10. kadencja, 32. posiedzenie, 1. dzień (02-04-2025)

6. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych (druki nr 995 i 1123).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dziś projekt ustawy, który wprowadza możliwość stwierdzenia, że decyzja administracyjna dotycząca ustalenia, które nieruchomości stanowią wspólnotę gruntową, oraz dotycząca wykazu uprawnionych do udziału w tej wspólnocie została wydana z naruszeniem prawa. Taka decyzja, jeśli okaże się wadliwa, może stać się podstawą do dochodzenia odszkodowania przed sądem powszechnym. To rozwiązanie może być korzystne dla tych, którzy padli ofiarą błędów administracyjnych i chcą dochodzić swoich praw, ale jest ryzyko, że będzie to korzystne tylko dla wybranych grup. Konsekwencje ustawy są więc niejasne.

    Wysoka Izbo! Nie możemy natomiast udawać, że ta ustawa dotyczy realnych i najpilniejszych problemów polskich rolników. Zmiany, o których dziś mówimy, dotyczą niewielkiej grupy uprawnionych, a tymczasem rząd ręka w rękę z Komisją Europejską niszczy fundamenty polskiego rolnictwa. Przypomnę, że Konfederacja złożyła wniosek o informację rolniczą dotyczącą zmian w normie GAEC 2. To mechanizm warunkowości, który ogranicza to, co rolnik może zrobić ze swoją ziemią, to zakaz melioracji, zakaz orki głębiej niż 15 cm. Absurd goni absurd. Decyzje urzędnicze, rzekomo ochronne, skutkują tym, że z użytku rolnego wyklucza się nie 130 tys. hektarów, jak zapowiadano, ale ponad 400 tys. hektarów. To są realne straty. To jest konkretne uderzenie w polskie gospodarstwa. To jest nadgorliwość, nawet Komisja Europejska tyle od nas nie wymaga. Rolnicy zostali nagle i bez zapowiedzi odcięci od dopłat unijnych, które miały być nagrodą za spełnienie coraz bardziej absurdalnych i restrykcyjnych przepisów. Pytamy więc wprost: Czy to przypadek, że dzieje się to tuż przed planowanym przyjęciem umowy z Mercosur, która otworzy europejski, w tym polski rynek na tanią żywność z Ameryki Południowej? Czy rząd chce celowo zniszczyć polski przemysł rolniczy, by przygotować grunt pod import tanich produktów? Gdzie jest dbałość o polskiego rolnika w ministerstwie zarządzanym przez ludowca? Wincenty Witos w grobie się przewraca, gdy patrzy na takich następców. Nie możemy zgadzać się na takie działania. Jako Konfederacja będziemy stać po stronie polskiego rolnika, a nie unijnego urzędnika. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia