować w tej materii, ale niezależnie od tego, co by państwo powiedzieli, my zmieniamy w tych czterech ustawach stan prawny, który dotychczas obowiązywał. Jakkolwiek byście państwo na to patrzyli, to jest radykalne zaostrzenie przepisów: choćby uszczelnienie systemu wizowego, choćby dostęp pracy cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. To wszystko jest po prostu radykalną zmianą w stosunku do waszej polityki. Bo można powiedzieć, że waszej polityki w tym zakresie nie było, bo została zniesiona z inicjatywy ministra Mariusza Błaszczaka w 2017 r., kiedy została uchylona polityka migracyjna Polski, i żadnego dokumentu nie przygotowaliście do 2023 r., do końca waszych rządów.
Zastanawiałem się wielokrotnie, dlaczego taki był stan prawny. Przecież każdy rozsądnie myślący człowiek mówi, że potrzebny jest zestaw, katalog jakichś działań, który będzie wyznacznikiem dla urzędników, jak trzeba funkcjonować. Po prostu państwo idealnie odnaleźliście się w tym systemie, który nie został precyzyjnie opisany, bo myśleliście, że wam po prostu wszystko wolno. Taka jest brutalna rzeczywistość, że ten stan faktyczny jest opisany w wielu dokumentach dotyczących polityki wizowej powstałych za waszych rządów. Przypomnę, że pracowała nad tym grupa robocza pod kierunkiem pani minister, zachęcam do zapoznania się z opublikowaną białą księgą. Jest też bardzo obszerny raport Najwyższej Izby Kontroli, który jednoznacznie wskazuje na szereg nieprawidłowości w zakresie polityki wizowej realizowanej przez państwo. Również w przyjętym przez Radę Ministrów 15 października dokumencie ˝Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030˝ jest szereg zapisów odnoszących się do tej kwestii. Wreszcie jest sprawozdanie Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od dnia 12 listopada 2019 r. do dnia 20 listopada 2023 r. To sprawozdanie zostało przyjęte przez Komisję Śledczą 3 grudnia przez posłów wszystkich środowisk politycznych z wyjątkiem PiS-u. Taka jest brutalna rzeczywistość.
Te argumenty, te fakty, które w tych wszystkich dokumentach są zapisane, są po prostu dla państwa dyskwalifikujące. Prowadziliście politykę całkowicie nieodpowiedzialną. Ta polityka przyczyniła się do niekontrolowanego napływu migrantów posiadających polskie wizy. Polska stała się hubem całej Unii Europejskiej, strefy Schengen do niekontrolowanego wjazdu nie tyko na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, ale de facto także szeregu innych państw. Ta wiza była po prostu przepustką. Doszło do sytuacji, w której Polska wydawała rocznie nawet 60% wiz pracowniczych całej Unii Europejskiej. Patrząc na potencjał gospodarczy naszego kraju, każdy zdaje sobie sprawę, że to jest po prostu fizycznie niemożliwe dla polskiej gospodarki. To jest po prostu niemożliwe, ale wy to robiliście. Dlaczego to robiliście? W sprawozdaniu Komisji Śledczej macie to precyzyjnie opisane: bo wasi ludzie na tym zarabiali. I to trzeba jasno, wyraźnie powiedzieć. (Oklaski) To są po prostu fakty.
(Poseł Jan Mosiński: Nie drzyj się.)
Czuliście się jak ryba w wodzie. Braliście od tych ludzi, którzy starali się przedostać do innego świata, od 4,5 tys. do 10 tys. euro od głowy. Dokładnie tak było.
(Poseł Jarosław Zieliński: Panie pośle, proszę uważać na słowa. Proszę nie oskarżać.)
? propos: uważać na słowa, to państwo powinniście uważać. Daliście dzisiaj przykład. Myślę, że wielu z was będzie miało wielkie problemy, również prawne, w związku z porannym rozpoczęciem obrad Sejmu. Proszę więc, niech pan te uwagi przekaże...
(Poseł Jarosław Zieliński: Proszę nie straszyć.)
Niech pan te uwagi przekaże swoim koleżankom i kolegom z klubu.
(Poseł Jarosław Zieliński: Nie boimy się pana, ani pana...)
To, co państwo zrobiliście, to to, że do Polski mógł wjechać każdy. Przed chwilą była dyskusja, podczas której kwestionowaliście jakieś uproszczenie dla ludzi o wysokich kompetencjach. Ale żeby wjechać do Polski za waszych rządów, nie trzeba było mieć żadnych kompetencji, nic, tylko kasa. Kasa zapłacona swoim - to był jedyny warunek, który wyznaczyliście.
Ta polityka nie dotyczyła tylko, powiedziałbym, rynku pracy. Ona w sposób szczególny odcisnęła też swoje piętno np. na uczelniach publicznych i niepublicznych. Napływ czy przyjazd na wizę studencką był jednym z najłatwiejszych sposobów wjazdu do naszego kraju. To zostało też bardzo precyzyjnie opisane. Doszło do takiej sytuacji, że na 2 tys. studentów zaledwie dwóch było obywatelami Polski. Zadaję sobie pytanie: Po co w Polsce są potrzebne takie uczelnie? To jest oczywiście element, który trzeba brać pod uwagę.
Te wszystkie wnioski, które były przedmiotem badania, te wszystkie wykazane nieprawidłowości były właśnie przesłankami do tego, abyśmy zmienili ten stan prawny i ten stan prawny jest zmieniany właśnie w projekcie tej ustawy. Naprawiamy wszystko to, co zostało przez waszą politykę i wasze działania jednoznacznie zepsute. Celem tej ustawy jest bowiem wyeliminowanie tych wszystkich nieprawidłowości oraz odzyskanie kontroli nad procesem wjazdu cudzoziemców do Polski i ich pobytem w naszym kraju poprzez uszczelnienie całego systemu wizowego, w szczególności przez reformę wydawania wiz studenckich, usprawnienie systemu wymiany informacji pomiędzy instytucjami zaangażowanymi w prowadzenie postępowania wizowego oraz systemu wydawania cudzoziemcom wizy krajowej w celu wykonywania pracy. Ta ustawa zmienia 10 innych ustaw.
To jest pewnie też nie do pomyślenia, ale państwu nie potrzebna była żadna wymiana informacji, niepotrzebne było sprawdzanie tych ludzi, którzy się ubiegali o wjazd. Dopiero na mocy tej ustawy zostaną wprowadzone możliwości korzystania przez właściwego ministra do spraw zagranicznych z informacji pochodzących np. od organów podatkowych, z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ze Straży Granicznej, od szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców, ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego i nauki. To po prostu pozwoli nam zapanować również nad tym, kto do naszego kraju wjeżdża.
Ta ustawa też w sposób precyzyjny reguluje, reformuje system wydawania cudzoziemcom wizy krajowej w celu odbycia studiów w naszym kraju. Wiem, że są różnego rodzaju głosy w środowiskach naukowych wyższych uczelni, ale chcę jednoznacznie powiedzieć: to w żadnej mierze nie jest nakładaniem blokady na to, żeby szkoły się dalej umiędzynarodowiały. Zależy nam na tym, aby na wyższych uczelniach, na uniwersytetach ten odsetek studentów był wysoki, ale przede wszystkim zależy nam na tym, żeby oni na tych uczelniach studiowali. A w poprzednim systemie było zupełnie inaczej. Dostawali wizę studencką i często w ogóle nie pojawiali się, nawet jednego dnia nie spędzali na uczelni, w której mieli tę naukę kontynuować. Tak na marginesie muszę państwu też dodać, że zatrważający jest odsetek studentów, którzy w ogóle nie podejmowali studiów na drugim roku. To było blisko 60%. To też pokazuje, jaki był cel, jaka była intencja uzyskania tej wizy i czy tak naprawdę w tym wszystkim chodziło o edukację.
Wielokrotnie była też podnoszona kwestia wprowadzenia wymogu znajomości języka polskiego na poziomie biegłości B1 w placówkach, na uczelniach, w szkołach policealnych. Trudno sobie wyobrazić, żeby korzystać z systemu edukacji, nie znając języka polskiego. To jest po prostu obligatoryjne. To jest coś, co w mojej ocenie naprawdę trudno kwestionować.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę więc o przyjęcie projektu ustawy z druku nr 1127. Dziękuję bardzo.
Jeszcze z racji tego, że miałem przyjemność kierować pracami całej tej Komisji Nadzwyczajnej przy tych czterech ustawach, bardzo serdecznie wszystkim dziękuję za zaangażowanie, zarówno stronie rządowej, jak i stronie społecznej, a także posłankom i posłom, którzy byli członkami tej komisji. Bardzo wielu z was podeszło do sprawy odpowiedzialnie. Niestety muszę powiedzieć, że posłowie PiS-u zbojkotowali pracę nad projektem tej ustawy po odrzuceniu wniosku o odrzucenie ustawy. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia