10. kadencja, 32. posiedzenie, 1. dzień (02-04-2025)
8. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw (druki nr 1133 i 1136).
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Michał Jaros:
Szanowna Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Celem projektowanej ustawy jest wydłużenie terminu obowiązywania studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin, a w konsekwencji czasu na uchwalenie planów ogólnych gmin wskazanego w ustawie z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw - na dzień 30 czerwca 2026 r. Zmianie ulegną również powiązane inne terminy określające wejście w życie poszczególnych znowelizowanych przepisów reformy systemu planowania przestrzennego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami po 1 stycznia 2026 r. studia stracą moc, a uchwalanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz wydawanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu będzie możliwe, jeśli w danej gminie wszedł w życie plan ogólny. Mając na uwadze stan zaawansowania prac nad planami ogólnymi, trzeba powiedzieć, że do końca marca 2025 r. procedurę rozpoczęło ok. 80% gmin. To więcej, niż przewidywali twórcy tej reformy, ci, którzy ją wdrażali. Kontynuujemy tę propozycję, która była wdrożona jeszcze przez poprzedni rząd. Istnieje obawa, że dla wielu gmin termin nie będzie wystarczający i do tego czasu prace nie zostaną zakończone. Procedura obejmuje m.in. uzgodnienia z właściwymi instytucjami oraz konsultacje społeczne. Instytucji uzgadniających jest 13, ale opiniujących łącznie jest 38. Jest to więc bardzo duża grupa różnego rodzaju instytucji, z którymi samorządy na pewno będą to uzgadniały. To może być też proces, w którym te instytucje będą miały dużą liczbę spraw, dużą liczbę gmin, które będą uzgadniały z daną instytucją zmianę planów czy wprowadzenie planów ogólnych.
W związku z powyższym zachodzi konieczność wydłużenia obowiązującego terminu, co pozwoli gminom na dokończenie procedur sporządzania planów ogólnych bez zawieszania uchwalania planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Termin 30 czerwca 2026 r. zakłada ujednolicenie tego z terminem na przyjęcie planów ogólnych wynikających z KPO. Kamień milowy - 80% gmin przyjmie plany ogólne do 30 czerwca 2026 r. Dodatkowo pierwsze doświadczenia w stosowaniu ustawy ujawniły oczywiste omyłki oraz wątpliwości interpretacyjne, które projektowana ustawa eliminuje. Projekt ustawy, mimo przyspieszonego tempa prac, został skierowany do zaopiniowania przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego i uzyskał pozytywną opinię w dniu 14 marca 2025 r.
Teraz będę się oczywiście starał odpowiedzieć na wszystkie państwa pytania. Jeśli chodzi o plany miejscowe, to nie mają one oczywiście wpływu. Panie pośle Szopiński, jeśli chodzi o warunki zabudowy wydane wcześniej, te warunki zachowują ważność.
Jeśli chodzi o pytanie pani posłanki Paluch - otóż są środki z Krajowego Planu Odbudowy. Jest 200 mln zł przeznaczone m.in. na szkolenia, ale też na wdrażanie planów ogólnych w poszczególnych gminach.
Jeśli chodzi o pytanie pana posła Jaśkowca - przedłużamy wszystkie terminy, tak żeby płynnie przejść ze starego systemu w nowy.
Pytanie pani posłanki Tracz. Tak jak wcześniej wspominałem, to jest 200 mln euro. Jeśli chodzi o efekt tych szkoleń, to przeszkolonych zostało 3 tys. urzędników z instytucji uzgadniających. W KPO było założone, że będzie przeszkolonych 1700 osób, przy czym mówię oczywiście o instytucjach, gminach. Natomiast realnie z KPO zrealizowano przeszkolenie dla większej liczby niż 1700 osób, bo bodajże dla blisko 1900 osób. Łącznie przeszkolonych jest naprawdę bardzo wiele osób w całej Polsce. Mogę dopowiedzieć tylko tyle, że te szkolenia odbywały się we wszystkich województwach. Przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju i Technologii spotykali się z urzędnikami jednostek samorządu terytorialnego w każdym województwie. Oprócz tego były szkolenia on-line, szkolenie przez instytucje wspierające wybrane też przez MRiT, które szkoliły pracowników jednostek samorządu terytorialnego. Tych szkoleń było naprawdę bardzo dużo i one dalej trwają. My nie poprzestajemy. Zależy nam na tym, żeby uruchomić ten proces, żeby jak najwięcej gmin rozpoczęło wdrażanie tej reformy.
Jeśli chodzi o pytania pana posła Tumanowicza o liczbę gmin, to już powiedziałem: ok. 80%, to jest 1960, gmin rozpoczęło proces. Czy te 80%, czy wszystkie te gminy zakończą ten proces? Mogę powiedzieć, nie ja negocjowałem te terminy, nie negocjowałem wejścia w życie tej reformy. Myślę, że dobrze się stało, że 80% gmin rozpoczęło procedurę. Natomiast uważam, że jest wiele takich miejsc, w których gminy będą miały trudności: przede wszystkim z konsultacjami społecznymi. Na pewno będzie dużo takich spotkań, ustaleń z mieszkańcami. Uważam, że proces uzgadniania z instytucjami, opiniowania będzie pewnym testem i próbą dla wielu samorządów, ale też dla instytucji. Dlatego też przeszkoliliśmy pracowników instytucji uzgadniających, tak jak wspominałem - 3 tys. osób.
Czy będzie przedłużony kolejny termin? Panie pośle, ja uważam od samego początku, że reforma, która wchodzi w życie w 2023 r., dokładnie na przełomie III i IV kwartału i wyznacza termin na zakończenie uchwalania planów ogólnych na koniec roku 2025... Wielu z państwa, którzy funkcjonowali w samorządzie, byli radnymi, burmistrzami, wójtami czy prezydentami, ma świadomość tego, że czasami procedura uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego trwa czy może trwać dłużej niż wdrożenie tak wielkiej reformy w całej Polsce. W związku z tym optymalnie by było, żeby ten termin był wydłużony nie o pół roku, co jest niestety związane ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy, tylko tak naprawdę do 2027 r. Wtedy to byłyby ponad 4 lata na wdrożenie tej reformy. To by był optymalny czas właśnie na to, żeby wiele gmin nie tylko rozpoczęło procedurę, ale też proces uzgadniania, konsultacji społecznych, który rzeczywiście będzie kosztował na pewno dużo czasu i zaangażowania wielu osób. Ale jest to poważna reforma, ważna reforma, którą trzeba było wdrożyć. Trzeba było po prostu zamienić studia, które dawały, jak zapewne państwo wiecie... W studiach było zapisane, że mamy miejsc dla 200 mln Polaków, a w 2060 r. pewnie będzie nas dużo mniej, nad czym też ubolewam.
Jeśli chodzi o pytanie pana posła Tomaszewskiego - art. 27a, to jest to uelastycznienie zasad przygotowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Też zależało nam na tym, żeby rozwiać wątpliwości interpretacyjne.
Jeśli chodzi o pytanie pani posłanki Sibińskiej, to te gminy otrzymają środki, które uchwalą i opublikują plany ogólne zgodnie z tym terminem. Wtedy otrzymają środki z Krajowego Planu Odbudowy. To jest oczywiste.
Jeśli chodzi o pytanie pani posłanki Czernow, to chcę dopowiedzieć, że pierwsze plany ogólne są już kierowane do uzgodnień. To jest dobra informacja, aczkolwiek jest jeszcze ich stosunkowo niewiele. Dobrze, że tak jak powiedziałem, prawie 2 tys. gmin rozpoczęło tę procedurę, ale mamy świadomość tego, mamy informację, sam również uczestniczyłem w wielu spotkaniach z samorządowcami, gdzie dostałem informację, że po prostu nie ma specjalistów na rynku, że jest za mało firm. Też trudno się dziwić, bo nigdy nie było takiej potrzeby, żeby tych firm było bardzo dużo. Nie każdą gminę stać na to, żeby zatrudnić planistę, urbanistę w gminie. W związku z tym często jest tak, że te gminy posiłkują się właśnie firmami zewnętrznymi. I to jest wyzwanie dla wielu z nich, ponieważ wystarczającej ilości specjalistów na rynku nie ma. Oni po prostu dzisiaj też są w procesie dla wielu gmin.
Jeśli chodzi o pytania pana posła Chmielewskiego o tereny powodziowe, to nie możemy wykluczyć tego, że będzie wpływ na opóźnienie. Widzimy też oczywiście mniejszy odsetek gmin z województw, które zostały dotknięte powodzią, które rozpoczęły proces wdrażania tej reformy. Nie ukrywam, że to może mieć oczywiście wpływ, chociaż nie wiem, czy ta koincydencja jest. Na pewno w gminach, które zostały tym objęte czy które ucierpiały w wyniku powodzi, priorytety są dzisiaj inne. Odbudowa jest ważniejsza niż uchwalanie planów ogólnych, ale to jest do sprawdzenia. Myślę, że na ten moment nie jestem w stanie państwu odpowiedzieć.
Jeśli chodzi o pytanie pani posłanki Niemczyk, to jest oczywiście 13 stref. Ustawa zakłada, że gminy mogą wyznaczyć standard dostępu do terenów zielonych.
Jeśli chodzi o pytanie pani posłanki Kołodziejczak, to szkolenia odbywały się, odbywają się i będą się odbywać. Wspominałem już o dużej ilości osób, które zostały przeszkolone, i zależy nam na tym, żeby ten etap szkoleń oczywiście się nie skończył. Jeżeli będzie taka potrzeba, my jesteśmy zawsze do dyspozycji. Mamy rzeczywiście wyspecjalizowane osoby, które pracują w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, a także firmy, które pracowały też na rzecz właśnie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, żeby przeprowadzić ten proces szkoleń we wszystkich województwach.
Jeśli chodzi o pytania pana posła Suchonia, to tak, monitorujemy sytuację na bieżąco. To jest tak, że tydzień po tygodniu mamy informację, które gminy rozpoczęły, jakie województwa. Zresztą te dane przytaczałem i w podkomisji, którą prowadzi pani posłanka Kołodziejczak, i w Komisji Infrastruktury, którą prowadzi pan poseł Mirosław Suchoń.
Jeśli chodzi o pytanie pani marszałek Moniki Wielichowskiej...
Wicemarszałek Monika Wielichowska:
I posła Marka Chmielewskiego.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Michał Jaros:
Tak, na pytania posła Marka Chmielewskiego to już wcześniej odpowiadałem, ale dopowiem tylko, że tak jak wspominałem wcześniej, na terenach powodziowych dzisiaj ważniejsze jest to, żeby przywrócić normalne funkcjonowanie w gminach. Więc mamy tego świadomość, że tam może ulec opóźnieniu wprowadzenie planów ogólnych. Nie posiadamy informacji na temat tego, żeby to zasadniczo wpływało na zmianę decyzji w gminach o tym, że przystępują czy nie przystępują do wdrażania reformy. Ale oczywiście to, tak jak powiedziałem wcześniej, sprawdzimy. Niemniej jednak te rozwiązania są oczywiście bardzo potrzebne. Tak jak powiedziałem, uporządkują sytuację w Polsce.
Myślę, że ta reforma była Polsce potrzebna, i dobrze się stało, że została rozpoczęta w 2023 r. Mogę powiedzieć tylko tyle, że od samego początku było błędne założenie, że ta reforma zostanie wdrożona w 2 lata i 3 czy 4 miesiące. Trzeba było od razu zakładać, że to jest dłuższy okres, motywować gminy i angażować się w szkolenia od samego początku.
Natomiast, tak jak powiedziałem, dokładamy wszelkich starań, żeby jak najwięcej gmin rozpoczęło ten proces i żeby jak najwięcej gmin zakończyło ten proces. Myślę, że na te wszystkie pytania, które padły dzisiaj z mównicy, odpowiedziałem. Proszę państwa o to, żeby wszyscy parlamentarzyści, parlamentarzystki poparli tę propozycję. Myślę, że ona jest dobra dla polskiego samorządu, dla mieszkanek, mieszkańców Polski, niezależnie od tego, czy ktoś mieszka na Podkarpaciu, na Pomorzu czy na Dolnym Śląsku tak jak ja. Dziękuję serdecznie. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia